Chyba żadna z nas nie może przejśc koło tej sprawy obojętnie. Dla mnie najważniejsze jest, że psica wreszcie przestała cierpieć. O koty jednak nadal się niepokoję

Rodzinie współczuje bardzo, bardzo, dlatego chciałam uszanować prośbę Sol o milczenie.
Dolabra jak wchodziłam na wątek i zobaczyłam, że Twój wpis jest ostatni... Właśnie o Tobie pomyslałam, jak Ty musisz się czuć

Bo chyba najwięcej pomagałaś...
Ja chcę wierzyć, że choć część tej pomocy jednak była potrzebna. Że te choroby istaniały naprawdę, ewentualnie mogły mieć trudniejszy przebieg spowodowany działaniem Beaty...
Ciężko mi to wszystko ogarnąć. Najważniejsze jest to, że Ginger jest bezpieczna i wychodzi na prostą.
Mam nadzieję, że Etiopia wróci kiedyś do zdrowia. Że otrzyma prawdziwą, fachową pomoc.
Sol czy możesz nam powiedziec co dalej z kotami?