Nasza kocia rodzinka. Prośba o pomoc dla Lolusia z FIP:(((

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 07, 2012 8:32 Re: Nasza kocia rodzinka, tymczasy.Bunia dalej walczy;(

Anna61 pisze:No huśtawka dosłownie.
Dzisiaj rano Buńcia przyszła do kuchni do jedzenia :1luvu: pojadła trochę a potem znowu przyszła i pojadła.
Nie zwymiotowała ale i też pilnowałam z wodą.
Następnie zaczęła drapać w pudło w którym siedziała, zabrałam i wsadziłam do kuwety gdzie zrobiła kupę normalną, nie twardą i nie sraczkę, kolor żółto-zielony taki, ale nie wymagajmy za wiele od razu. Potem zaczęła się toaleta. :wink:
Zaraz zbieram się z nią do wetki na kontrolę.



Ania,troche się zastanawiam nad tym lekiem Lipancrea,masz połowe mniejsza "wymiarowo"kapsułke,ale podajesz za jednym razem?
U nas jest tak,ze przed kazdym jedzeniem 10 minut wczesniej daje RUMCIOWI KILKA ZIARENEK(3-4)NA SUCHO MU ŁYŻECZKA DAJĘ ,ŁYKA ,NIE WYPLUJE TEGO,BO TO DROBINKI SA.dOPIERO PÓŹNIEJ DOSTAJE JEDZENIE...kIEDY MA SIĘ ENZYM UAKTYWNIC?i rUMCIO DOSTAJE ENZYMY TERAZ JUZ 3 RAZY DZIENNIE,JAK MOKRE DOSTAJE W MAŁYCH ILOSCIACH.Na poczatku dostawał 8xdziennie taki enzym,az załapał i zaczął wchłaniać.On pożerał wszystko i od razu wydalał...Nawet podanie enzymu w trakcie jedzenia nie odniosło zadnych pozytywnych skutków ,bo od razu to zwracał przodem i tyłem.Teraz juz opanowalismy wymioty i biegunkę,ale enzymy dostaje nadal...Spytaj wetke ,jak ona to widzi...czy nie lepiej dzielic zalecana dawke na mniejsze i podawac czesciej...według mnie jest to trochę za dużo "na raz"
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt wrz 07, 2012 8:53 Re: Nasza kocia rodzinka, tymczasy.Bunia dalej walczy;(

Kochana Bunia :1luvu: :1luvu:

WIe,ze tutaj stado cioteczek jej pilnuje zza monitora

Aniu,to co CI pisałam o tym "do ręki",na razie się jeszcze nie doczekałam :evil:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt wrz 07, 2012 10:49 Re: Nasza kocia rodzinka, tymczasy.Bunia dalej walczy;(

BOZENAZWISNIEWA pisze:Ania,troche się zastanawiam nad tym lekiem Lipancrea,masz połowe mniejsza "wymiarowo"kapsułke,ale podajesz za jednym razem?

Bożenka, pisałam że dałam jej mniejszą połowę kapsułki i teraz po rozmowie z wetką u której właśnie byłam z Bunią, będę jej dawała po troszku. :wink:

Bunia dzisiaj zdecydowanie lepiej jak to Pani doktor określiła, bo Buńka ją chciała podrapać a i chody ma już fest, bo mało co by kontenerka nie rozwaliła.
Dostała jeszcze zastrzyk w lecznicy i 3 do domu, bo musi jeszcze antybiotyk dostawać ze względu na te kupy.

W domu zjadła parę ziarenek suchej karmy i/d Hillsa, ale się cieszę. :1luvu:

Myszolandia pisze:Aniu,to co CI pisałam o tym "do ręki",na razie się jeszcze nie doczekałam :evil:

Łoj tam Sylwia. :wink:
Ja też nie znalazłam bo nawet nie mam czasu szukać. :oops:

A teraz najważniejsze,
maluszek z tego wątku dzisiaj pojedzie do domku, viewtopic.php?f=13&t=145829
bo właśnie wróciłam z wizyty przedadopcyjnej. :D

Serdecznie Gibutkowej dziękuję za ogłoszenia maluszka. :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40401
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt wrz 07, 2012 10:55 Re: Nasza kocia rodzinka, tymczasy.Bunia dalej walczy;(

no tak myslałam,zeby ilosciowo podzielic na kilka porcji...
Jak mój kot wszedzie zwracał z kazdej strony i podałam mu za duzo na raz...to nie bardzo skojarzyłam na poczatku,ale w ciagu 3 dni mi wyłysiał z dwóch stron po placku...Grzyba nie miał,wiec myslę,ze własnie za duza dawke mu dałam...No to super,ze juz ustawiłyscie.Postaraj się Aniu jej dawac małe porcyjki ..wyliczyc,zeby póki się to nie unormuje nie podjadała.To parę dni wystarczy,zeby się ustabilizowało...po enzymach...jesli to tylko taki problem...na pewno supporta w prosku nie wolno podac...Trzymajcie sę dziewczynki...U nas tez nie za wesoło jest...no,ale tak jest niestety zaczynam się juz przyzwyczajać,ze nie same kwiatki kwitną..
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt wrz 07, 2012 14:01 Re: Nasza kocia rodzinka, tymczasy.Bunia dalej walczy;(

Malutki już jest w swoim domku. :D
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40401
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt wrz 07, 2012 14:04 Re: Nasza kocia rodzinka, tymczasy.Bunia dalej walczy;(

super :ok:
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Pt wrz 07, 2012 17:02 Re: Nasza kocia rodzinka, tymczasy.Bunia dalej walczy;(

JaEwka pisze:super :ok:

Super to dopiero teraz jest. :?

Dzisiaj będąc w lecznicy z Bunią słyszałam żałosne miauczenie kotka, pytam się wetki co jest?
Pani doktor mi odpowiedziała, że wczoraj ktoś maleństwo podrzucił do lecznicy i właśnie ma dzwonić do schroniska aby go zabrali.
Ja oczami wyobraźni już widziałam jego życie w schronie...
Poprosiłam wetkę aby się wstrzymała z telefonami parę godzin aż wy adoptuję wcześniejsze maleństwo z działek i wtedy może tamta tymczasowa opiekunka by je wzięła. Niestety nie mogła go wziąć bo pies i tak już sraczki dostał ze stresa, a yorki są zazdrosne i delikatne, do tego małego kotka ciągle atakowało.
Tak więc bijąc się myślami i sercem czy aby dobrze robię, wzięłam kontenerek i podreptałam do lecznicy po maleństwo. :(

Darła mi się w aucie jak by ją (bura, około 3 miesięczna dziołuszka) ze skóry obdzierali. Zaniosłam do pokoiku w kontenerku i znowu darcie jak samo.
Koty moje postawione na równe nogi, bo nie wiedziały co się dzieje. Przygotowałam pokoik do pobytu kotka, nie w klatka, dałam jeść i pić, a małe dopadło jakby nie wiadomo ile czasu nie jadło i piło. Następnie zrobiło siusiu do kuwetki i zaczęło się bawić zabawkami.
Następnie zaniosłam do niego mojego dymnego Kubusia aby było mu raźniej i mam spokój, bo małe się nie drze, a Kubuś ma kumpla do zabawy, a ja nie przeżywam, że Wituś się z nim bawi.

No nie że jest super? :twisted:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40401
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt wrz 07, 2012 17:04 Re: Nasza kocia rodzinka, tymczasy.Bunia dalej walczy;(

Aniu :1luvu: :1luvu: :1luvu:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt wrz 07, 2012 18:05 Re: Nasza kocia rodzinka, tymczasy.Bunia dalej walczy;(

Jest przesuper :lol: :1luvu:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 07, 2012 18:22 Re: Nasza kocia rodzinka, tymczasy.Bunia dalej walczy;(

Zobaczcie cioteczki zdjęcia z nowego domku maluszka :D viewtopic.php?f=13&t=145829
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40401
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt wrz 07, 2012 18:31 Re: Nasza kocia rodzinka, tymczasy.Bunia dalej walczy;(

Anna61 pisze:Zobaczcie cioteczki zdjęcia z nowego domku maluszka :D viewtopic.php?f=13&t=145829

Śliczne :1luvu:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt wrz 07, 2012 19:04 Re: Nasza kocia rodzinka, tymczasy.Bunia dalej walczy;(

O matulu... kolejne kocię :roll:
Edit: Nie zdejmujmy ogłoszeń buraska, może ktoś się odezwie to można mu posłać zdjęcia drugiego malucha ;)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 07, 2012 19:19 Re: Nasza kocia rodzinka, tymczasy.Bunia dalej walczy;(

JaEwka pisze:super :ok:

Chyba kiedyś poznałaś dziewczynę-Adrianę co adoptowała tego maluszka, bo mówiła o akcji jakiś czas temu z koszatniczkami w waszym schronie a ona studiuje zdaje się zoologię (jak nie pokręciłam) we Wrocławiu. :P :wink:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40401
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt wrz 07, 2012 20:03 Re: Nasza kocia rodzinka, tymczasy.Bunia dalej walczy;(

hmmmm Adriana coś mi to mówi ale nie za bardzo kojarzę :oops: ja ostatnio nie chodzę do schroniska bo Nina była na sterydach no a teraz nie mam na to czasu bo zajmuje się Wilczką :(
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Pt wrz 07, 2012 20:35 Re: Nasza kocia rodzinka, tymczasy.Bunia dalej walczy;(

JaEwka pisze:hmmmm Adriana coś mi to mówi ale nie za bardzo kojarzę :oops: ja ostatnio nie chodzę do schroniska bo Nina była na sterydach no a teraz nie mam na to czasu bo zajmuje się Wilczką :(

Ewelinka, pisałam, że to było dawno przecież, 1-2 lata temu. :lol:


To malutki burasek

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

z Kubusiem

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40401
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66, pibon i 36 gości