watroba,trzustka,woreczek chore,badania zle :(
Napisane: Pon paź 05, 2009 11:30
Hej,
Bardzo mi przykro,ze moj pierwszy post na tym forum jest napisany w takich okolicznosciach...
Mam nadzieje,ze moze ktos mial podobna sytulacje i wie co jeszcze mozna zrobic.
Mojemu 7letniemu wykastrowanemu kocurkowi dano w czwartek straszna diagnoze-zoltaczka-ostra niewydolnosc watroby (wg nie pracujaca), bardzo chora trzustka i powiekszony i bolacy woreczek zolciowy (ale nie ma kamieni).
Kot na ta chwile dostaje dwa razy dziennie kroplowki(po 125ml) z plynem fizjologicznym i glukoza+ dozylnie cocarboksylaze, symulox (0,3ml), wit K (1/2 amp), Metokroplamiel 2xdziennie (czy cos takiego to chyba na wymioty) i dzisiaj dostal w tabletkach Ornitil.Badania byly robione przed rozpoczeciem leczenia.
Oto wyniki badan
Z Morfologii w normie nie jest tylko
MONO 0.626 G/I (norma;max 0.5)
MONO (%) 6.91 (norma;max 4.00)
RBC 10.4 T/I (norma;max 10)
HGB 156.0 g/I (norma; max 150)
HCT 0,512 I/I (norma; max 0.44)
PLT ma w dolnej granicy normy...
no i niestety profil trzustkowy to masakra
alfa-Amylaza w normie
Lipaza w normie
Cholesterol 7.96 mmol/I (norma; max 3.90)
ALT/GPT 1344.6 U/I (norma;max 70! U/I) -->poza skala
AST/GOT 383.9 U/I (norma;max 30)-->poza skala
glukoza i sod w normie
potas 5.18 mmol/I (max 4.80)
Wapn w normie
Bilirubina calkowita 247.9 (max 3.40) -->poza skala
Czy jest jakas szansa?
Weci mowia, ze to,ze kot je to dobry znak.
USG nie wykazalo ani nowotworu ani kamieni zolciowych
naczynia w jamie brzusznej powiekszone, watropa bardzo powiekszona, woreczek powiekszony o bolesny...
Od 4rech dni nie ma pogorszenia stanu zdrowia... ale ja nie wiem czy jest jeszcze dla niego szansa...
Przychodzi i sie lasi i mruczy...
czy ktos z was mial podobna sytulcje i kot z tego wyszedl...?? Blagam o pomoc!
Bardzo mi przykro,ze moj pierwszy post na tym forum jest napisany w takich okolicznosciach...
Mam nadzieje,ze moze ktos mial podobna sytulacje i wie co jeszcze mozna zrobic.
Mojemu 7letniemu wykastrowanemu kocurkowi dano w czwartek straszna diagnoze-zoltaczka-ostra niewydolnosc watroby (wg nie pracujaca), bardzo chora trzustka i powiekszony i bolacy woreczek zolciowy (ale nie ma kamieni).
Kot na ta chwile dostaje dwa razy dziennie kroplowki(po 125ml) z plynem fizjologicznym i glukoza+ dozylnie cocarboksylaze, symulox (0,3ml), wit K (1/2 amp), Metokroplamiel 2xdziennie (czy cos takiego to chyba na wymioty) i dzisiaj dostal w tabletkach Ornitil.Badania byly robione przed rozpoczeciem leczenia.
Oto wyniki badan
Z Morfologii w normie nie jest tylko
MONO 0.626 G/I (norma;max 0.5)
MONO (%) 6.91 (norma;max 4.00)
RBC 10.4 T/I (norma;max 10)
HGB 156.0 g/I (norma; max 150)
HCT 0,512 I/I (norma; max 0.44)
PLT ma w dolnej granicy normy...
no i niestety profil trzustkowy to masakra
alfa-Amylaza w normie
Lipaza w normie
Cholesterol 7.96 mmol/I (norma; max 3.90)
ALT/GPT 1344.6 U/I (norma;max 70! U/I) -->poza skala
AST/GOT 383.9 U/I (norma;max 30)-->poza skala
glukoza i sod w normie
potas 5.18 mmol/I (max 4.80)
Wapn w normie
Bilirubina calkowita 247.9 (max 3.40) -->poza skala
Czy jest jakas szansa?
Weci mowia, ze to,ze kot je to dobry znak.
USG nie wykazalo ani nowotworu ani kamieni zolciowych
naczynia w jamie brzusznej powiekszone, watropa bardzo powiekszona, woreczek powiekszony o bolesny...
Od 4rech dni nie ma pogorszenia stanu zdrowia... ale ja nie wiem czy jest jeszcze dla niego szansa...
Przychodzi i sie lasi i mruczy...
czy ktos z was mial podobna sytulcje i kot z tego wyszedl...?? Blagam o pomoc!