DT u Joanny w Szczytnie. Wszystko co robię, robię dla kotów.

Asiu, czy Twoje koty mają ogłoszenia?

Iwlajn pisze:Asiu, czy Twoje koty mają ogłoszenia?

Mają sama im robię na teren Warszawy, jak robiłam ogłoszenia na Olsztyn to większości odzywały sie osoby co najmniej dziwne. Ogłoszenia tam gdzie mogę robię na dwa tygodnie i po dwóch tygodniach następne, ale ostatnio odzew kiepski, dostałam maila że siostrze zdechł kot i ktoś chce na prezent. Mam nadzieję że w sierpniu odezwą się normalni ludzie.

Ogłoszenia warto byłoby też porobić na Trójmiasto, niedaleko od Szczytna a może też byłby odzew.
Jeśli potrzebowałabyś pomocy w ogłoszeniach, daj znać.

Iwlajn pisze:Ogłoszenia warto byłoby też porobić na Trójmiasto, niedaleko od Szczytna a może też byłby odzew.
Jeśli potrzebowałabyś pomocy w ogłoszeniach, daj znać.

Mogę spróbować tylko najgorzej z transportem, do Warszawy, zawsze ktoś jeździ.
Jak mogłabyś pomóc, byłabym wdzięczna. Ostatnio nie mogę wszystkiego ogarnąć. tak bardzo zależy mi na znalezieniu domku dla Toffika, Feliksa i Werci.

Nie martw się tym na razie, będziemy kombinować jak się fajny domek znajdzie. Na pewno coś się wymyśli :lol:

Jeśli mam ogłosić jakieś kotki, to poproszę opis i zdjęcia na maila iwlajn@wp.pl.

Hej i jak tam ogłoszenia? Robią się :?:

alab108 pisze:Hej i jak tam ogłoszenia? Robią się

Muszę przysiąść w niedzielę, planuję wolne w poniedziałek, to poodnawiam stare.

Feliks ma zapalenie dziąseł, paskudztwo co jakiś czas powraca, Basia dzisiaj przywiezie z Olsztyna leki od dr.

Za zdrówko Feliksa i dobry domek :ok:

Dzisiaj pojechałam do Olsztyna po lek dla Feliksa, pół dnia zmarnowałam, ale jak dostał zastrzyk to na pewno poczuł sie lepiej. Nie miałam sumienia go zawozić, ostatnio za przeproszeniem sie osrał cały i musiałam go kapać w klinice. Feliks to bardzo wrażliwy kot, wszystko ogromnie przeżywa. Przeszedł tak wiele, ledwo odratowany, byl w agonalnym stanie i nikt nie myslał że z tego wyjdzie a on się podniósł. Wszystkie nowo przybyłe koty bardzo się go boją, ale z niego kochany kot, woli się schować niż pokazać pazury.

Filipowi obiecałam że oddam go do schroniska, robi taką rozpierduche że szkoda gadać.

Nie strasz kota

Zresztą w schronisku już nie ma miejsca :wink:

Za Feliksa, Filipa i pozostałą 8-kę :ok:

dana2509 pisze:Nie strasz kota
Zresztą w schronisku już nie ma miejsca
Za Feliksa, Filipa i pozostałą 8-kę

Myślisz że gnojstwo się przejmuje, zero respektu dla karmicielki

co za czasy, co za czasy :mrgreen:

Feliks zdecydowanie lepiej tylko ile sterydów mogę mu podawać, a jego musiało strasznie boleć, zauważyłam dopiero jak zobaczyłam krew, mam taki żal do siebie.

Jak tam ogłoszenia dla Twoich kotów? Robią się?
:ok:

dana2509 pisze:Jak tam ogłoszenia dla Twoich kotów? Robią się?

Robią tylko odzewu nie ma, nawet jednego telefonu. :cry:

Byłam z Czrusiem u weta dziwnie się czasami zachowuje kłapie pyszczkiem :roll:

identycznie jak kot który zobaczy ptaka, w pyszczu nie ma nadżerek, robale na pewno, muszę niestety jechać do Olsztynia na RTG, bo jak dla mnie ma uszkodzoną żuchwę.

Kurcze! Czy te problemy kiedyś się skończą?

dana2509 pisze:Kurcze! Czy te problemy kiedyś się skończą?

Mam nadzieję, oby jak najszybciej.

DT u Joanny w Szczytnie. Wszystko co robię, robię dla kotów.

Kto przegląda forum