Jeśli ktoś się zna, niech rzuci okiem i powie, czy wszystko ok. U Jasia podwyższone enzymy wątrobowe, ale wetka powiedziała, że to może być przez leki i leczenie w ogólności. Poprosiłam o oznaczenie bilirubiny, wyszła w normie. W lecznicy nie mają Ornipuralu, a hepatil tylko w tabletkach, więc nic jeszcze nie podali. Podwiozę Ornipural z innej lecznicy. Coś jeszcze można zrobić?
Ogólnie kociaki są w dobrej formie... Wyniki z wczorajszego ranka.
Wyniki morfologii Jasia:
leukocyty: 17,5
erytrocyty: 10,10
hemoglobina: 6,20
hematokryt: 0,34
MCV: 34
MCHC: 18,1
płytki krwi: 196
pałeczkowate: 2
segmentowane: 37
limfocyty: 61
aspat: 101
alat: 311
alp: 66
glukoza: 86
kreatynina: 0,9
mocznik: 46
białko całkowite: 66
bilirubina całkowita: 0,5
Wyniki morfologii Małgosi:
leukocyty: 10,10
erytrocyty: 12,20
hemoglobina: 7,80
hematokryt: 0,41
MCV: 33
MCHC: 19,1
płytki krwi: 608
segmentowane: 56
limfocyty: 44
aspat: 53
alat: 54
alp: 61
glukoza: 72
kreatynina: 1,0
mocznik 58
białko całkowite: 77
bilirubina całkowita: 0,6
Uaktualnienie z wieczora:
Sytuacja wygląda tak:
Jaś dostał dodatkowo Caniserin.
Jego stan jakby się poprawił.
Mam wyniki morfologi sprzed podania leków:
erytrocyty = 8,28
hemoglobina = 10,8
hematokryt = 33,4
MCV = 40
MCH = 12,5
MCHC = 30,9
leukocyty = 12,5
pałeczki = dwie
fragmenty = 41
kwasochłonne = 4
limfocyty = 46
monocyty = 7
alat = 143
aspat = 90
AP = 38
mocznik 62,1
kreatyna = 1,12
glukoza = 100
białko całkowite 5,3
płytki = 636 (to ostatnie mam nadzieję, że dobrze zapisałam)
Gapa i Małgosia (siostra buraska, co była z nim w klatce) dostały TFX i Zylexis.
Nie mam ich jak zabrać do weta - w czym - wszystko do odkażenia - a jeśli są zdrowe???!!!
Jutro zawiozę je obie na podanie Caniserinu. Na razie, odpukać, żadnych oznak czegokolwiek. Poza mruczeniem podczas zastrzyków

I teraz pytanie. Jutro mogę mieć surowicę (lub krew), jeszcze nie wiem. Po jakim czasie od podania Caniserinu jest sens (i czy w ogóle) podawać surowicę?
Wszystkim serdecznie dziękuję za pilną mobilizację!!! Proszę o trzymanie kciuków...
Uaktualnienie z 26.12
Burasek z TDT u Agnieszki ma stwierdzoną pp. Zaraził się prawdopodobnie na Racławickiej.
Jego siostra, Małgosia, na razie wynik ujemny i wydaje się zdrowa.
Czarnuszka i karolinyh, Lidzia, zdrowa, jest u niej od 10 dni. Odrobaczona i zaszczepiona.
Czarnuszka Pumka jest w Łodzi - na razie zdrowa.
Czarnuszka Gapa - u moich dziadków. Zdrowa, dziś dostała pół ampułki Zylexisu.
To tyle rewelacji na dziś.
Mam ochotę strzelić sobie w ten pusty łeb...
Chodzi o trzy 2,5 miesięczne kocięta z piwnicy przy Prostej.
Wątek jest na Kociarni: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=104040&start=45
Pomóżcie, bo nie mam ich gdzie upchnąć! U mnie była pp, u kilku innych DT również. Zaczęły się mrozy, a kociaki bawią się tuż przy ulicy i często giną pod kołami...
edit: szczegóły na 2. stronie. obecnie potrzebne TDT dla trzech kociąt...