Dzizas, ten Szczeka to popaprany jest. Wypuściłam, coby sobie kotek kości rozprostował, a teraz on wściekły, na mnie, na koty. Przyjdzie mi znowu go miotłą do klatki zaganiać
villemo5 pisze:Kathrin a co z Wigą? Nadal u Ciebie?
Wiga dziczyła i dziczyła. Dwa miesiące temu trafiła do mnie, posiedziała w klatce, dziczyła dalej. Potem jak przyszla wiosna, przeniosłam klatkę do ogródka, teraz mieszka w ogródku razem z Bolką Królową Ogrodu. I najwyraźniej przestaje dziczyć na świeżym powietrzu, aż poprosiłam o wznowienie ogłoszeń adopcyjnych.