Legnica...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 22, 2010 14:44 Re: L-ca.Komu ciapciuszka popierdułkę?

aaaaa :lol:

ragdollicja

 
Posty: 128
Od: Czw lip 02, 2009 10:09

Post » Pt paź 22, 2010 15:37 Re: L-ca.Komu ciapciuszka popierdułkę?

:lol: Bayer zostaje miszczem poranka.
Legnica
 

Post » Pt paź 22, 2010 19:02 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Najprawdopodobniej jutro przyjedzie do mnie kociak z tego watku
viewtopic.php?f=13&t=118798
planowaliśmy że kociak bedzie podleczony(kk) i dopiero wtedy przyjedzie do mnie,ale okazało się ze koteczek zainfekowany,leczony od kilku dni został nagle poddany zabiegowi kastracji(wiek 4 miesiące).
Od razu pomyślałam ze moze ktoś wpadnie na pomysł amputacji uszek albo ogona w zwiazku z chorobą oczu?
Gdyby ktos mógł pożyczyć mi klatkę kennelowa,byłoby mi znacznie łatwiej.
O pomoc to już wstyd mi prosić...
Legnica
 

Post » Sob paź 23, 2010 7:47 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Dzisiaj przyjedzie ktos z króliczkowego forum,po chorego królisia ze sklepu.
Zaraz ide po niego,prosiłam o czas do końca tygodnia.
Mam nadzieję ze jest...
Legnica
 

Post » Sob paź 23, 2010 8:12 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

jaki wstyd :x przecież nie prosisz dla siebie tylko dla kotów,ja zaraz wpłacam parę groszy na bidulka :cry:
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Sob paź 23, 2010 8:26 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

:P dziękuję w imieniu footerek
Legnica
 

Post » Sob paź 23, 2010 10:55 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Chory króliś z zoosklepu na szczeście przetrwał,pojechał właśnie z wolontariuszem do króliczego DT.
Trzymaj sie maluszku i zdrowiej!
Legnica
 

Post » Sob paź 23, 2010 11:07 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Mam problem,chociaż to za dużo powiedziane,mam pytanie,ale bardzo ważne-krasnale czyli Asmi i Arti wciągają Klare w takiej ilości w jakiej podam.Ile powinny/mogą dostać tego zastepczego mleka na dzień?
Nie chcę przesadzić,ale i ograniczać za bardzo też bym nie chciała,więc ile Klary na kociątko mogę w ciagu dnia podać,ktoś wie?
Legnica
 

Post » Sob paź 23, 2010 11:57 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Przyjechał niewidzialny kocurek z Głogowa.
Dostałam z 10 buziaków,ze sto razy się poprzytulał,teraz morduje Kubusiową myszke(Kubusiową bo z dźwiękiem).
Nie wim już ile razy to pisałam,ale napisze jeszcze raz
ŚLEPACZKI TO NAJUKOCHAŃSZE KOTY NA ŚWIECIE
cud,miód i orzeszki(podobnie jak Kuba,kot nie do zagłaskania)
Obrazek
Legnica
 

Post » Sob paź 23, 2010 12:03 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Nie wygląda jakos szczególnie tragicznie.Kicha i prawdopodobnie bedzie potrzebował leków w zwiazku z komplikacjami w oczkach.Chudy,ale na jedzenie sie nie rzuca,pewnie sprężyna go już napchała przed wyjazdem :lol: .Jeśli jutro nasz wet ma dyżur,to sie wybierzemy,jeśli jednak nie bedzie naszego,to wybierzemy sie w poniedziałek.

Niewidzialny miał przez jakis czas rezydować w łazience(Lusia w małym pokoju),nie miałam odwagi po raz enty łamac danego słowa starym dzieciom ze żadnego kota więcej im do pokoju nie wmelduję.
Wrócił syn,wział niewidzialnego na rece,dostał od kocurka parę buziaków i ogłosił wszem i wobec-zabieram go do siebie.

Mógł chociaz zapytac czy sie zgadzam :roll:

:lol: :lol: :lol:
Legnica
 

Post » Sob paź 23, 2010 12:52 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Kiciuś na pewno nic nie widzi? Dojdzie do siebie i będziesz mieć niewidzialną mafię ( na pewno z Kuba się dogada :ryk: )

Marudka

 
Posty: 1379
Od: Sob maja 03, 2008 15:22
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob paź 23, 2010 13:14 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Jakieś tam "cienie' moze i widzi.Ale myszką bawi sie podobnie jak Kubas kiedyś.Najchetniej nosi ja w paszczy,a kiedy jest na podłodze raz trafi łapką a trzy razy nie trafi,nauczy się(Kubie już prawie sie nie zdaza zgubić myszke).Dziś nikt z odwiedzających nie wierzy ze Kuba nie widzi,jest wyjątkowo wyczulony na dźwięki,nawet szum energicznie poruszonej ręki słyszy.
Niesamowite,ale prawdziwe.Zna "rozkład' ludzkiej reki,wystarczy ze pysiem dotknie jakiegokolwiek miejsca:ramię,przed ramię,nawet bark i wie w którą stronę kierować się ku dłoni,która pogłaszcze,zresztą jemu wydaje sie ze ja też nie widze więc sma łepek wkłada w dłoń.

Maluszek jest również tak jak kiedys Kuba bardzo wrazliwy na dotyk,Kubie przeszło.
Kiedy dotykam znienacka malucha,uchyla sie delikatnie i obraca pysiek w strone tego "dotyku".Często "maca" łapkami coś,zeby sprawdzić co to jest.
Wierze ze wszystkiego pomału sie nauczy i nie długo nikt nie bedzie wierzył ze on nie widzi :wink:
Niech tylko zdrowy bedzie.
Legnica
 

Post » Sob paź 23, 2010 13:21 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

mały bazarek dla Twoich tymczasów zapraszam viewtopic.php?uid=31874&f=20&t=118972&start=0

i :ok: za maluszka

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Sob paź 23, 2010 13:28 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Maluszek kochany i Kuba :1luvu:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob paź 23, 2010 14:39 Re: L-ca.Tyle biedy w okół...

Same słodkosci dla cioteczek:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Legnica
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 1666 gości