Się panienki na mnie wyzłośliwiły
Brudasy u nas,TŻ rozczarowany,bo same jedzą,to znaczy piją dziś conva ze spodka.Ale widać,że ktoś dzielnie je karmił,bo całe ulepione
Spróbowały gotowanego kurczaka i może,powoli,ale zaczną gryźć.Noc była dramatyczna,bo największy chłopak usiłował wygryźć sobie drogę na wolnośc,wyjąc przy tym okropnie,takim sierocym łkaniem,aż się serce kroiło.Najmniejszy za to udawał trupka,aż nie zwymiotował na siostrę,i trochę mu ulżyło.
Boidupki straszne,sztywnieją przy głaskaniu,o noszeniu mowy nie ma,a zwiedzać-bardzo chętnie z ogonkami "na skorpiona",choć finalnie lądują pod kanapą.Kupa jedna,od największego,siki były,ale denerwuję się tym odrobaczaniem,wiecie...