Witam
jesteśmy w domu
dużo nie będę pisała, bo od razu ryczeć mi się chce dziś

do tego chora jestem
ledwo powstrzymywałam się u weta, a normalnie tak się nie zachowuje, chyba za dużo tych chorych maluchów ostatnio
Ozi już wybudzony, jeszcze bardzo otępiały, oczka straszne, czerwone, dla mnie wygląda koszmarnie; ja patrze na niego , ona na mnie i ryk
dzisiejsza noc będzie pewnie ciężka, trzeba bardzo uważać przez te pierwsze dni,a w zasadzie, to tygodnie 1-2, no i jak najbardziej ograniczać ruch- musi być w klatce
dziś głodówka, z resztą i tak nic nie zje, dieta bardzo lekko strawna i odżywcza, matko co ja mu mam dawać do jedzenia
