Emi nadal walczy , kroplówki podane 2 razy dziennie , conwa , Calo Pet , leki , olejkiem z dziurawca smaruje te cholerne nadżerki i też sreberko coloidalne też .
Czekamy z niecierpliwością na cykloferon od Erin .
Ozzi nadal jest na dodatkowym antybiotyku na te oczko które sie ciężko goi

zakraplam i maść do tego oczka podaje .
Mati wczoraj dostała co tygodniowa dawkę antybiotyku i na szczęście ma nawet chęć do zabawy

A apetyt też jej dopasuje , jak tylko wstaje to Mati szybko biegnie do kuchni ( bo tam karmie Ja i Ozziego puszeczkami gourmet )
A wczoraj też została wysterylizowana dzika Plamka

( matka wielu , wielu kociąt ) w tym Kacperka który nadal buszuje poza klatka i nawet nie wiem jak te jego oczka wyglądają , ale do karmy daje scanomune i mam nadzieje że jakoś sie wykuruje , teraz polujemy na jej partnera który jest tez bardzo bystry a potem jeszcze mam do złapanie czarnego , pingwinka i dwie łaciate , ie wiem kiedy sie to uda
Eustachy na szczęście tez ok siura jak należy
Padam na twarz , oj przydał by ssie wolontariat bo paam na twarz
