Jakieś tam "cienie' moze i widzi.Ale myszką bawi sie podobnie jak Kubas kiedyś.Najchetniej nosi ja w paszczy,a kiedy jest na podłodze raz trafi łapką a trzy razy nie trafi,nauczy się(Kubie już prawie sie nie zdaza zgubić myszke).Dziś nikt z odwiedzających nie wierzy ze Kuba nie widzi,jest wyjątkowo wyczulony na dźwięki,nawet szum energicznie poruszonej ręki słyszy.
Niesamowite,ale prawdziwe.Zna "rozkład' ludzkiej reki,wystarczy ze pysiem dotknie jakiegokolwiek miejsca:ramię,przed ramię,nawet bark i wie w którą stronę kierować się ku dłoni,która pogłaszcze,zresztą jemu wydaje sie ze ja też nie widze więc sma łepek wkłada w dłoń.
Maluszek jest również tak jak kiedys Kuba bardzo wrazliwy na dotyk,Kubie przeszło.
Kiedy dotykam znienacka malucha,uchyla sie delikatnie i obraca pysiek w strone tego "dotyku".Często "maca" łapkami coś,zeby sprawdzić co to jest.
Wierze ze wszystkiego pomału sie nauczy i nie długo nikt nie bedzie wierzył ze on nie widzi
Niech tylko zdrowy bedzie.