Mała Księżniczka i Tańcząca z Wilkiem (od str. 40) ;D

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 11, 2009 21:13 Mała Księżniczka i Tańcząca z Wilkiem (od str. 40) ;D

12 sierpnia 2005 roku pojawiła się u nas:

:1luvu: FRYGA :1luvu:

Obrazek Obrazek

Kotka, podobno czarna dymna z białym :wink:

wiek:
Obrazek

znana również jako:
Mała Szara Myszka, Mała Księżniczka, Tygrysek, Gusia, Frygaśna Fryga Frygasińska, Gryzoń, Złośnica

http://www.youtube.com/watch?v=6l7yi9X7cLY

Moja pierwsza koteczka wymarzona, ukochana i rozpieszczona jedynaczka :love:, która wybrała mnie (paskudnego oprawcę męczącego maściami, tabletkami itp.) na swojego człowieka :oops: - jej poduszka, jej łóżko, jej biurko, jej klawiatura, jej parapet (skutecznie i systematycznie wyprowadziła mi kwiatki z pokoju - ostał się jeden + ostatnio wprowadziłam zioła – na razie stoją ) jej pokój (w sezonie balkonowym ma dylemat i biega między balonem, a pokojem) i jej JA :mrgreen: po domu potrafi chodzić za mną jak piesek, gdy śpi a ja wyjdę z pokoju i nie mam mnie za długo zaraz przybiega zobaczyć gdzie jestem i czemu nie wracam :love: :love: :love:

Pierwsze 3 miesiące jej pobytu u nas spędziliśmy na leczeniu :? zaczęło się standardowo od świerzbu i grzybka w uszach, potem gorączka antybiotyki, a potem to świństwo z uszu chciało się rozejść po kociątku i biedna mała trafiła w kołnierz (a i tak straciła chwilowo prawie wszystkie wibrysy a to paskudztwo pojawiało się na łapkach) :evil:. W tym czasie Fryga bardzo dzielnie znosiła wszystkie zabiegi jakim była poddawana :love: kilka razy dziennie smarowanie/ pastowanie/przecieranie, jak tylko opanowaliśmy gorączkę Fryga pomimo kołnierza szybciutko zaczęła nas uczyć tego wszystkiego czego nie widzieliśmy o kotach :twisted: np.: koty śpią owszem na poduszkach ale na poduszkach na łóżku a nie pod łóżkiem - gdzie w dobrej wierze uwiliśmy dla niej gniazdko, koty muszą mieć dostęp do wszystkich łóżek - ja mam łóżko piętrowe tzn. na antresoli (pod spodem biurko) i okazało się ze szybko musieliśmy wymyśleć kocią drabinkę bo Fryga nie zamierzała czekać i korzystała z ludzkiej - stromej, śliskiej, metalowej i w kołnierzu było to baaardzo niebezpieczne - w jedno popołudnie ze starej deski do prasowania i dokupionych listewek powstała kocia drabinka :lol:
Obrazek

To przez nią trafiłam na forum :D (notabene szukając informacji o whiskasie i kitikecie :oops: )

Obrazek
Fryga – mały kotoczłowiek, najchętniej wcinający pieczonego kurczaka w sosie curry (najlepiej prosto z mojego talerza), uważający się za jedyną taką istotę na świecie, co w połączeniu z jej kompletnym brakiem znajomości kociej mowy przysporzyło niemałych problemów, gdy 22 września 2006 roku w domu pojawiła się…
Ostatnio edytowano Nie paź 17, 2010 20:48 przez ewkaa, łącznie edytowano 7 razy

ewkaa

 
Posty: 10892
Od: Śro sie 31, 2005 19:02
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Śro lis 11, 2009 21:14 Re: Szara myszka, Czarna perła i… Wilczek ;)

:1luvu: ARIA :1luvu:

Obrazek Obrazek

Kotka, czarna szylkretka :wink:

wiek szacowany na ok.:
9 lat

była z nami przez
3 lata 10 miesięcy 3 tygodnie i 3 dni :(

znana również jako:
Czarna Perła, Księżna/Królowa, Arii, Arietka, Puchatka, Czarna Pantera

pochodzenie:
viewtopic.php?t=49254&highlight=

Pomysł 2 kota wziął się oczywiście z miau, rosnące uzależnienie...eee...chciałam powiedzieć użytkowanie spowodowało przyjęcie za pewnik nowo odkrytej prawdy - kotu potrzebne jest kocie towarzystwo, a więc nowy kotek miał być towarzyszem Frygi - po przekonaniu taty ustaliliśmy, że wolimy starszego kotka tak ok 1-2 lat żeby był/a w wieku Frygusi i najlepiej już wykastrowana - jeśli dziewczynka (mama bardzo przezywała operacje Frygi i wolała uniknąć kolejnej - co nie było nam jednak dane). No i pewnego piątkowego popołudnia na dworcu centralnym w moim transporterze wylądowała wyjąco/płacząco/miauczącą kupkę szykretkowego futra :love: dodam, że Aria została wybrana i nazwana m.in. ze względu na jej właściwości głosowe - Fryga jest praktycznie niema - tylko asortyment prychów i wyć ma niezły, o czym nie wiedzieliśmy przed Arią - i strasznie chciałam miauczącego kota, z imieniem trafiliśmy w 10 nie tylko ze względu na miauki, ale też samej zainteresowanej przypadło ono do gustu i pięknie na nie reaguje. :love: :love: :love:
Aria jest ulubienicą taty :wink: i ona go uwielbia zawsze przychodzi do niego na głasianie, czeka na jego kapciach na powrót do domu, a co rano jak donoszą źródła kociaczek wyżebruje biały serek od pańcia z kanapki i zawsze dostaje go z palca - oto jak urobiony został niegdyś największy opornik koci w domu :ryk:
Wydawało się, że Arii ma chorobę lokomocyjną - ale chyba raczej ma klaustrofobię - podróż do weta w transporterku kończyła się zawsze ulewaniem się z obu kocich końców, ale na kolanach daje radę :wink: Aria boi się zwiniętej gazety, albo bała się, bo już nigdy nie wzięłam przy niej tak gazety - a chciałam tylko postrącać z siatki na balkonie żuczki majowe, jak wyszłam na balkon z gazetę tak kot przez okno się zdematerializował i ukrył się pod łóżkiem z przerażeniem w oczach :cry:
Aria jest zdecydowanie kotem rodzinnym najszczęśliwszym kiedy wszyscy są w domu :D - jakiś czas temu gdy na wakacje zostałam sam z kotami - Aria prawie cały pierwszy tydzień spędziła w przedpokoju pod drzwiami :(, po tygodniu kot zrezygnował i zaczął mnie bardzo pilnować to był jedyny czas kiedy chyba nawet Fryga czuła ze Aria ma się fatalnie z tego jednego tygodnia mam zdjęcia kotów leżących obok siebie (nie śpiących ale leżących). Po powrocie rodzinki nigdy więcej się to nie powtórzyło :roll:

Obrazek
Aria – rozpieszczona do granic możliwości kocica :twisted:, wybredna w kwestiach jedzeniowych (najchętniej jadła by tylko wołowinkę) nieprzepadająca za chrupkami (obecnie najszczęśliwsza pod słońcem barferka :lol:), lubiąca intymność kiedy kuwetkuje i pije (nie to co Fryga która załatwia się najchętniej z człowiekiem na sedesie albo w wannie), uwielbiająca kolana mamy i Zosi (ja to jestem ta wredna od wożenia do veta, podawania tabletek, obcinania pazurów - na czym dłuuugo pracowaliśmy bo po historii z pazurkiem Aria w ogóle nie pozwalała na dotykanie łapek, a pazury ma mordercze zakrzywione i haczykowate jedno draśniecie i nie ma pół ręki - no dobra nie jest tak źle moje głaski też lubi :wink:), gadanie taty, swoje miejsce na łóżku wyłożone kocykiem i z owczą podusią :mrgreen:



15 sierpnia 2010 roku w wieku 10 lat odeszła za Tęczowy Most :cry:

Obrazek
Ostatnio edytowano Sob gru 18, 2010 22:03 przez ewkaa, łącznie edytowano 3 razy

ewkaa

 
Posty: 10892
Od: Śro sie 31, 2005 19:02
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Śro lis 11, 2009 21:15 Re: Szara myszka, Czarna perła i… Wilczek ;)

Oooooo :D :ok:
ObrazekObrazekObrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 38275
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro lis 11, 2009 21:15 Re: Szara myszka, Czarna perła i… Wilczek ;)

Oczywiście z dokoceniem wszystko poszło nie tak jak miało być :roll:, Fryga zamiast wdzięczności była wściekła i to na nas - zupełnie jakby mówiła co wyście mi do domu przywieźli :evil:. Aria okazała się starsza (co akurat było bardzo na plus, bo miała bardzo fajne podejście do Frygi), oczywiście z uszami do leczenia, z rozwalonym pazurem i do kastracji. Ale jakoś udało nam się to wszystko opanować – najgorzej było z Frygą, chociaż podejście Arii było niesamowicie pedagogiczne (przynajmniej dopóki nie poczuła się pewniej, bo wtedy zdarzało jej się tracić cierpliwość, a przez pewien czas mieszkanie było wręcz podzielone na 2 strefy do których kocice się nawzajem nie wpuszczały). Był Bach i Feliway. Minęło parę ładnych miesięcy zanim doczekaliśmy się takich sytuacji:
Obrazek Obrazek

Obecnie Fryga nie darzy Arii miłością :roll:, a my wszyscy straciliśmy już na dzieję na futerka śpiące i myjące się razem. Wydaje się, że Fryga nie tylko przyzwyczaiła się do Arii: czasem sama zaczepia ją do ganianek - oczywiście tylko wtedy gdy sama ma na to ochotę :wink:, nie toleruje natomiast bliższych dłuższych kontaktów o łapaniu się nawzajem za szyje i kopaniu tylnymi nóżkami nie ma mowy - wrzask jest wtedy jakby ją ze skóry obdzierano :twisted:, na początku naprawdę myślałam ze jej coś się dzieje, ale Fryga jest świetna aktorką :roll:. Za to bezbłędnie wykorzystuje wszystko co podpatrzy, że działa u Arii np.: tak nigdy nie robiła przed Arią :mrgreen::
Obrazek
A tu oryginał :lol::
Obrazek

ewkaa

 
Posty: 10892
Od: Śro sie 31, 2005 19:02
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Śro lis 11, 2009 21:16 Re: Szara myszka, Czarna perła i… Wilczek ;)

Zaznaczę teren...

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Śro lis 11, 2009 21:16 Re: Szara myszka, Czarna perła i… Wilczek ;)

Ok. półtora tygodnia temu dokociliśmy się ponownie i tak w sobotę 31 pażdziernika 2009 roku zamieszkał z nami:

:1luvu: FENRIS GREY SHADOW*PL :1luvu:

Obrazek Obrazek

Kocur, czarny klasycznie pręgowany :wink:

wiek:
Obrazek

znany również jako:
Fenrisek, Królewicz/Księciunio, Pluszak, Futrzak, Misiek, Młody, Grzdyl, Puchaciątko/Puchatek, Zajączek, Gagatek, Rysiek (w domu rodzinnym)

pochodzenie:
viewtopic.php?f=10&t=97696

Obrazek
Mój wymarzony i wyczekany MCO :love:, bystrzacha, luzak i gadający pieszczoch nie z tej ziemi :mrgreen:, po prostu puchate cudo na czterech fajniusio grubusich lapeczkach :love: :love: :love:


Pierwsze zapoznania z dziewczynami powiały grozą trudności z przed ponad 3 lat :roll: – pierwsze relacje były w innych wątkach :wink::

ewkaa pisze: http://www.youtube.com/watch?v=d7j_NdVyDvo
http://www.youtube.com/watch?v=B_el31jJc7Y (Chwilę wcześniej był bardziej zainteresowany, ale zanim Zosia włączyła aparat już się znudził :wink:)

Słoneczko, pojadło, popiło, chwilę się drzemło znowu pojadło i teraz szaleje za tasiemkami jak pijany zając :lol:
Dziewczyny na zmianę dyżurują pod drzwiami - Fryga próbuje się włamać, a Aria siedzi i się umartwia :roll: pierwsze spotkania prawdopodobnie jutro Obrazek
wcześniej Frydze udał się dojrzeć Fenriska i zrobiła się 2xwiększa niż zwykle :|


ewkaa pisze:Wieści z frontu :wink:

Fenris syczy na koty i warczy tak, że ciocia Bajra była by z niego dumna :twisted: – ja z nią chyba muszę porozmawiać na temat uczenia dzieci takiego języka :evil:.

Fryga zachowuje się przewidywanie :roll: – po potwierdzeniu, że wczoraj jej się nie przywidziało, dziś syczy, warczy, buczy, piszczy, wyje (no generalnie spory asortyment ma tych dźwięków) głównie na dwunożnych (dlatego, że ogranicza swoją obecność w częściach mieszkania, w których mogła by się natknąć na małego do minimum) :roll:.

Aria próbuje zrozumieć o co chodzi 8O: jak podejdę to syczy, to ja też mogę zasyczeć , a tak w ogóle to sobie posiedzę popatrzę na Ciebie, nie podoba się – trudno, ja mam czas 8).
Udało jej się ustalić, że to chyba raczej kot jest :mrgreen: - wyczaiła moment kiedy zasnął i sobie go obejrzała http://www.youtube.com/watch?v=_CMbMqy45RQ zapędów morderczych raczej nie widać :lol:

Fenrisek :love: zwiedził już całe mieszkanko :mrgreen:, odkrył fontannę w kuchni – taką samą jak miał w domu. Nie do końca odkryty pozostał jeszcze pokój z dużym drapakiem, bo urzęduje tam Fryga – jedno bliskie spotkanie dwóch syczących wyjców (Fenris wskoczył na drapak i stanął oko w oko z pyszczkiem Frygi, który wychylił się z budki) spowodowało, że żadne z nich nie ma na razie ochoty na powtórkę :wink: .

Ulubiona pozycja do spania :lol:
Obrazek Obrazek
to nie jest tak, że on śpi cały czas, ale wtedy najłatwiej mu zrobić zdjęcie :oops:, po za spaniem szaleje jak mały zajączek (pod warunkiem, że na horyzoncie nie pojawią się kocice) – najchętniej za myszką na sznureczku, w tunelu i w namiocie z piłką z kocimiętki, zdobył też już najwyższą półkę mniejszego drapaka. Generalnie jest straaasznie przylepny :love:, robi mrrruuiii żeby go głaskać i się z nim bawić :1luvu:

Oooo właśnie płacze, że został sam w pokoju.........teraz pomaga mi pisać i zwiedza biurko :1luvu:Fryga śpi albo udaje, że tego nie widzi :mrgreen:

edit: poprawka TO Obrazek już zobaczyła, oczy jak spodki i z oburzeniem poszła do włóczniaczka :roll:
Ostatnio edytowano Czw lip 01, 2010 15:10 przez ewkaa, łącznie edytowano 4 razy

ewkaa

 
Posty: 10892
Od: Śro sie 31, 2005 19:02
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Śro lis 11, 2009 21:17 Re: Szara myszka, Czarna perła i… Wilczek ;)

Wszelkie obawy szybko okazały się bezpodstwane :mrgreen:

ewkaa pisze:Dziś trwała nauka nie ruszania kabla od żelazka przy prasowaniu :roll: za to paprotkę mamy już prawie opanowaną :wink: tylko, że jak odczepił się od paprotki to odkrył firanki :roll:
No a poza tym - cuuudooo na 4 lapkach :1luvu: :1luvu: :1luvu: ze swoim mriuu i miaa, już nie syczy w ogóle (chyba, że na niego syczą :wink: ), na drapak wspina hmm..znaczy się wlatuje :lol: bez problemu - wczoraj zdobył szafę z włóczniaczkiem ku oburzeniu Frygi :mrgreen: jeszcze tylko nie udało mi się na łóżko piętrowe wleźć (na szczęście dla Arii, która sobie tam azyl zrobiła) ale to pewnie tylko kwestia czasu 8) Rano próbuje bawić się z Frygą w ganianki - tzn. według Fenrisa bawi się według Frygi "ratunku coś za mną leci", kończy się to z reguły co najmniej sykiem Frygi (tudzież innym zestawem dźwięków), ale młody nie wydaje się tym przejmować :mrgreen: No i kocha hamaczek nad moja głową właśnie zwisają z niego ogon i łapki :love: :love: :love:

małe brykanko: http://www.youtube.com/watch?v=rdGq-ciAogY :mrgreen:


W ramach uczczenia tygodnia w nowym domku Fenrisek postanowił zadbać o swój wygląd :roll:
ewkaa pisze: Fenris właśnie zaliczył kąpiel w wannie bynajmniej nie planowaną :| zrobił dokładnie taki sam numer jak Fryga jak była kociakiem - tak bardzo chciał zobaczyć jak moja siostra się kąpie, że w końcu wpadł :? na szczęście złapałam go zanim zdążył się gdzieś zabunkrować - kilka zmian rączników i kot prawie suchy, tylko trochę potargany :roll:
a tak anielsko wyglądał wczoraj jak spał w hamaczku :roll:

Obrazek

ewkaa

 
Posty: 10892
Od: Śro sie 31, 2005 19:02
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Śro lis 11, 2009 21:18 Re: Szara myszka, Czarna perła i… Wilczek ;)

Fenrisek jest ulubieńcem wszystkich :1luvu:, kocha każdego, pięknie siedział na kolankach babci, która nas odwiedziła :D , dał się ponosić na rekach. W ostatni weekend udało mu się w końcu zdobyć łóżko piętrowe :mrgreen: (miał trudności z kocią drabinką) ostatni bastion spokoju kocic, ale na szczęście między nimi jest już na tyle ok., że się zbytnio nie przejęły :wink:

Zrelaksowany pożeracz dorosłych chrupek, kocięce tylko w ostateczności :roll:
Obrazek

Wisielec hamaczkowy :lol:
Obrazek

Mały brykający rozrabiaka :mrgreen:
Obrazek

Kocie układy – jak dla mnie mając w pamięci perturbacje F&A – mają się świetnie :D. Przykłady :mrgreen:

Fryga i Aria po kilku miesiącach od przyjścia Arii:
Obrazek Obrazek

Fryga i Fenris po zaledwie tygodniu od przyjścia Fenriska :o:
Obrazek Obrazek

I te łudząco podobne pierwsze ganianki (zawsze tylko w jedną stronę - Fryga ucieka drugi kot goni) i zabawy :mrgreen:
F&A kiedyś http://www.youtube.com/watch?v=KZNkJyb8XJE
F&F teraz http://www.youtube.com/watch?v=kGKPLVN0rl0

Frygę Fenrisek od razu uznał za kompana do zabawy pracuje tylko nad przełamaniem oporu :mrgreen:, do Arii podchodzi z większym szacunkiem, a i Aria jako prawdziwy koci filozof twierdzi, że musi się jeszcze dobrze zastanowić nad tym czy ona aby na pewno chce mieć coś wspólnego z tym całym szaleństwem :roll:, ale żeby nie było – warkotów i syków już nie ma :wink: (po chyba, że maluch na ogon poluje, za to może nawet oberwać po pyszczku)
Obrazek

ewkaa

 
Posty: 10892
Od: Śro sie 31, 2005 19:02
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Czw lis 12, 2009 23:16 Re: Szara Myszka, Czarna Perła i… Wilczek ;)

Fenrisek bardzo przypomina Frygusię, oboje korzystają na raz z dwóch kuwet - najpierw sio w odkrytej, a potem bieg do krytej i tam reszta :lol:, oboje śmigają po drapakach jak wiewiórki :mrgreen: i oboje mają zapędy do dbania o higienę zębową :wink:
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Za to z Arią udało im się właśnie zasnąć na jednej kanapie - jeszcze w odpowiedniej odległości, ale to zawsze już coś :D
Obrazek

Odebrałam dziś z poczty zamówiony specjalnie dla malucha grzebień - hmm... narazie uznał go za świetny gryzaczek :lol: i to pomimo zademonstrowania mu przez Frygę, jak powinien się zachowywać kot podczas czesania (najpierw tuu jeden boczek... potem drugi... trzeci...czwarty...ej no jeszcze grzbiecik.. i patrz jeszcze co najmniej ze dwa boczki do wyczesania Ci zostały, bez obijania się :mrgreen:).Za to okazało się, że genialnie można nim również wyczesać Arię :D, która ma co prawda krótkie futerko, ale za to bardzo mięsiste :wink:

ewkaa

 
Posty: 10892
Od: Śro sie 31, 2005 19:02
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Pt lis 13, 2009 16:36 Re: Szara Myszka, Czarna Perła i… Wilczek ;)

Kolejny przełom :dance: :dance2:

Obrazek Obrazek
zdjęcia tylko takie kiepskie bo padła bateria w moim aparacie i pod ręką miałam tylko komórkę :oops:
Oczywiście Fryga nie wytrzymała takiego napięcia zbyt długo :roll:, ale i tak jestem z niej dumna :1luvu: to dopiero drugi tydzień :mrgreen:, tak kochany maluch jak nic wysyła samiutkie pozytywne fluidy :love:

hmm... poprawka pozytywne owszem, ale tylko dopóki nie poluje z uporem maniaka na ogony kocic, bo wtedy w łagodnej wersji kończy się to tak http://www.youtube.com/watch?v=LfDNoSzOQWo :wink:

ewkaa

 
Posty: 10892
Od: Śro sie 31, 2005 19:02
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Pt lis 13, 2009 17:02 Re: Szara Myszka, Czarna Perła i… Wilczek ;)

:mrgreen: :mrgreen: Fenriska było mi dane poznać u Marii jeszcze , rozrabiał wtedy na calego , a rude podejrzanie grzeczne było ;)))

Rudzielcowi grzecznośc jakby ciut przeszla, jestme dzis po dwukrotnej wojnie o prawo do zawiazania sznurowadeł w swoich butach, a cyz Fenrisek wygrzecznial,vcyz dalej jest rozrabiaka??? Ryś gdyby mogl to by wcinał tylko wolowinke i royala chrupki dla wybrednych kotow ....doroslych wybrednych czyli exigent....musialam schowac , no to z braku wyboru pogryza kittenami.....choc dzis ukradl znowu dwa chrupki seterkowej specjalistycznej :ryk: ku oblednej radosci mojego brata 8) ,bo wygarnac gapce z miseczki/michy ;)

Wspaniale ogladać taki przelom u kotkow , jak juz zgodnie leza obok siebie :)))
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Zdrowia, pieniędzy i szczęścia wszystkim .

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 101805
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lis 13, 2009 17:26 Re: Szara Myszka, Czarna Perła i… Wilczek ;)

Genialne !
mamuśka
 

Post » Pt lis 13, 2009 21:33 Re: Szara Myszka, Czarna Perła i… Wilczek ;)

anulka111 pisze:Rudzielcowi grzecznośc jakby ciut przeszla, jestme dzis po dwukrotnej wojnie o prawo do zawiazania sznurowadeł w swoich butach, a cyz Fenrisek wygrzecznial,vcyz dalej jest rozrabiaka???

Jego grzeczność zależy od nastroju i pory dnia :lol:, trochę za szybko ucieszyłam się, że mały kabli nie rusza okazało się, że nie rusza kabli leżących na wierzchu, ale już taki wyciągnięty spod dywanu czy zza szafki jest jak najbardziej do zabawy :roll:, ale pierwsze osiągnięcia pedagogicznie tyż są - przestaliśmy czepiać się paprotki i już prawie nie ruszamy firanek :mrgreen:
A i zapomniałam jakoś tak od kilku dni reaguje na imię :1luvu:

ewkaa

 
Posty: 10892
Od: Śro sie 31, 2005 19:02
Lokalizacja: Warszawa - Białołęka

Post » Pt lis 13, 2009 22:33 Re: Szara Myszka, Czarna Perła i… Wilczek ;)

ewkaa pisze:przestaliśmy czepiać się paprotki i już prawie nie ruszamy firanek

Grzeczna ewkaa, nie rusza paprotki i firanek... :lol:

I to asekuracyjne "prawie". 8)

Co jest, tak na marginesie, u mnie firanki były niewidzialne dla kociaków, a w nowych domach natychmiast są obiektem pożądania. :?:
ObrazekObrazekObrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 38275
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt lis 13, 2009 22:47 Re: Szara Myszka, Czarna Perła i… Wilczek ;)

u mnie firanki nie budzą zainteresowania, ale liscie kwiatkow tak fajnie sie kiwaja, jak sie je pacnie łapka, a w zamii i papirusie mozna sobie gniazdo uwić i wygodnie posiedziec :ryk:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Zdrowia, pieniędzy i szczęścia wszystkim .

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 101805
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 301 gości