Strona 2 z 2

Re: Panacur

PostNapisane: Pt paź 23, 2009 11:06
przez Kazia
Jedzenie to osobny temat.
Na forum hodowlanym jest swietny watek o BARF tyle ze dlugi, i drugi o karmach tez jest.
"wykarmiasz robaki " powiedzialam w sensie, ze robaki zjadaja to co kotu do jelit trafi, kot nie ma z tego jedzenia pozytku.
Przed wszystkim musisz sie pozbyc z kota tych lokatorow.
A brak apetytu, po tej wielkiej dawce odrobaczacza, chyba jest normalny.
Gdybys zobaczyla, ze kot sie zle czuje, to nie zwlekaj tylko pedz do weta. Bo zatrucie toksynami robakowymi naprawde jest bardzo grozne (szczegolnie dla malucha, ale tutaj tych glist jest ogromnie duzo).

Re: Panacur

PostNapisane: Pt paź 23, 2009 11:09
przez Umpfh
A brak apetytu, po tej wielkiej dawce odrobaczacza, chyba jest normalny.

Też tak myślę, ale niestety boję się mimo wszystko. Ile taki stan nie jedzenia może potrwać? Wczoraj dostał tabletkę, dziś jeszcze nie je.
Od niedzieli zjadł bardzo malutko.

Gdybys zobaczyla, ze kot sie zle czuje, to nie zwlekaj tylko pedz do weta. Bo zatrucie toksynami robakowymi naprawde jest bardzo grozne (szczegolnie dla malucha, ale tutaj tych glist jest ogromnie duzo).

Owszem, jest nieswój, nie je, nie chce mu się bawić. Ale jest wymordowany myślę tymi robalami, teraz jeszcze je wydalić.. Poza tym ząbki mu rosną, więc biedak ma takie 2w1 :(

Olej parafinowy (parafina ciekła) - do nabycia w aptece.
Na początek ze 2 ml.

kupiłam już parafinę ciekłą, czyli podać mu 2 ml?


Jeszcze jakby tego było mało, ojciec dziś podjechał do weterynarza i ten dał mu dla kota Paratex, co jest lekiem dla psów. Ojciec oczywiście podał kotu 1/4 tabletki, zgodnie z jego masą ciała. Czytałam u Was na forum, że ktoś już to kotu podawał i nic złego się nie działo, i że ma skład taki jak Pratel.
Teraz mam pytanie, czy dalej odrobaczać kota? Czy pojawić się z wizytą za 2 tygodnie, tak jak kazał wet? Mam jeszcze tylko ten Paratex jakby co..

Re: Panacur

PostNapisane: Pt paź 23, 2009 12:34
przez Kazia
Chwilka...czy to znaczy ze ten jeden kot dostal i Panacur, i Paratex ?
Paratex jest bardzo dobry, tylko ze przeciez nie wszystko na raz....

Czy ten kot robil dzisiaj kupe?
jesli tak, to jaka ona byla ?

Ja bym chyba dala te parafine...
Tylko ze ja nigdy nie mialam kota tak strasznie zarobaczonego...wolalabym, zeby sie wypowiedzial ktos, kto ma wieksze doswiadczenie z robakami.

Po zastanowieniu, mam coraz wieksze wrazenie, ze powinnas isc z kotem do weta jak najszybciej.

Bo tak

Jest zarobaczony tak ze glisty gardlem wylaza, czyli pelne jelita robali.

Dostal kilkakrotna (chyba ? ) dawke odrobaczacza, wiec jelita sa pelne MARTWYCH GLIST.

Od niedzieli kot nie je, jest nieswoj, malo sie rusza....czyli juz od niedzieli sie zle czuje.
Moze ma goraczke ? moze jest odwodniony? moze jest chory na zupelnie cos innego, wcale niezwiazanego z robakami ani zebami ?

Obawiam sie, ze dluzsze czekanie moze sie dla kota zle skonczyc...oby nie.
Jesli kot jest chory, to forum nie postawi diagnozy ani go nie wyleczy. Jedynie wet.

Re: Panacur

PostNapisane: Pt paź 23, 2009 12:51
przez Umpfh
Chwilka...czy to znaczy ze ten jeden kot dostal i Panacur, i Paratex

Wczoraj Pancur, dziś Paratex.

Czy ten kot robil dzisiaj kupe?
jesli tak, to jaka ona byla ?

robił, ale niestety nie widziałam, bo pobiegł na podwórko się załatwić.

Jest zarobaczony tak ze glisty gardlem wylaza, czyli pelne jelita robali.

już nie wychodzą, brak wymiotów.

Dostal kilkakrotna (chyba ? ) dawke odrobaczacza, wiec jelita sa pelne MARTWYCH GLIST.

Ostatnie odrobaczanie było ponad miesiąc temu. teraz był odrobaczany wczoraj i dziś.

Od niedzieli kot nie je, jest nieswoj, malo sie rusza....czyli juz od niedzieli sie zle czuje.
Moze ma goraczke ? moze jest odwodniony? moze jest chory na zupelnie cos innego, wcale niezwiazanego z robakami ani zebami ?

Rusza się sporo, chce wychodzić po podwórku i biegać i tak też czyni. Gorączki nie ma.

Dałam mu ok 1 ml parafiny, do tego troszkę wody mu wstrzyknęłam do pyszczka.
Dać więcej parafiny? Dawać wodę przez strzykawkę? Próbować go zmuszać do jedzenia?

Re: Panacur

PostNapisane: Pt paź 23, 2009 16:37
przez Umpfh
Podałam kotu kolejne 1 ml parafiny.
Kot wymiotował, ale nie robakami, białym czymś podobnym do śluzu.

Re: Panacur, odrobaczanie, osłabiony i nie jedzący kot..

PostNapisane: Pt paź 23, 2009 18:45
przez Kazia
Sluchaj...idz do weta.
Bo moze sie okazac, ze bedzie za pozno, jesli bedziesz za dlugo zwlekala.
Przeciez nie masz pojecia, co temu kotu jest.
Moze byc cos powaznego.

Re: Panacur, odrobaczanie, osłabiony i nie jedzący kot..

PostNapisane: Pt paź 23, 2009 19:02
przez Umpfh
tak właśnie zrobię jeśli nie minie do jutra.
Kociak był u weterynarza, prawdopodobnie zatrucie robakami, dostał 4 zastrzyki. W tym przeciwbólowe, antybiotyki i witaminki - chyba się poprawia :)

Re: Panacur, odrobaczanie, osłabiony i nie jedzący kot..

PostNapisane: Pon paź 26, 2009 14:44
przez Kazia
Umpfh pisze:tak właśnie zrobię jeśli nie minie do jutra.
Kociak był u weterynarza, prawdopodobnie zatrucie robakami, dostał 4 zastrzyki. W tym przeciwbólowe, antybiotyki i witaminki - chyba się poprawia :)

Jak sie dzisiaj czuje kociak ?

No coz...ja mysle, ze teraz juz bedziesz pamietala o regularnym odrobaczaniu, co 3-4 miesiace, tabletki, na wszystkie robaki. Mam nadzieje, ze juz nie bedziesz nigdy czekala, az kotu robaki paszcza zaczna wychodzic :(

No i, jak juz kociak dojdzie do siebie, mam nadzieje, ze zaszczepisz go na podstawowe choroby. Nie dopiero wtedy, kiedy zachoruje, bo wtedy to juz bedzie duzo za pozno.(chorego kota w ogole sie nie szczepi...zeby zaszczepic, kot musi byc zdrowy i odrobaczony)
Szczepionka TRICAT, trzeba zamawiac u weta. W ostatecznosci Fel-O-Vax 3.

Re: Panacur, odrobaczanie, osłabiony i nie jedzący kot..

PostNapisane: Pon paź 26, 2009 15:32
przez Umpfh
Kociak czuje się już lepiej, zaczyna pomału jeść, podnosić ogon, przystawiać się do drapania.

O regularnym odrobaczaniu to ja pamiętam, mój kot był odrobaczany w lipcu, październiku i teraz, nie wiem czemu robaki wróciły. Cóż, stosowałam się do zaleceń weterynarza.. Szczepionkę jak już pisałam na pewno otrzyma, niech się tylko wykuruje. :)

Re: Panacur, odrobaczanie, osłabiony i nie jedzący kot..

PostNapisane: Pon paź 26, 2009 19:35
przez Kazia
:ok: