Dopiszę. Dziękimontes pisze:nie wiem czy dopisana namówiona sterylka przed majowym długim weekendem

Wczoraj późno w nocy Bordo złapała braciszka mojego bezoczka. Już u mnie. Czarniutki z krawacikiem, 2x większy i cięższy od braciszka, tłuściutki. Ale jedno oczko nieciekawe… Natomiast bezoczkowi to co, ma w miejsce oczka urosło, nabrzmiało, wali z rego obrzydliwe ropsko. Jak on musi cierpieć… Dziś Bordo znów nie śpi, łapie trzecie kociątko z tego miotu, i mamusię - tak zagilaną, że nie reaguje ani na dzieciaki, ani na przynętę w klatce..

Trzy wcześniejsze chore kociaczki - te z soboty 12 maja http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=137505&start=570 - nadal chore. Nie wiadomo, co będzie z oczkami białaska.. Aktualnych zdjęć nie mam..
Dwa kociątka u Aga-lodge - złapane przez Bordo, te, których Bordo się bała - jedno ma dom, drugie właśnie zaszczepione – i katar..
Leczenia wymaga też stary kocurek z krańcówki - na razie badania krwi.
Po południu planuję podjechać z klatkami na podwórko sobotnich kociaczków, może coś złapię, może łapkę zostawię mieszkańcom.
A. wczoraj byłam jeszcze w melinie z unidoxem dla kichającej Madzi. Święcie obiecano zanieść dziś kolejnego kota na sterylkę.