Po kilku dniach dałą się złapać na ręce.
Pani z działek mówi, ze niebieska w cętki (ma w stadzie taką kotkę, więc teoretycznie wie co mówi). Znajoma z lecznicy mówi, ze srebrna, ale jakby niebieska (widziała ją w transporterku).
W każdym bądź razie pięknie umaszczona, ewidentnie domowa, wysterylizowana, lśniące futerko, lekkie zapalenie spojówek. Tydzień zakraplania i do odddania.
Lecznica jej nie mogła przyjąć nawet na noc, bo mają pp.
Kotka siedzi w transporterku i czeka do wieczora. Jak nie zadzwonię do pani, że mam DT, to WRÓCI NA DZIAŁKĘ.
Także, potrzebuję DT na dziś......... LUB
-mogę ją wziąć na kilka dni ale tylko do łazienki, z różnych względów nie mogę wypuścić
-jak oddam mojego tymczasa, to mogła bym pomyśleć o wzięciu jej na pełne DT (o ile osoba, która by ją wzięła na prawdę nie mogła jej trzymać. Ja musze każdemu tymczasowi test na FIV zrobić [kasa]. No ale jest to jakaś opcja)
MAM GODZINĘ_-DWIE NA WYMYŚLENIE CZEGOŚ! HELP
EDIT:
Wstawiam zdjęcia kotki, która oczywiście wylądowałą u mnie w łązience
Jest czarna srebrzysta, a nie niebieska jednak. Whiskas w cudne cętki.
Grzeczna, kochana, dobrze zbudowana, już mi baranki strzelała i nasikała do kuwety

 
 














