To nasza wina z tym nieczytaniem, mało piszemy
ale po prostu czasu nie starcza
Do schroniska wczoraj trafiła kotka czarna, grubiutka,niemłoda, mysle ze miała dom, czipa brak
w stanie strasznym, obie tylnie łapy pokiereszowane, otwarte złamania w wielu miejscach, ogon także w strępach - liczne złamania i do tego obrazenia wewnętrzne
myślę ,że wypadła z jakiegoś okna, z bardzo dużej wysokości
[i]
nie mozna było juz jej pomóc
z placu Miarki, pisze tu, bo może ktoś szukać takiej kotki
nowy rudy rudy oczywiście uskutecznia strajk głodowy
, nic nie je kolejny dzień
na swoje śmieci wróciła kolejna kotka, sama ja odwoziłam i życzę wszystkim wolnozyjacym takiej opieki
czekało na nia na podwórku kilku panów
do domu pojechała mała biało-bura koteczka
Infiniti jak na razie nie zjadła swojego Pana
śpi w łózku, przychodzi na mizianki
a własciciel wie ,ze trzeba dac jej sporo czasu
są tez oczywiscie nowe koty
Słodka- 378/16
od 5 09 w schr
trafiła kicia w opasce - jestem cukrzykiem- takiej ludzkiej i do niej doczepiona była zwykła obrózka z dzwonkiem
mysle ,że kicia nie ma cukrzycy, jest w bardzo dobrej formie, ale sprawdzimy to
opaska chyba pozwalała nie odpaść tej z dzwoneczkiem, była do niej doczepiona
kotka/kot- 376/16
od 5 09 w schr
kot albo kotka
jeszcze nie wiem
na ciacha i nie moze wrócić tam skad jest