ruru pisze:Prymulka dzisiaj strasznie sie wściekła,
bo obok w klateczce wylądował
malutki maluszek, a ona nawet nienawidzi nawet widoku jakiegokolwiek kota![]()
![]()
trzeba było założyć zasłonkę
Nie wiadomo czego doświadczyła od innych kotów, może ją przeganiały, biły w walce o jedzenie ? Takie zachowania nie rodzą się bez powodu.
Biedactwo, musiała dużo przejść

Jest duża szansa, że w spokojnym, czułym domu kotunia "odtaje" psychicznie, zyska poczucie bezpieczeństwa, uspokoi się ... Pamiętacie Cytrynkę, jak to była wścieklizna, strach było do boksu wejść, nienawidziła kotów, ludzie też ją wkurzali. A w domu - aniołek.