Nasza kocia rodzinka. NiuniaFeLV+[']Wituś FeLV+Bunia lepiej.

Franciszek z Magdalenką

Franus ,jaki paniuś :1luvu:

Dzisiaj byłyśmy u weta z Gagusią.
Źle się czuje i wymiotowała śliną wzburzoną i strasznie to gryzła.
Dostała leki i mam obserwować a jak nie przejdzie to jutro na 10 rano znowu do lecznicy.
Zapłaciłam jak za ''psa'' 94 złote :strach:

Dowiedziałam się też, że nie wolno robić mieszanek karm a ja prawie zawsze im tak robię. :roll:

Mieszać karmy można przy zmianie z jednej na inną: to znaczy starej dawać coraz mniej, a nowej coraz więcej

Na opakowaniach zawsze jest napisane, żeby nie mieszać na stałe, więc ja nie mieszam.
Ale wiem, że dużo osób miesza i jakoś nic się nie dzieje, więc chyba jednak reguł nie ma.

Za zdrówko Gagusi :ok:

Z Gagunią jest źle.
Weterynarz zrobił jej rentgen i okazało się, że ma zwężoną tchawicę w odcinku środkowym, więc ciężko jej oddychać. Poza tym ma uniesione płuca, co jest związane z wodą w opłucnej w usg też to potwierdzono. Malutka ciężko oddycha, bardzo się męczy.
Ma też zgazowany żołądek i nie wiadomo w tym momencie, czy to wszystko jest związane z białaczką czy nie. :cry:

Dostała leki na odwodnienie, kroplówkę i inne medykamenty na wzmocnienie, ale lekarz powiedział, że w jej przypadku rokowania są ostrożne. :cry:

Mój Boże

Nie wiem, czy tak może się objawiać białaczka, mnie to kojarzy się inaczej, ale też raczej niedobrze.

Może jednak wszystko wróci do normy.
Na razie trzeba walczyć :ok:

Ona nie chce jeść a jak już zje to zaraz zwymiotuje ale jedynie po mleczku kocim nie wymiotuje.
Teraz schowała się do budki, robi zaledwie parę kroczków.
Mój dzidziuś kochany. :cry:

Biedactwo

Żeby dała radę :ok:

A swoj drogą - ten rok jest jakiś okropny

Smutno, ale niech ona da radę! :ok:

Moja Gagusia :1luvu:

,ona jest taka piękna,musi być zdrowa

:ok:

Aniu, a Gagusia przypadkiem się nie zakłaczyła?
MPusie jak mają za dużo kłaków w brzuszkach, też wymiotują i nie chcą jeść.
Od pewnego czasu kupuję co miesiąc 10kg Hairballa, a i tak potrafią zwrócić kłaki długości palca :roll:

Gagusiu, zdrowiej! :ok:

Kciuki ogromne za Gagusię :ok:

Musi być dobrze, nie z takich tarapatów już kotki wyciągałaś. A to jakieś zapalenie dróg oddechowych? U ludzi to by mi się kojarzyło z jakąś anginą (to zwężenie) a płuca to pewnie też z jakimś zapaleniem... :roll:

A czemu nie można mieszać karm? Zawsze mieszałam i nigdy nic nie było :roll:

Mieszam weterynaryjną, odkłaczkową, na skórę, ziołową i taką dla brytków bo jest duża (dobra na zęby, a tej stricte na zęby nie chcą żreć).

Erin pisze:Aniu, a Gagusia przypadkiem się nie zakłaczyła?
MPusie jak mają za dużo kłaków w brzuszkach, też wymiotują i nie chcą jeść.
Od pewnego czasu kupuję co miesiąc 10kg Hairballa, a i tak potrafią zwrócić kłaki długości palca

Gagusiu, zdrowiej!

Erin u mnie tylko pasta działa. Dzięki temu nie rzygają ale za to jak mocniej odkłaczam (co jakiś czas 3 dni pod rząd) to kupa jest jednym wielkim zlepkiem kłaków

Z Gagusia jest bardzo źle.... :cry:

Po obiedzie znowu do weta bo będą już wyniki krwi.
Dostanie lepszą kroplówkę bo jest odwodniona(dostawała podskórnie do tej pory) miała kolejne prześwietlenie 4 z kolei w tym jedno z kontrastem wczoraj. Nie je a jak już zje to zaraz zwymiotuje, nie pije też, wczoraj nawet zesikała się pod siebie.
Kupka praktycznie z niej wychodzi bobkami.
Serduszko bije szybko i ciężko. :cry:

wysiadam już.

Jest jakieś konkretne podejrzenie?

Nasza kocia rodzinka. NiuniaFeLV+[']Wituś FeLV+Bunia lepiej.

Kto przegląda forum