Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 07, 2009 14:23 Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Dostalismy list od Pana... Strasznie smutny list... :(

Piszę do Państwa w sprawie nie cierpiącej dalszej zwłoki.A dotyczy ona wolnożyjących kotów na terenie byłej Stoczni Gdynia S.A
Potrzebna jest im natychmiastowa pomoc.Coraz więcej niedokarmionych kotów w różnym wieku pada z niedożywienia i kataru kociego
-który jak wiem jest chorobą zarażliwą i może doprowadzić do ich całkowitej zagłady.Na moich rękach umarły już cztery małe koty którym -pomimo zapewnienia leczenia i opieki weterynaryjnej-niewiele już można było pomóc.Umierający mały kot,to coś bardzo przygnębiającego
i człowiek wtedy zdaje sobie sprawę ze swej bezsilności.

Kiedyś kiedy Stocznia zatrudniała parę tysięcy ludzi ,wolnożyjące koty miały się nieżle.Stoczniowcy dokarmiali je ,egzystowały stołówki, bary pracownicze i zawsze coś "skapnęło" dla nich.W zamian za to koty te skutecznie -zamieszkując kanały cieplne ograniczały populację szczurów żyjących obok nich oraz przpadki przegryzania izolacji całych wiązek kabli zasilających i przesyłowych zamontowanych w tych kanałach.Od czasu kiedy pojawiło się tych kotów więcej,szczury przestały spacerować ulicami.Od czerwca br.sytuacja tych kotów uległa znacznemu pogorszeniu-Stocznię opuścili ludzie i tylko na terenie zakładu jest garstka ludzi,którzy nie są w stanie tym wszystkim zwierzętom pomóc.Ja chociaż nie mam zbyt dużych dochodów też od prawie trzech lat dokarmiam koty regularnie w miarę swych możliwości.Ostatnimi czasy gromada kotów którymi się opiekuję wzrosła znacznie.Bo jak przejść obojętnie obok zwierzęcia które wręcz żebrze o jedzenie bo jest głodne?

Dokarmiam więc i te koty które są poza grupą którą wcześniej się opiekowałem-teraz to już jest ich w czterech miejscach ok.40-stu i już więcej dokarmić nie dam rady.Nie chcę niczego dla siebie i póki sytuacja jest taka jaka w Stoczni jest dalej będę im pomagał.
Tylko że sam nie nakarmię całej reszty i nie jestem w stanie pomóc wszystkim,a ilość kotow wyceniam(na całym terenie Stoczni) na jakieś 300-400 osobników.Są one w różnej kondycji,niektóre chore,niektóre kalekie.młode kocięta też chorują i padają co jest dosyć przykre,tymbardziej że czasem trudno je złapać aby im pomóc.Koty którymi się zajmuję z uwagi na stałe dokarmianie są w niezłej kondycji,odrobaczałem je też kilka razy.Ale co z resztą?

Nie wiem jakie możliwości pomocy ma Wasza Organizacja w takiej sytuacji?Może zwrócić się należałoby się do Władz Miasta o jakieś dotacje?Jeśli z braku pożywienia ilość kotów się zmniejszy,to ich miejsce zajmą wtedy szczury.Chodzi o to ,aby pomóc tym wolnożyjącym stworzeniom do czasu dopóki nie wyjaśni się sprawa Stoczni do końca i dopóki znów nie wrócą tu ludzie.A wtedy może znów będzie wszystko jak dawniej....

Zwróciłem się też już ze swoim apelem i zaznajomiłem z problem OTOZ"Animals" Oddział w Gdyni.Obiecali coś zaradzić...Odezwało się również Stowarzyszenie Społeczno-Ekologiczne"Zwierzęcy Telefon Zaufania"ze Szczecina które na swoim terenie z takim samym proble-mem w Stoczni Szczecińskiej "Nowa"-sobie poradziło.Czy Trójmiasto nie potrafi -wzorując się na Szczecinie-tego problemu załatwić ?Czy naprawdę w Trójmieście nie ma ludzi którym na sercu leżałoby dobro tych opuszczonych zwierząt?Czy taką Metropolię jaką jest Trójmiasto nie stać ludzki odruch i pomoc? Swój apel przesłałem także m.innymi do: Urzędu Marszałkowskiego,Prezydenta Miasta Gdyni,Rady Miasta,Redakcji Dziennika Bałtyckiego,Gazety Wyborczej,Telewizji Gdańsk,Telewizji TVN,TV Polsat,Radio Gdańsk.Apel swój przesłałem także do kilku posłów na Sejm z naszego regionu.

Zdaję sobie sprawę,że bez nagłośnienia tego-bądż co bądż przykrego tematu-przez media i kamapanii na rzecz wolnożyjących kotów w Stoczni Gdynia S.A .wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego co się dzieje i niełatwo bez prasy czy telewizji oraz pomocy Urzędów i Organizacji Samorządowych dotrzeć do nich.Mam nadzieję że kogoś ruszy sumienie i zwykła ludzka litość oraz współczucie dla tych biednych opuszczonych przez wszystkich zwierząt.Generalnie,za mało się mówi o tego rodzaju sprawach a wiele różnych akcji pomocy potrzebującym-dzięki mediom wlaśnie-znalazło swój szczęśliwy koniec.Może udałoby się również w stosunku do kotów i ich losu poruszyć serca społeczeństwa?

Czy ktokolwiek może pomóc? :( Co można w tej sytuacji zrobić? :( Jak i gdzie szukać pomocy? :(


EDIT:
Kto może pomóc, proszony o kontakt z nami
kingahyzinska@interia.pl
alexis1-75@o2.pl
yammayca@interia.pl

Prosimy także o podpisanie petycji:
http://www.petycje.pl/petycja/4529/zagl ... gdyni.html



Obrazek

Wklejamy bannerek:

Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=101327][img]http://img246.imageshack.us/img246/4889/kotystoczni.gif[/img][/url]
Ostatnio edytowano Śro paź 14, 2009 10:30 przez yammayca, łącznie edytowano 6 razy

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro paź 07, 2009 15:00 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

ważne!!
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kocia dusza

 
Posty: 1824
Od: Sob wrz 26, 2009 17:42
Lokalizacja: Wejherowo (Trójmiasto)

Post » Śro paź 07, 2009 15:01 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Znalazłam ten sam problem dla kotków ze stoczni w Szczecinie:

ZTZanka pisze:
Apel!
Zwierzęcy Telefon Zaufania zwraca się do byłych pracowników stoczni Gdynia, tych którzy dokarmiali koty i nie jest im obojętny los tych wspaniałych zwierzaków.
Prosimy o kontakt pod tel. 91 422 30 88 to bardzo ważne, by dotrzeć do tych osób jak najszybciej, podamy też ogłoszenie w Gazecie Wyborczej. Liczymy na odzew byłych stoczniowców. Czas goni, zbliża się zima!!!!!!
Organizujemy pomoc dla kociaków ze stoczni Gdynia, bardzo prosimy o kontakt telefoniczny.

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro paź 07, 2009 15:26 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Słuchajcie jest nas tu dużo,wierzę,że nie damy umrzeć tym biednym,porzuconym kotom ze stoczni
Tych kotów jest tam kilkaset i problem jest duży
nasze dziewczyny uderzą do władz o pomoc
Zanim jednak cała akcja ruszy proponuję abysmy spróbowały pomóc doraźnie
Najbardziej potrzebna jest karma bo zbliza się zima
Ja i Yammayca oferujemy co miesiąc zakup suchej karmy obie po 20kg
To wystarczy dla kilkudziesięciu kotów
Ktos jeszcze chce i moze pomóc :?:
Karma bedzie przekazywana bezpośrednio do Pana,który napisał do nas ten dramatyczny apel
Ma dostep na teren stoczni i mógłby te karmę wysypywać
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Śro paź 07, 2009 16:29 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Dziewczyny, dorzucę się do karmy :( Podajcie proszę jakiś nr konta, na który mogłabym przelać kasę.
Jakby ktoś zrobił ładne ogłoszenia to mogłabym porozklejać w szkole. Dziś widziałam, że dzieciaki zaczynają zbierać na schronisko w Luzinie, gdzie podobno też jest trudna sytuacja :(
Anulka i chłopaki

Anulka

 
Posty: 848
Od: Sob sie 28, 2004 17:38
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro paź 07, 2009 19:01 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Postaram się zrobić jutro ulotki, może coś pomogą...

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro paź 07, 2009 19:16 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

iza5

 
Posty: 1236
Od: Śro cze 18, 2008 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 07, 2009 19:19 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Wg mnie świetna cena i dostawa kurierem gratis. Co do składu nie potrafię się wypowiedzieć..
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kocia dusza

 
Posty: 1824
Od: Sob wrz 26, 2009 17:42
Lokalizacja: Wejherowo (Trójmiasto)

Post » Śro paź 07, 2009 19:49 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Ja przekażę na te koty ze stoczni drapak ATHENA z zooplusa, cena jego w sklepach to ok 350 zł- zrobię bazarek na dniach- może ktoś kupi chociaż za 150 zł???????? JAK DOSTARCZYĆ TEMU PANU PIENIĄŻKI???????????????
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Czw paź 08, 2009 9:26 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

hop do góry! :(

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw paź 08, 2009 9:53 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Witam, Pani Sabinko, nie mam pojęcia o bazarkach:(, ale jeżeli na tym drapaku zmieszcza się trzy kluchy to byłabym "pierwsza w kolejce":) i też dorzucę grosik dla tych bidulków!
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Czw paź 08, 2009 10:00 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Jeśli się nie mylę, to drapak ma 4 miejsca do leżenia (licząc ten między słupkami na dole) * dziupla do spania.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kocia dusza

 
Posty: 1824
Od: Sob wrz 26, 2009 17:42
Lokalizacja: Wejherowo (Trójmiasto)

Post » Czw paź 08, 2009 12:42 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Ja postaram się zrobić na moim osiedlu i w przedszkolu zbiórkę karmy przydały by mi się jakieś ulotki łapiące ludzi za serca które bym mogła wydrukować.Doskwiera mi zapalenie oskrzeli ale postaram się pomóc ile dam radę.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw paź 08, 2009 16:56 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

AnnAArczyK pisze:Witam, Pani Sabinko, nie mam pojęcia o bazarkach:(, ale jeżeli na tym drapaku zmieszcza się trzy kluchy to byłabym "pierwsza w kolejce":) i też dorzucę grosik dla tych bidulków!


pani zuzanno drapak jest naprawdę imponujący, wielki i piękny ;) zapraszam do mnie na kawkę na demptowo i zobaczyć moje bliźniaki- ile pani da za drapak - przeznaczę na koty z gdyńskiej stoczni!!!!!!!!!!! SUPER- WIĘC DRAPAK REZERWUJĘ DLA PANI I KOCIASTYCH KOCHANYCH ;) warto kupić ten drapak, bo w tesco w zoologicznym, dużo brzydsze kosztują ok 350 zł.
a oto drapak, starczy kliknąc w link:)
http://www.zooplus.pl/shop/koty/drapaki ... 0_cm/32871
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Czw paź 08, 2009 17:14 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

napisałam do patryka szczerby dziennikarza z MMTROJMIASTO, może tez nam pomoga nagłosnic temat?
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 39 gości