Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ewar pisze:Po pierwsze jak miło, że czytasz moje wątki Trochę niedokładnie, ale co tam.
Faktycznie, uświadomiłaś mi, że zupełnie niesłusznie czepiam się Nie tylko ja, ale inni widocznie sugerowali się moimi wpisami.Bardzo za to przepraszam
Stalowa Wola to mniej więcej dziesięć Szczebrzeszynów, koty w okolicach huty , moim osiedlu i sąsiednim wyciachane, nie ma już bezdomnych, nie mam co łapać , ale postaram się poszukać, dobrze? Tylko, że w domu mam sporo kotów, ale zapytam czy nie przetrzymaliby ich w lecznicy, jeśli jakieś złapię.Weci kiepscy, zdaję sobie z tego sprawę, warunki fatalne, ale zdjęć nie będę wklejać, spokojnie.Bartuś mieszka na terenie huty, właściwie to mogę postarać się o przepustkę, wejść tam i go złapać.Władze zakładu niechętne kotom, ale poproszę ich ładnie, bo Bartusia jakoś nie mogę przekonać, aby się pojawił przed bramą w powszedni dzień.
Nie ja wkleiłam zdjęcia, ale może to zrobię, żeby się zgadzało? Jak już podła jestem to tak do końca.Tak mi wstyd
Dlatego apeluję do Was: jak komuś nie pasuje działalność Dory to nie płaci, nie wspiera, nie pomaga. Ale też nie wchodzi na ten wątek. Dla dobra każdego.
GRUBA KRESKA
dora1020 pisze:Bardzo dziekuje za wszystkie rady.
Jak na razie nie zlapala sie zadna kotka.Omijaja lapak szerokim lukiem.Dwie kotki z dzialki widzialy lapnie do klatki,wiec moze dlatego.
Skorzystam jeszcze z rady baltimoore,wlozenia dl klatki kilku kropel waleriany.
W tym tygodniu codziennie bede nastwiala klatke.
mimbla64 pisze:dora1020 pisze:Bardzo dziekuje za wszystkie rady.
Jak na razie nie zlapala sie zadna kotka.Omijaja lapak szerokim lukiem.Dwie kotki z dzialki widzialy lapnie do klatki,wiec moze dlatego.
Skorzystam jeszcze z rady baltimoore,wlozenia dl klatki kilku kropel waleriany.
W tym tygodniu codziennie bede nastwiala klatke.
Dora nastawianie klatki codziennie nic nie pomoże. Klatkę trzeba nastawić po minimum 24 godzinnej głodówce. Będziesz głodzić koty bez przerwy?
Skoro omijają klatkę szerokim łukiem, to może być tak jak mówisz, że kojarzą ją z niebezpieczeństwem, czyli żeby pokonać strach muszą być naprawdę bardzo głodne. Przegłodź je dwa dni, a potem nastaw klatkę w porze karmienia. Naprawdę jest różnica pomiędzy kotami dobrze przegłodzonymi, a takimi które spokojnie mogą zrezygnować z jednego posiłku.
Arcana pisze:Padają rady, a gdzie jest Dora? Czy pyta o rady? Pisze, w czym problem?
Arcana pisze: (...)Co oznacza gruba kreska? Może ją źle rozumiem?
Jak ktoś nie wysyła pieniążków i puszeczek, to może tu tylko chwalić?
Baltimoore, piszesz jak właścicielka tego forum lub przynajmniej wątku, a - może się zdziwisz - nawet tytuł tego wątku ja wymyśliłam, namówiwszy wcześniej Dorę, żeby wróciła na Miau, bo może tu uzyskać pomoc. (...)
Co oznacza gruba kreska?
zuzia96 pisze:
Piszesz, że najważniejsze w tym wszystkim są koty. Tak, mają być. Ale po każdym Twoim wpisie w różnych wątkach mam wrażenie, że najważniejsza jesteś Ty i Twoje zasługi. Wszędzie jest “ja, ja, ja”. Czasem boję się już otworzyć lodówkę.
Nie, nie znam dory1020. Nie byłam, nie widziałam, nie oceniam, nie bronię. Chciałam tylko niektórym uświadomić, jak łatwo jest krytykować innych a jak miło jest odbierać krytykę na swój temat.
Baltimoore pisze:Arcana pisze: (...)Co oznacza gruba kreska? Może ją źle rozumiem?
Jak ktoś nie wysyła pieniążków i puszeczek, to może tu tylko chwalić?
Baltimoore, piszesz jak właścicielka tego forum lub przynajmniej wątku, a - może się zdziwisz - nawet tytuł tego wątku ja wymyśliłam, namówiwszy wcześniej Dorę, żeby wróciła na Miau, bo może tu uzyskać pomoc. (...)
Arcana, widzę, że ciężki kaliber z Ciebie.Co oznacza gruba kreska?
Gruba kreska służy do odkreślania czegoś.
A właścicielem forum ani wątku się nie czuję, wolę Dogomanię, tam się spotyka mniej słownej agresji.
Forum zresztą, jak sama nazwa wskazuje, należy grupy, która się na nim spotyka, a nie do pojedynczej osoby.
I mam prawo do zabierania na nim głosu tak samo jak inni.
Arcana, odpuść proszę te niepotrzebne złośliwości. Nie zniechęcisz mnie osobistymi wycieczkami o "puszeczkach" i "wysyłanych pieniążkach".
Moja sprawa komu i w jakiej formie decyduję się pomagać.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 129 gości