Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Agneska pisze:Kasia, a podpiszesz koty z drugiego postu?
villemo5 pisze:To się jako kibic zapisuję! Można?
_kathrin pisze:
Wiga, Wigunia, Laleczka przebrzydła
Jestem jej trzecim DT, przyjechała do mnie wściekła i sycząca, z ostatnią szansą na zastanowienie się, czy chce być kotem domowym, czy woli zamieszkać w stajni.
Po trzech dniach w klatce, pozbawiona kontaktu z innymi kotami, oraz człowiekiem, ogłosiła kapitulację, a głaszczącej ręki nie odgryzła.
„Naprawienie” Wigi uważam za swój mały sukces.
Kicia ma ok. 8 miesięcy, jest wysterylizowana, zaszczepiona.
Jest kotem o bardzo niezależnym charakterze, na jej miłość i sympatię trzeba sobie zapracować.
Moja magiczna ręka sprawiła , że Wiga bardzo polubiła głaski, sama się ich domaga, coraz częściej wołana na nie, podchodzi pod wyciągniętą dłoń.
Jest bardzo towarzyska, sprytna, i pieruńsko inteligenta. Otwiera szafki, szuflady, nie ma dla niej w mieszkaniu miejsc nie do zdobycia.
Przy całym swym bardzo kocim charakterze jest na dokładkę bardzo ładna.
Przepada za innymi kotami.
Jest gotowa do adopcji.
Aleksandra59 pisze:
To ja wyjaśnię pewne kwestie Po pierwsze oswojenie Wigi - TO WIELKI SUKCES KASI I Kasia ma na prawdę MAGICZNĄ RĘKĘ DO OSWAJANIA DZIKUNÓW Wiem co piszę, bo byłam drugim DT dla Wigi. Wiga u mnie nie miała szansy na oswojenie Brak magicznej ręki .....
Kciuki za powodzenie ze znalezieniem DS dla wszystkich tymczasów
PS - wydaje mi się, że na tych dwóch zdjęciach, które zacytowałam Wiga ma "prawidłową" kolorystykę
Aleksandra59 pisze:Czyli nie tylko magiczna ręka, ale również MAGICZNY GŁOS
Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, aga909, magnificent tree, ryniek i 509 gości