ŚLEPACZKI cz. IX- DO ZAMKNIĘCIA

Bardzo proszę banerek 1% dla Ślepaczków, podlinkowany tu:

i kod do wklejania

Kod: Zaznacz cały: [url=https://tinyurl.com/z39tfve][img]http://wstaw.org/m/2017/02/04/banerpacz_jpg_300x300_q85.jpg[/img][/url]

ruru pisze:Bardzo proszę banerek 1% dla Ślepaczków, podlinkowany tu:

i kod do wklejania

Kod: Zaznacz cały
[url=https://tinyurl.com/z39tfve][img]http://wstaw.org/m/2017/02/04/banerpacz_jpg_300x300_q85.jpg[/img][/url]

pięknie dziękujemy :1luvu:

kto może i zechce, zapraszamy do wstawienia w podpisie :ok:

Nasi nowi podopieczni z UA : Ruda piękność Lawenda :1luvu:

oraz niewidomy czekoladowy Porter :1luvu:

Lawenda dt Daria i Łukasz :1luvu:

Porter (po lewej) dt Ola i MAciek :1luvu:

alessandra pisze:
marivel pisze:
Klub Ślepaczkowy pisze:Podczas wizyty u dr Buczek okazało się, że Bazyliszek nie widzi utracił wzrok na skutek urazu, więc opcja z uderzeniem malucha w pyszczek się potwierdziła

z dnia na dzień staje się coraz bardziej towarzyski i zaskakuje nas na każdym kroku półki pod sam sufit już opanował troszkę problemów z zejściem ale daje młody radę

Coś przeoczyłam, a raczej Kogoś
Gdzie można przeczytać o ślicznym Bazyliszku?

Bazyłek jest Niewidomym kotkiem zebranym z Palucha. Zabrany wraz z Babelkiem, który zmarł na pp
futerko i nosek w smole ,złamany kieł , uszkodzone oczko... Najprawdopodobniej jest to wynikiem uderzenia w pyszczek - podejrzenie, ze równiez z tego powodu stracil oko... ludzie sa podli!!! Wrrr... na szczescie Bazelek zaczyna ufac czlowiekowi coraz bardziej i staje sie cudnym pieszczochem!!!

i dla Cioci marivel kilka fotek Bazylka z dt u Darii i Łukasza

Dzięki,

Bąbelka` pamiętałam, a Bazyliszka jakoś przeoczyłam.
A tych, którzy zrobili Kiciusiowi krzywdę , niech spotka wszystko co najgorsze.

Cudne wszystkie :1luvu:

Banerek wstawiony :ok:

teraz tylko dorwać pity znajomych i rodziny, i kasa popłynie dla ślepaczków :ok:

Dawno już tu nie byłam i nie wiem jakie są teraz zasady przyznawania pomocy aleprzeczytalam dziś wpis w nowym wątku ulvhedin o znalezionych dwóch kociakach z chorymi oczami.
Byłaby możliwość pomocy dla tych kociaków?

viewtopic.php?f=1&t=179048-

ulvhedinn pisze:Jak w tytule

Niestety rok zaczął nam się koszmarnie. Nózkinek złapał paskudną infekcje pęcherza, plus biegunka. długie leczenie, dieta, badania. Kra- to samo.
Ale to jest wpisane w życie niesprawnych zwierzaków, ok.

Niestety....
Buba - moja długotrwała tymczaska- kotka miniaturka, nieco specjalnej troski postanowiła się posypać. brak apetytu, szybkie chudniecie. Badania- wykluczenie niemal wszystkiego. W tej chwili wet obstawia, że to chłoniak wyniki sa koszmarne. W zasadzie stan kota pozwala tylko na leczenie paliatywne, ale póki co kot je, chodzi, siusia, mizia się..... walczę o każdy komfortowy dzień malutkiej. Tylko, ze ta walka to.. kasa. Na dzień dzisiejszy juz poszło ponad 9 stówek i wciąż dochodzą nowe codzienne wydatki.

Do tego dwa kociaki. Miałam absolutnie nie brać NIC. NIC KOMPLETNIE. I... kociaki na działkach. Akurat w największe mrozy. Zakatarzone. Oczy w ropie.
Chłopak rudy jak marchewka, dziewuszka czarna z eleganckimi skarpetkami.
Ona ma jedno oczko, z drugiego zostały resztki, ona ma oba w strasznym stanie. We wtorek mamy wizytę u okulisty- trzeba sprawdzić, czy u malutkiej potrzebne jest usunięcie uszkodzonego oczka, a u chłopaka powalczyć o widzenie wogóle...

Finanse? Leżą i kwiczą.

W dalszym rachunku muszę zrobić paszczę u Kasi (czarna tymczaska). Sterylke Gabi (jak się odchudzi). nowa cziłka ma chore serduszko, potrzebny będzie kardiolog....

Lidka pisze:Dawno już tu nie byłam i nie wiem jakie są teraz zasady przyznawania pomocy aleprzeczytalam dziś wpis w nowym wątku ulvhedin o znalezionych dwóch kociakach z chorymi oczami.
Byłaby możliwość pomocy dla tych kociaków?

viewtopic.php?f=1&t=179048-

ulvhedinn pisze:Jak w tytule

Niestety rok zaczął nam się koszmarnie. Nózkinek złapał paskudną infekcje pęcherza, plus biegunka. długie leczenie, dieta, badania. Kra- to samo.
Ale to jest wpisane w życie niesprawnych zwierzaków, ok.

Niestety....
Buba - moja długotrwała tymczaska- kotka miniaturka, nieco specjalnej troski postanowiła się posypać. brak apetytu, szybkie chudniecie. Badania- wykluczenie niemal wszystkiego. W tej chwili wet obstawia, że to chłoniak wyniki sa koszmarne. W zasadzie stan kota pozwala tylko na leczenie paliatywne, ale póki co kot je, chodzi, siusia, mizia się..... walczę o każdy komfortowy dzień malutkiej. Tylko, ze ta walka to.. kasa. Na dzień dzisiejszy juz poszło ponad 9 stówek i wciąż dochodzą nowe codzienne wydatki.

Do tego dwa kociaki. Miałam absolutnie nie brać NIC. NIC KOMPLETNIE. I... kociaki na działkach. Akurat w największe mrozy. Zakatarzone. Oczy w ropie.
Chłopak rudy jak marchewka, dziewuszka czarna z eleganckimi skarpetkami.
Ona ma jedno oczko, z drugiego zostały resztki, ona ma oba w strasznym stanie. We wtorek mamy wizytę u okulisty- trzeba sprawdzić, czy u malutkiej potrzebne jest usunięcie uszkodzonego oczka, a u chłopaka powalczyć o widzenie wogóle...

Finanse? Leżą i kwiczą.

W dalszym rachunku muszę zrobić paszczę u Kasi (czarna tymczaska). Sterylke Gabi (jak się odchudzi). nowa cziłka ma chore serduszko, potrzebny będzie kardiolog....

posżło pw do ulv , oczywiście,że pomożemy :ok:

Dzięki serdeczne.

Klub Ślepaczkowy pisze:Z przyjemnoscią informujemy, iz jest możliwość przekazania 1 % dla ślepaczków dzieki uprzejmości Fundacji Agapeanimali

jednocześnie nie zapomnijcie o odliczeniu przekazanych darowizn dla ślepaczków od dochodu w PIT-0 (to dwa różne odliczenia)

zaznaczę,przekażę swój 1% w tym roku rozliczeniowym,także od mamy emerytki i koleżanki z pracy,którym corocznie rozliczam-niewiele tego będzie,ale zawsze :ok:

Porter juz po wizycie u dr Buczek ❤ na szczęście nie ma tragedii. Oczko stracil w wyniku urazu, kamien, kopniecie odprysk czegos nie wiadomo

... dr Buczek usunęła rope, jest tam pozostałośc galki ocznej, ale nie trzeba otwierać, bedziemy podawac neomycinum i bedzie dobrze. Dr Buczek powiedziala, ze trzeba mu dac czas wydobrzec, odbudowac tluszczyk i bedzie dobrze

w koncu dobre wiesci :ok:

EDIT: dr Buczek powiedziala, ze wiecej takich kotow, jesli chodzi o zdrowie oczu. W lewe oko dostal sie jakis odprysk, ktore przebilo galke... to bylo takie uderzenie, ze rowniez w drugim oku stracil wzrok. Ok ktos niezdarnie je zaszyl. Ale jest w naprawde dobrym stanie. z dt :1luvu:

Mały Bond juz po operacji i powoli szykuje sie do domku stałego :ok:

Leopold w końcu może oddychać przez nosek (co prawda charczy strasznie ale juz nie musi dyszeć z otwartym pyszkiem) Powoli zaczyna mu sie nudzić w łazience i zaczyna sobie narzekać pod dzwiami, co jest ogromnym postępem po tym jak nie był w stanie dojść do kuwety i sikał pod siebie... Je już normalnie suche jedzonko i pije wode wiec zniknęły mdłosci po Oridermylu ślinotoku już nie ma, czasem troche sie obsmarka ale to kwestia czasu az dojdzie do siebie. W czwartek jedziemy do karata na kontrolę, a mój dzielny mężczyzna (który tak sie boi igiel ze u dentysty siedzi bez znieczulenia) po krótkim instruktażu dr. Jakuba zebrał się w sobie i by nie stresować Leopolda podróżami do najbliższego weta sam robi mu zastrzyki z antybiotykiem wieści z dt :1luvu:

Dobre wieści :ok:

Najbardziej podoba mi się ta o mężczyźnie, co boi się igieł a mimo to robi zastrzyki

Ducati

Suuuper wieści :1luvu:

ŚLEPACZKI cz. IX- DO ZAMKNIĘCIA

Kto przegląda forum