wróciliśmy! całkiem i zupełnie! Auta - podobnie jak w stronę "na wakacje" - wypchane jednostkami czterołapnymi wraz z ich karmami, zabawkami, lekami, kocykami i nie wiem czym jeszcze, w każdym razie prawie pod sufit

No ale już jesteśmy. Rastek z Lolką zrobili obchód podwórka, Rudy przywitał się z dokarmianymi kotami głośnym szczekaniem, Gabryś z Gadżetem obwąchali dokładnie prawie każdą trawkę na wolierze, Georg - wszystkie ściany, drapak i łóżko. Jeszcze tylko wstawimy i wysuszymy
fafnaście cykli prania, zeskrobiemy z telewizora musze kupy i będziemy mogli powiedzieć, że znów mieszkamy
parę fotek mam w aparacie, jak wrócę, to zobaczymy, co z nich wyszło
