Kuter w ds/Mizianka SZUKA domu/Bułek choruje/minęło 6mies :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 04, 2010 10:22 Re: Kuter w ds, Mizianka SZUKA domu, Bułek będzie operowany:(

przesyłamy dobre myśli...

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Wto cze 08, 2010 13:35 Re: Kuter w ds, Mizianka SZUKA domu, Bułek będzie operowany:(

Kupiłam l-lizynę, podobno jest skuteczna w walce z wirusami. od jutra będę podawać Bułkowi i Miziance.
W nd kupiłam tez namiot dla kotow w Ikei.... No i teraz mam zamiast kota - psa Bułka. Bułek szczeka, warczy, pilnuje swojej 'budki' i szaleje w niej. Muszę go nagrać, to co wyprawia jest niesamowite 8) do budki ma odwagę zblizac się tylko Snieguła, czasem wygryza z niej Bułka, czasem też razem się w środku kłębią. Snieguła w namiocie też zaczyna warczeć 8O Ogólnie najwięcej się dzieje wtedy, kiedy kladę sie spać :evil:

Never

 
Posty: 9912
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Sob cze 12, 2010 14:54 Re: Kuter w ds, Mizianka SZUKA domu, Bułek będzie operowany:(

Zaglądamy po przerwie na miau.
Budka wytrzymała kocie zabawy ? :D
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt cze 18, 2010 21:26 Re: Kuter w ds, Mizianka SZUKA domu, Bułek będzie operowany:(

Never, pomaga ta lizyna Twoim?

czy wątek palucha na amen zamknięty?

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Pon cze 21, 2010 10:00 Re: Kuter w ds, Mizianka SZUKA domu, Bułek będzie operowany:(

wątek Palucha jest.
Nie wiem, czy L-lizyna pomaga, zaczęłąm ją niedawno, na razie bez zmian.
Wylały mi się krople Braunol, wiec Bułkowi znowu cieknie z oczu. I Mizianka, i Bułek pokichują. Ostatnio jestem tak zajęta bezdomniakami, ze nie mam czasu dla kotow w domu.... BUłek miał badania krwi tydzien temu, nie zdążyłam odebrać :oops: czekam na wypłatę, zeby iść z nim do trzeciego weta i skonsultować te dziąsła, bo naprawdę żle wyglądają.
Był domek chętny na Mziankę, ale nie chciałam je samej wydawać.
Namiot jeszcze jest, ale odgłosy, jakie Bułek w nim wydaje nadają sie do filmów grozy.
Minęło ponad pół roku, a Bułek i Zoe nienawidzą się. nie wiem co zrobić, dla Zoe BUłek to ogromny stres. Snieguła tez zaczyna mieć go dosyć - ostatnio wyżarł jej placek na grzbiecie, bardzo duży...
Jedynie Mizianka jakoś dogaduje się z BUłkiem, lubi go, ociera się o niego główką. Ale mnie na 4 koty naprawdę nie stac :? tak bardzo bym chciała, zeby znalazła dom - jest taka kochana a nikt jej nie chce...

Never

 
Posty: 9912
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Wto cze 22, 2010 14:37 Re: Kuter w ds, Mizianka SZUKA domu, Bułek będzie operowany:(

Byłam wczoraj u weta z Bułkiem i Mizianką. Bułcio oczywiście zachwycił wetkę, ale odmówił badania na stole, był więc badany na moich kolanach. Według tej wetki (to już czwarta) na razie nie trzeba operować dziąseł. Mam jednak obu kotom podawać l-lizynę przez dłuższy czas.... i nie mogę brać nowych kotow, a najlepiej jakbym się w ogóle z innymi kotami nie stykała, zeby nie przynosic nowych wirusów :?
Mam prośbę - czy ktoś mógłby pomóc z wystawieniem bazarków? mam fanty, ale nie mam w domu netu, w pracy nie dam rady :(

Never

 
Posty: 9912
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro cze 23, 2010 10:55 Re: Kuter w ds, Mizianka SZUKA domu, Bułek będzie operowany:(

viewtopic.php?f=20&t=113161

zapraszam na bazarek, środki będą przeznaczona za zapłacenie za poniedziałkową wizytę Mizianki i Bułka u lekarza i wykupienie L-lizyny na miesiąc. Na jednego kota potrzeba 2 opakowań, policzono mi ze zniżką, ale i tak do zapłacenia jest 235 zł :roll:

Never

 
Posty: 9912
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw cze 24, 2010 13:11 Re: Kuter w ds/Mizianka SZUKA/Bułek choruje/minęło 6mies:(

Dziś upływa pól roku....
Znowu jest czwartek, za dwie godziny będzie godzina czwarta...
Wpisałam do tytułu jej imię, ale wykasowałam... nie mogę....

Never

 
Posty: 9912
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Sob lip 03, 2010 23:52 Re: Kuter w ds/Mizianka SZUKA domu/Bułek choruje/minęło 6mies :(

Hej
Tu nowy dom Kuterka. Wlasnie mialem sie uczyc, ale lobuziak razem z Mloda gania komara na biurku i absorbuje moja uwage, na tyle ze pomyslalem ze poszukam starego ogloszenia o jego adopcji.
Nie zaluje, i nie zalowalem ze sie do nas sprowadzil (nawet jak przynosi myszki do aportowania o 4:00 rano). Jest niesamowitym kotem, przyjacielskim, towarzyskim. Co prawda lobuzem z adhd, ale za to zwierzakiem pozbawionym zachowan o cechach najmniejszej nawet zlosliwosci. Jest takim kumplem, z ktorym mozna sie powyglupiac w meski, troche rubaszny sposob. Codziennie, rano mamy swoja sesje miziania (10 min, lazenia po klatce, lizania brody i przytulania sie do policzkow). Kuter jest absorbujacy (ale w sympatyczny sposob), jak brakuje mu uwagi czlowieka to potrafi przyjsc i mialczeniem domagac sie glaskania. Jje wiecej ode mnie, i jeszcze chwila a do sprzatania jego kup bede musial uzywac szpadla. Bylismy z nim u weterynarza na kontroli. Zniosl ja dzielnie ( w przeciwienstwie do Mlodej, ktorej nie moglo utrzymac troje doroslych ). Kontrola wypadla w porzadku. Co prawda nie zgral sie z Mloda tak jak z Bulkiem i Sniegula, nie ma milosci, ale za to jest kumpelstwo. Wojen nie ma, za to sa gonitwy (na zasadzie zabawy). Koty roznia sie charakterami. Kuter jest wulkanem energii, a Mloda to typ refleksyjny. Mloda jest hmm.... wyalienowana ksiezniczka (zawsze taka byla), ktora nie miala kontaktu z innymi kotami a Kuter takim blokerem-ziomem. Przez jakis czas ciezko mu bylo zrozumiec, ze nie podoba jej sie jego styl, ze wkurza ja jego niedelikatnosc, ale widze, ze pomalu sie dogrywaja. Szczegolnie jak trzeba cos zbroic. Jak nie widze zadnego kota w poblizu i jest cicho, to znaczy ze wlasnie cos oboje kombinuja. Jest kotem-opiekunem. Praktycznie nie spuszcza Mlodej z oka, uwielbia ja wylizywac (Mloda tego nie znosi, ale to mnie nie dziwi, nawet glaskanie musi byc wtedy, kiedy ma na to ochote). Uwielbia spac z nami, czasami zdarza mu sie obudzic w nocy, ale bardzo rzadko. Normalnie spi tak jak my, od 24:00 do 7:00.
Jesli ktos mysli o adopcji zwierzaka to polecam. To inwestycja uczuc, ktora zwraca sie z nawiazka.

Roslina

 
Posty: 40
Od: Sob lip 03, 2010 23:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 04, 2010 8:09 Re: Kuter w ds/Mizianka SZUKA domu/Bułek choruje/minęło 6mies :(

mądre słowa Roślino ,i witamy na forum :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Nie lip 04, 2010 8:29 Re: Kuter w ds/Mizianka SZUKA domu/Bułek choruje/minęło 6mies :(

Jak jestem u Gaji, to zapalam też lampkę Kaczuszce. Posadziłam kwiatek dla niej, taki żółty. Never, ona tam nie jest sama. Tam jest tyle zwierząt, które były i są nadal kochane.
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4647
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pon lip 12, 2010 9:34 Re: Kuter w ds/Mizianka SZUKA domu/Bułek choruje/minęło 6mies :(

Roslina pisze:Hej
Tu nowy dom Kuterka. Wlasnie mialem sie uczyc, ale lobuziak razem z Mloda gania komara na biurku i absorbuje moja uwage, na tyle ze pomyslalem ze poszukam starego ogloszenia o jego adopcji.
Nie zaluje, i nie zalowalem ze sie do nas sprowadzil (nawet jak przynosi myszki do aportowania o 4:00 rano). Jest niesamowitym kotem, przyjacielskim, towarzyskim. Co prawda lobuzem z adhd, ale za to zwierzakiem pozbawionym zachowan o cechach najmniejszej nawet zlosliwosci. Jest takim kumplem, z ktorym mozna sie powyglupiac w meski, troche rubaszny sposob. Codziennie, rano mamy swoja sesje miziania (10 min, lazenia po klatce, lizania brody i przytulania sie do policzkow). Kuter jest absorbujacy (ale w sympatyczny sposob), jak brakuje mu uwagi czlowieka to potrafi przyjsc i mialczeniem domagac sie glaskania. Jje wiecej ode mnie, i jeszcze chwila a do sprzatania jego kup bede musial uzywac szpadla. Bylismy z nim u weterynarza na kontroli. Zniosl ja dzielnie ( w przeciwienstwie do Mlodej, ktorej nie moglo utrzymac troje doroslych ). Kontrola wypadla w porzadku. Co prawda nie zgral sie z Mloda tak jak z Bulkiem i Sniegula, nie ma milosci, ale za to jest kumpelstwo. Wojen nie ma, za to sa gonitwy (na zasadzie zabawy). Koty roznia sie charakterami. Kuter jest wulkanem energii, a Mloda to typ refleksyjny. Mloda jest hmm.... wyalienowana ksiezniczka (zawsze taka byla), ktora nie miala kontaktu z innymi kotami a Kuter takim blokerem-ziomem. Przez jakis czas ciezko mu bylo zrozumiec, ze nie podoba jej sie jego styl, ze wkurza ja jego niedelikatnosc, ale widze, ze pomalu sie dogrywaja. Szczegolnie jak trzeba cos zbroic. Jak nie widze zadnego kota w poblizu i jest cicho, to znaczy ze wlasnie cos oboje kombinuja. Jest kotem-opiekunem. Praktycznie nie spuszcza Mlodej z oka, uwielbia ja wylizywac (Mloda tego nie znosi, ale to mnie nie dziwi, nawet glaskanie musi byc wtedy, kiedy ma na to ochote). Uwielbia spac z nami, czasami zdarza mu sie obudzic w nocy, ale bardzo rzadko. Normalnie spi tak jak my, od 24:00 do 7:00.
Jesli ktos mysli o adopcji zwierzaka to polecam. To inwestycja uczuc, ktora zwraca sie z nawiazka.


8O 8O 8O
witaj na forum:)
a ja własnie chciałam się pochawalić pięknymi fotkami, jakie od Ciebie dostałam :D

A co do zgrania się.... hmm.... Mizianka cały czas szuka domu, myślę, ze pomogłaby pogodzić temperamenty obu kotków :mrgreen: . jest tez jakby co Bułek, ktory baaardzo, coraz bardziej wdaje się w Kuterka jesli chodzi o gadatliwość i miziastość (tylko ze Bułek to typ ocieracza, a nie wylizywacza :wink: )

Never

 
Posty: 9912
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon lip 12, 2010 9:39 Re: Kuter w ds/Mizianka SZUKA domu/Bułek choruje/minęło 6mies :(

Szymkowa pisze:Jak jestem u Gaji, to zapalam też lampkę Kaczuszce. Posadziłam kwiatek dla niej, taki żółty. Never, ona tam nie jest sama. Tam jest tyle zwierząt, które były i są nadal kochane.


Szymkowa, ja wiem ze tam jeżdzisz i ze pamiętasz. I jestem Ci za to bardzo wdzięczna. Ja nie umiem, boję się, że jesli tam pojadę, rozsypie się wszystko...
nie jest sama - zostawiłam jej mój sweterek, do ktorego lubiła się przytulac, ukochanego żólwika, ktorego boksowała, okryłam ją moimi włosami, zeby byc z nią na zawsze...
i jestem tam z nią, każdego dnia...

Never

 
Posty: 9912
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon lip 19, 2010 9:26 Re: Kuter w ds/Mizianka SZUKA domu/Bułek choruje/minęło 6mies :(

Bułcio ma zaburzone paramerty krwi, m.in. fosforu... po wypłacie idziemy do weta ustalić dietę i źródło problemów.... :roll:

Never

 
Posty: 9912
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw lip 22, 2010 10:02 Re: Kuter w ds/Mizianka SZUKA domu/Bułek choruje/minęło 6mies :(

Obrazek

zdrowiej, Bułeczku :1luvu: :1luvu: :ok: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: skaz i 236 gości