Strona 1 z 2

[KRK] ***ZAGINĘŁA Kotka na Prądniku Czerwonym

PostNapisane: Wto paź 27, 2009 20:45
przez wanila
Krakowianie...
jakiś tydzień temu na Prądniku Czerwonym przy ulicy Grabczaka niedaleko Pizzerii GREG zginęła koteczka

Ma na imię NIKITA . Jest biało - bura, bardzo przyjazna, ma 8 lat.

To koteczka koleżanki mojej koleżanki, szukają jej wszyscy, rozkleili ogłoszenia i kotki nie ma.
Z tego co wiem, kotka zeskoczyła z balkonu - proszę tylko nie poruszać tu kwestii jego niezabezpieczenia. Oni dopiero się tam wprowadzili i kotka przypadkowo została zamknięta na balkonie. Kicia nie zna okolicy bo była kotem niewychodzącym.
Zapewne jest przestraszona, być może okaleczona.
Reagowała i zawsze przychodziła na dźwięk swojego imienia.

Może ktoś ją widział, albo znaleźliście gdzieś ogłoszenie, że ktoś taką koteczkę znalazł.

Tutaj zdjęcie NIKITY (po kliknięciu otworzy się większe):

Obrazek


zaraz wyślę linka do tego wątku koleżance, może napisze coś więcej.

Re: [KRK] ***ZAGINĘŁA Kotka na Prądniku Czerwonym

PostNapisane: Wto paź 27, 2009 21:06
przez wanila
up

Re: [KRK] ***ZAGINĘŁA Kotka na Prądniku Czerwonym

PostNapisane: Wto paź 27, 2009 21:51
przez Tweety
mogę jedynie podnieść, to nie moje rejony :(

Re: [KRK] ***ZAGINĘŁA Kotka na Prądniku Czerwonym

PostNapisane: Wto paź 27, 2009 22:20
przez panikota
Kurczę, tydzień to już sporo ... a zostały sprawdzone wszystkie zakamarki w okolicy?
To jest osiedle Gotyk, czy się mylę? Tam chyba taka trochę betonowa pustynia, nie ma jakichś zarośli, zakamarków. Może ona siedzi gdzieś niedaleko w jakiejś szparze, a może weszła do piwnic / garaży? Sprawdzaliście takie miejsca.

Ja mieszkam niedaleko, ale nie widziałam nigdzie ogłoszeń ... ani żeby ktoś znalazł ani żeby szukał, ale nie wiem w jakim promieniu rozwieszaliście ...

Będę się rozglądać, tyle mogę zrobić

:ok: :ok: :ok:

Re: [KRK] ***ZAGINĘŁA Kotka na Prądniku Czerwonym

PostNapisane: Wto paź 27, 2009 22:26
przez cypisek
ups!!oby się znalazła.

Re: [KRK] ***ZAGINĘŁA Kotka na Prądniku Czerwonym

PostNapisane: Śro paź 28, 2009 10:56
przez wanila
dziękuję :)

hop do góry

Re: [KRK] ***ZAGINĘŁA Kotka na Prądniku Czerwonym

PostNapisane: Śro paź 28, 2009 13:27
przez skaskaNH
Nie mój rejon, ale chociaż podniosę!

Re: [KRK] ***ZAGINĘŁA Kotka na Prądniku Czerwonym

PostNapisane: Śro paź 28, 2009 22:08
przez kosma_shiva
ZNAJDŻ SIĘ KOCINKO !!

NIECH CI TWOI ZNAJOMI CHODZĄ KAŻDEGO DNIA PO OKOLICY I NAWOŁUJĄ... może odpowie

Re: [KRK] ***ZAGINĘŁA Kotka na Prądniku Czerwonym

PostNapisane: Śro paź 28, 2009 23:10
przez panikota
Zwłaszcza wieczorem albo b wcześnie rano, kiedy jeszcze jest spokojnie i nie ma odgłosów dnia codziennego, wtedy większa szansa, że kicia się ujawni.

Re: [KRK] ***ZAGINĘŁA Kotka na Prądniku Czerwonym

PostNapisane: Śro paź 28, 2009 23:14
przez wanila
Tak właśnie im mówiłam.
Też mam nadzieję że kota się znajdzie :roll:

Re: [KRK] ***ZAGINĘŁA Kotka na Prądniku Czerwonym

PostNapisane: Czw paź 29, 2009 8:24
przez panikota
Hop do góry, nie spadamy, może ktoś z okolicy przeczyta, zauważy ...
:ok: :ok: :ok:

Re: [KRK] ***ZAGINĘŁA Kotka na Prądniku Czerwonym

PostNapisane: Czw paź 29, 2009 8:44
przez wanila
dokładnie, może ktoś widział ogłoszenie, że ktoś znalazł kota?

Re: [KRK] ***ZAGINĘŁA Kotka na Prądniku Czerwonym

PostNapisane: Czw paź 29, 2009 9:05
przez panikota
Wczoraj specjalnie wysiadłam dwa przystanki wcześniej wracając z pracy i niemalże obwąchałam wszystkie słupy itp po drodze w poszukiwaniu ogłoszeń czy ktoś właśnie nie znalazł kota, ale nic nie widziałam, prosiłam mamę, która nie pracuje, a mieszka też w tej okolicy, żeby zwracała uwagę.
Ale ja nie mieszkam na samym gotyku, trochę wcześniej, nie sądzę, żeby niewychodząca, przestraszona kotka zapuściła się aż tak daleko ... chociaż nie wiem jak zachowuje się taki kot ... mogło ją coś wystraszyć i poleciała na oślep ... w sumie to może być gdzieś dalej ... nie wiem :(
Mogę się tylko rozglądać i trzymać kciuki za znalezienie :ok:

Re: [KRK] ***ZAGINĘŁA Kotka na Prądniku Czerwonym

PostNapisane: Czw paź 29, 2009 9:09
przez panikota
A dużo tych ogłoszeń rozkleili? Dzisiaj padało, mogły zamoknąć, niech posprawdzają i ewentualnie pozmieniają na świeże, może trzeba rozszerzyć rejon ogłaszania. Może jakieś ogłoszenie w gazecie ... bo ja wiem, mógł ją znaleźć ktoś przypadkowo przebywający w tamtej okolicy, nie mieszkający tam na stałe ...
Ehhhh, dużo czasu już minęło, nie wiem ile czasu poradzi sobie kot totalnie domowy, niewychodzący, który pierwszy raz znalazł się na ulicy ...

Re: [KRK] ***ZAGINĘŁA Kotka na Prądniku Czerwonym

PostNapisane: Czw paź 29, 2009 16:04
przez wanila
panikoto bardzo Ci dziękuję za wsparcie :)

nie mam bezpośrednich informacji, tylko przez koleżankę.....
myślałam, że ta dziewczyna się zaloguje i coś więcej napisze
podobno dzieciaki powiedziały im o jakimś przestraszonym kocie w piwnicy
okazało się jednak że to jakiś inny zagubiony kot - rudas
wzięli go do domu i szukają właścicieli, bo jest bardzo pro-ludzki, więc być może że też komuś zginął

też się boję, że dość stary domowy kot, nie poradzi sobie poza domem.....