DT Smarti4 - koci Alcatraz na ukończeniu !!

Gibutku

Paczuszka dzisiaj poszła, cieszę się, że mogłam pomóc chociaż troszkę

Głaski dla kociastych :1luvu:

Gibutkowa pisze:Odnowione allegro dla Promyka http://allegro.pl/kup-cegielke-za-5-zl- ... 96677.html

jakie piękne

Promyczek dziękuje :1luvu:

był pan doktor.

Promyś zaszczepiony Purevaxem,zgodnie z życzeniem.

przy okazji dowiedziałam się czemu p.dr.Rysio tak się krzywił na wieść o tym że chcę Promysia zaszczepić przeciwko białaczce.

okazuje się-może to żadna tajemnica-ale podobno nie mówi się tego właścicielom-po takim szczepieniu (również przeciwko wściekliżnie i jeszcze jakichś innych ) zawsze istnieje ryzyko odczynów poszczepiennych,a w tym mięsaka poszczepiennego :strach:

Szczepi się takie rzeczy jak najniżej-Promyś został zaszczepiony w łapkę-zgadnijcie dlaczego....."dlatego że karku w razie czego nie da się amputować a łapkę sie da " :mrgreen:

podobno jeszcze ryzyko tego mięsaka jest jak 1 do dwóch milionów ale ja znam taką smutną historię u kici jednej z naszych dziewczyn...

Czyli aby szczepionka dawała efekt kicia raz do roku trzeba narażać na nieciekawe ryzyko.

..właśnie dzwoniła Alareipan-Rolexio w drodze

Rolex czeka pod bramą

cały czas?

O mamo, wpuśćcie już Rolexa i napiszcie jak On tam...

Tak tu czasem zaglądam i widzę, że tutaj to relacja co najmniej jak z przyjazdu pana Obamy do Polski...

:ok:

za pana Rolexa :wink:

smarti pisze:był pan doktor.

Promyś zaszczepiony Purevaxem,zgodnie z życzeniem.

przy okazji dowiedziałam się czemu p.dr.Rysio tak się krzywił na wieść o tym że chcę Promysia zaszczepić przeciwko białaczce.

okazuje się-może to żadna tajemnica-ale podobno nie mówi się tego właścicielom-po takim szczepieniu (również przeciwko wściekliżnie i jeszcze jakichś innych ) zawsze istnieje ryzyko odczynów poszczepiennych,a w tym mięsaka poszczepiennego

Czyli aby szczepionka dawała efekt kicia raz do roku trzeba narażać na nieciekawe ryzyko.

smartinku - też Ci o tym mówiłam - to żadna tajemnica i własnie dlatego się szczepi przeciw białaczce Purevaxem - to jedyna szczepionka, jak dotąd, ktora nie zawiera adjuwantów a to właśnie one powodują mięsaka poszczepiennego. Dlatego tak mi zależało na purevaxie- ktory pewnie dlatego jest taki drogi - szczepionki innych firm mają te adjuwenty i są niebezpieczne.

Marzenia11 pisze:smartinku - też Ci o tym mówiłam - to żadna tajemnica i własnie dlatego się szczepi przeciw białaczce Purevaxem - to jedyna szczepionka, jak dotąd, ktora nie zawiera adjuwantów a to właśnie one powodują mięsaka poszczepiennego. Dlatego tak mi zależało na purevaxie- ktory pewnie dlatego jest taki drogi - szczepionki innych firm mają te adjuwenty i są niebezpieczne.

Mnie też zależało i dziękuję :1luvu:

A co do mięsaków, to nasz wet mi kiedyś powiedział, że nawet zwykły felovax III lub IV podana za szybko może to spowodować.
A o purevaxie wszędzie piszą, że tych adjuwantów nie zawiera.

Jak Rolex, dojechał?

.
No trochę postaliśmy z Rolexem pod bramą :ryk:

. Dzwonka przy furtce nie było,Smarti bez telefonu w odległej części domu,wobec czego była to jedyna forma kontaktu :wink:

. I udało się

.
Rolex od razu poczuł się jak w domu :ok:

. Ale całą przyjemność opisania pozostawiam Smarti :1luvu:

.

Muszę Was moje drogie niestety zmartwić,ale mięsak poszczepienny może wystąpić po każdej szczepionce :cry:

(info dr Jagielski-onkolog).
Tyle że największa ilość przypadków jest po wściekliźnie i białaczce.Potrafi objawić się po kilku latach od szczepienia. Miałam smutne doświadczenie w tej dziedzinie. Amputacja łapki u mojej Zuzi nic by nie dała,ponieważ nowotwór rozlał się płasko po całym boczku i wczepił się w żeberka.W miarę możliwości został usunięty,ale żeber nie da się wyciąć. Stąd chemioterapia.I zatrzymaliśmy tą zarazę , ale nerki uległy całkowitemu zniszczeniu :cry:

.
Oby nikogo to nie spotkało

.

W takim razie czekamy na wieści :ok:

smarti pisze:był pan doktor.

Promyś zaszczepiony Purevaxem,zgodnie z życzeniem.

przy okazji dowiedziałam się czemu p.dr.Rysio tak się krzywił na wieść o tym że chcę Promysia zaszczepić przeciwko białaczce.

okazuje się-może to żadna tajemnica-ale podobno nie mówi się tego właścicielom-po takim szczepieniu (również przeciwko wściekliżnie i jeszcze jakichś innych ) zawsze istnieje ryzyko odczynów poszczepiennych,a w tym mięsaka poszczepiennego

Szczepi się takie rzeczy jak najniżej-Promyś został zaszczepiony w łapkę-zgadnijcie dlaczego....."dlatego że karku w razie czego nie da się amputować a łapkę sie da "
podobno jeszcze ryzyko tego mięsaka jest jak 1 do dwóch milionów ale ja znam taką smutną historię u kici jednej z naszych dziewczyn...

Czyli aby szczepionka dawała efekt kicia raz do roku trzeba narażać na nieciekawe ryzyko.

Znam to... Mietek raz na białaczkę a obydwa już 3 razy na wściekliznę (do paszportu). Za każdym razem gdy pojawia się odczyn robię w zbroję, żeby tylko się nie powiększał. Już nie latam z każdym odczynem do weta, bo już mnie przeszkolił jak należy badać odczyn i kiedy zacząć panikować

EDIT: Sprawdzę nazwę - jest nowa na rynku francuska szczepionka na wściekliznę - u nas zero odczynów po tej szczpeionce, podobno właśnie nie daje odczynów.

MalgosiaZ pisze:Muszę Was moje drogie niestety zmartwić,ale mięsak poszczepienny może wystąpić po każdej szczepionce (info dr Jagielski-onkolog).
.

No to albo jest jakies przekłamanie - producenta, wetów i ludzi właścicieli kotów - jeśli chodzi o Purevax, albo może kwestia ryzyka i ze w przypadku tej szczepionki ryzyko jest takie jak innych powikłan i zdecydowanie mniejsze niż w przypadku innych szczepionek przeciw białaczce. Warto to wyjaśnić (w sensie: się dowiedzieć).
Bo ryzyko istniejej zawsze, tak jak w przypadku szczepioonek dla ludzi - w koncu wprowadza się do organizmu coś w sposób sztuczny i jakiś niepożądany efekt może wystąpić.
Wczoraj szczepiłam Kubusia i wet też mnie zapytał o szczepienie p/białaczce (testry u8jemne, robione wczoraj) ale ponieważ wiem, ze nie mają na co dzień purevaxu to nie zaszczepiłam.

no więc nie chcę was martwić ale też Was zmartwię-p.dr.powiedział ze nie ma potwierdzenia że po Purevaxie się nie może zdarzyć-może po każdej podobno,tak jak pisze Małgosia,niestety

ale ja mam wielką nadzieję że się nie zdarzy i tej wersji zamierzam się trzymać :ok:

ale kto by to pomyślał-dawniej nie miałam pojecia o jakichs odczynach-o ile życie było prostrze przed Miau....
p.dr.Rysio właśnie dlatego każe mi szczepić co 3 a koty niewychodzące najczęściej co 4 lata-im mniej szczepień tym mniej ryzyka-szczepionki dają podobno odporność na 3 lata-już nawet oficjalnie o tym mówią-a te coroczne szczepienia to nakręcają tylk firmy farmaceutyczne..(chodzi tu o wirusówki i wściekliznę-białaczke trzeba raz do roku bo ona podobno tak na prawdę to wcale nie daje odporności w tylko mniejsze prawdopodobieństwo.
Z drugiej strony białaczką podobno wcale nie tak łatwo się zarazić-musi być kontakt śliny i krwi i to niejednokrotny,tak mówiło mi już kilku wetów.

Jak się sprawdza te odczyny Gibutku?

...a pan Rolex

to uroczy kicio :1luvu:

jest to zdanie nasze i .....Syjameczki

pod koniec wieczoru,za zgodą i namową obecnych przy całej sytuacji 4 osób,niewątpliwych kocich ekspertów ( w tym mojego TŻ-ta

) postanowiłam nie zwlekać i umilić kocie życie zarówno Rolexiowi jak i nudzącej się ze "starymi babami" Syjameczce.

Okazało się że to strzał w dziesiątkę-kicie prawie od pierwszej chwili zapałały do siebie wielką sympatią.

cały czas się bawią,przewracają nawzajem i radości jest "co nie miara" !
Oczko Rolexia jest gorsze niz u Ciumci ale kotuś wesoły i przeuroczy...może Syjamka zacznie wreszcie więcej jeść jak ma konkurencję do michy ,a jednocześnie nie ma syczącej Funi za pleckami :mrgreen:

DT Smarti4 - koci Alcatraz na ukończeniu !!

Kto przegląda forum