^JoKot^ cz. 2

Info parafialne: mam do wzięcia za jakis tydzień kocięta z bazarku Różyckiego, sztuk trzy. A w połowie lipca kocięta z Chodkowa (od Jopop) sztuk 7 (sic!!!) z tymi drugimi jest o tyle problem, że kocięta pochodzą z czystej wsi, więc nie mogą trafić do domu z jakimś syfem, ich oporność -7. I jak się tylko załapią kocięta z Pl.Krasińskich, sztuk trzy

Biało-ruda kicia z lecznicy niestety umarła

Ojej, była aż tak poważnie chora? [*]

Pod narkoza koteczce przestalo pracowac serce. Reanimacja nic nie dala. :-(

Boże, nie do wiary..

Biedniusia..

13 kociąt...

Poproszę o info, na spokojnie.

Kto ma MIZASTEGO KOCURKA OK.1-1,5 roku, lubiącego inne koty?

Pani Jola, która adoptowała ode mnie Słomkę w styczniu, niestety dwa dni temu pochowała jej towarzysza Marcelka i szuka nowego kolegi dla Słomki. Ustaliłyśmy, że pewnie lepiej będzie jeżeli to będzie chłopak.

Niewykluczone, że Jola weźmie ode mnie malucha, Lucjana i przyzwyczai go do przebywania w dwóch domach (Warszawa i działka). Mały musiałby teraz z nią przemieszczać się często samochodem i pewnie mały, "plastyczny" Lucjan byłby dobrym rozwiązaniem.

Pytam jednak na wszelki wypadek, bo może będzie można kogoś innego jej zaproponować. Nie ma znaczenia kolor. Raczej jednak nie rudy.. Marcelek był rudy.. Chodzi o to, żeby był to miziak, bo Słomka musi się miziastości od kogoś nauczyć :lol:

Czy polecam Jolę? Nie pytajcie - super Kobita!!!

A nie mogłaby być koteczka?? mam do zaproponowania BARDZO,ALE TO BARDZO miziastą Kitkę

Ona nie ma swojego domu...

Przychodzi tylko na jedzenie do moich rodziców i na wymizianie,a mieszka w tym domu do rozbiórki,który nie wiadomo kiedy zaczną wyburzać

Po sterylce jak nie znajdzie się dla niej domek,to zapewne trafi z powrotem na swoje śmieci...

Wczoraj do lecznicy trafila mlodziutenka (na pewno ma mniej niz rok), bura koteczka. Przyszla do jakiejs pani do domu, ale pani ma swojego kota FIV+ i nie chce brac drugiego kotka. Przyniosla ja do lecznicy, a kicia placze w klatce i wyciaga lapy do czlowieka.
Moze znajdzie sie jakis DT? :-(

po spedzeniu roku z narcyzem moge stwierdzic, ze fiv to nie wyrok. i nieprawda, ze sie wszyscy inni zaraz pozarazaja. moga zyc kolo siebie zdrowe koty i taki nosiciel. ale kto mi uwierzy, skoro weci mowia co innego.

nawet bym zaproponowala, ze wezme te burasie, gdyby pani do swojego fivowca wziela mojego fivowca. na zamiane. ale tz chyba sie juz na to nie zgodzi, bo chlopcy sie bardzo polubili. znaczy tz i narcyz.

Aga, wet powiedzial, ze dla tej pani FIV to tylko pretekst, zeby nie wziac koteczki do domu. :-(

(Ja mam znowu 2 FIVki na tymczasie :-)

. I dobrze Cie znowu widziec na forum. :-)

)

**Adopcje: 12 >>**

Witaj aga-zgaga.Dawno ciebie nie było.

Kiciuniu [*]
nie doczekała sie biedulka :cry:

13 kociąt

ŁoMatko cały arsenał :cry:

_kathrin pisze:Info parafialne: mam do wzięcia za jakis tydzień kocięta z bazarku Różyckiego, sztuk trzy. A w połowie lipca kocięta z Chodkowa (od Jopop) sztuk 7 (sic!!!) z tymi drugimi jest o tyle problem, że kocięta pochodzą z czystej wsi, więc nie mogą trafić do domu z jakimś syfem, ich oporność -7. I jak się tylko załapią kocięta z Pl.Krasińskich, sztuk trzy

Cały arsenal kociaków

Aż 13

Kciuki za domki dla nich i aby były zdrowe :ok:

_kathrin pisze:Biało-ruda kicia z lecznicy niestety umarła

Teraz dopiero dojrzałam tą smutna wiadomość :cry:

Bardzo nam przykro :cry:

Zgodnie z obietnicą foty Glizdeczki z nowego DT (z otwartą opcją DS, ale ciiiiii :wink:

). Opiekunka żali się ,że Glizdeczka jest zbyt dynamiczna do robienia zdjęć :twisted:

. Za to kicia radzi sobie z Młodym :twisted:

Lipa z tymi kociakami ... póki mam Gołąbkę, nic więcej nie wezmę

czesc wszystkim. chwala powiatowi otwockiemu. :piwa:

ja bylam troche, tylko malo sie odzywalam.
powiem szczerze, pewnie gupia jestem, ale ta katastrofa smolenska tak mnie rozwalila po scianach, ze stracilam ochote do dzialania. choc nie znalam tych ludzi, za to posrednio znam takich, ktorych to dotkelo osobiscie. i nie mowie o tych z pierwszych stron gazet, tylko o takich, co to niby byli mniej wazni.

no nic. the show must go on. :roll:

w kazdym razie moje koty krzywdy nie mialy i nie maja. musielismy tylko, niestety, podjac te trudna decyzje i uspic jedna kotke mojej mamy. przygarnelismy ja poltora roku temu spod sklepu. juz wtedy byla dosc stara. no i wyszlo jak wyszlo. nerki.

moze gdybym byla bardziej czujna, zrobila badania. teraz juz nie ma co sie nad tym zastanawiac.
nawet nie byla zbyt sympatyczna. dziwna taka. ale i tak szkoda zwierzaka.
wciaz mysle o tymczasie, jeszcze na razie nie mam warunkow, ale juz niedlugo beda. tylko ze mloda mi zabronila, bo co ktos trafi do nas na tymczas, to zostaje. :roll:

wiec poki co z przyczyn obiektywnych nie moge, jak juz bede mogla, to musialabym dowiesc, ze jestem w stanie wyadoptowac obywatela, ale nie ufam sobie z rozmowami kontrolnymi i wizytami przedadopcyjnymi. :oops:

nawet nie mam na to za bardzo czasu, moja praca zajmuje mi go sporo.
ech, slaba ta moja oferta.

alix76 pisze:Zgodnie z obietnicą foty Glizdeczki z nowego DT (z otwartą opcją DS, ale ciiiiii ). Opiekunka żali się ,że Glizdeczka jest zbyt dynamiczna do robienia zdjęć . Za to kicia radzi sobie z Młodym

Kasiu - czy to siostra tej zmarłej od Małgosib?

^JoKot^ cz. 2

Kto przegląda forum