Kociaki złapane, mamusia-niestety musi wrócić na ulicę :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 23, 2012 10:56 Re: "FRIDA-prawie zdrowa, z KIKUSIĄ bardzo źle :(

Jak tam Kika? Lepiej chociaż troszkę?

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5910
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw sie 23, 2012 12:07 Re: "FRIDA-prawie zdrowa, z KIKUSIĄ bardzo źle :(

Kikunia z momenty, kiedy jej było lepiej :

Obrazek Obrazek
Taka już wymęczona chorobą, że musiała w końcu zasnąć.
Po wczorajszej wizycie znowu gorączka 39,9.

Wet nie kazała podawać żadnych odpornościowych przy podawaniu antybiotyków, poczekać do momentu ustabilizowania się temperatury.
Hm....nie wiem...Jak jeździłam z Kośką do Rzeszowa to podawałam jednocześnie. Nie wiem....
Nie je. Została nakarmiona strzykawą convem.

A to Frida:
Obrazek

Tylko, że ona kompletnie fotogeniczna nie jest i zapewniam, że czuje się znacznie lepiej, niż wygląda na zdjęciu. I zawsze zamyka oczka do zdjęcia. A szkoda, bo widać by było, jakie już ładne,bursztynowe :1luvu:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw sie 23, 2012 20:39 Re: "FRIDA-prawie zdrowa, z KIKUSIĄ bardzo źle :(

za kotunie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Pt sie 24, 2012 13:49 Re: "FRIDA-prawie zdrowa, z KIKUSIĄ bardzo źle :(

Obrazek Obrazek
Oto i cala rodzinka. Zdjęcia nieszczególne, ale jak było przerywać, skoro mleczko do cyców wróciło i wszystkie maluchy się zatraciły :roll:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt sie 24, 2012 16:18 Re: "FRIDA-chora rogówka, Aniołek za TM [*]

halinka1403 pisze:Widzę ,że Jasdorka dalej bez kompa,więc napiszę co nowego.

Kika dalej na zastrzykach,raz lepiej ,raz gorzej

Sniezka,kotka po wypadku,juz po sterylizacji(i dobrze ,bo była w ciązy)

Kocia rodzinka ,pięc ślicznych kociatek (3 kotki i 2 kocurki) niestety chora(koci katar,biegunka)Trzeba było zabrać że stryszku i umieścić w domu tymczasowym(bardzo tymczasowym,bo juz peka w szwach)
Matka kociaków,w trochę lepszej formie,ale nie chce ich karmić,więc sa dokarmiane strzykawką i nawadniane.Zostały odpchlone(pchły jak ruskie czołgi),dostaja zastrzyki i jakąs pastę na wzmocnienie.
Trzymajcie kciuki, zwłaszcza,że jedna(bura koteczka ,dlugowlosa)jest bardzo słabiutka :(

To znaczy, że nie miała pokarmu i dlatego nie chciała karmić? A jak ta malutka bura koteczka?
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pt sie 24, 2012 16:47 Re: "FRIDA-prawie zdrowa, z KIKUSIĄ bardzo źle :(

jasdor pisze:Obrazek Obrazek
Oto i cala rodzinka. Zdjęcia nieszczególne, ale jak było przerywać, skoro mleczko do cyców wróciło i wszystkie maluchy się zatraciły :roll:


Maluchy 8O przecież one zaraz będą tak duże jak mama :D

szkoda KIKI - najgorsze to niewiedza co się przyplątało - bo jak wiadomo co jest to można leczyć :cry:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Pt sie 24, 2012 21:35 Re: "FRIDA-chora rogówka, Aniołek za TM [*]

alab108 pisze:To znaczy, że nie miała pokarmu i dlatego nie chciała karmić? A jak ta malutka bura koteczka?

Troche inaczej. To było tak, że Rudolfina była kotem domnym, ale u opiekunów rarytasów nie miała. Okociła sie w pobliskiej szopie, opiekunowie nie dociekali. Maluchy zostały zauważone przez innych ludzi, kiedy już były na tyle duże, że dały o sobie znać. Mama dochodziła do nich tylko, jak została wypuszczona z domu na dwór. Pewnie z tej przyczyny były w kiepskim stanie i Rudolfina pomału traciła pokarm.
Teraz jest z nimi cały czas, a one jej nie odpuszczą cycania i wiadomo, pobudziły gruczoły to i mleczka się więcej nazbierało. Pewna nie jestem, ale jakby TAM nic nie było, to pewnie nie cycałyby tak uparcie. Z michy też nauczyły się jeść.

Malutka Burasia była jeszcze mniejsza nie umiała jeść.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt sie 24, 2012 22:22 Re: "FRIDA-prawie zdrowa, z KIKUSIĄ bardzo źle :(

Jeździmy z Kiką codziennie do wet. Dzis nawet byłyśmy u 2.
Sytuacja wygląda tak
Wczoraj wet już rozłożyła ręce i sprawiała wrażenie bezradnej :roll: Powiedziała, żeby zrobić kici badanie krwi. Robimy u innej wet i trzeba sie najpierw umówić.
Leczenie Kiki konsultujemy u obu.
Dziś zrobiłyśmy FIV/FeLV ( u j e m n e !!!!!!) Przynajmniej wiadomo z czy NIE MUSIMY walczyć.
Obie wetki podejrzewają robaki. Krtań jest też bardzo drażliwa, zmian w płucach/oskrzelach już nie ma, katar jakby ustąpił. Wet daje jej tez jakąś pastę na apetyt i od razu kicia troszkę zaskoczyła z jedzeniem.
Obie Panie Doktor niepokoi ta niestabilna temperatura

rano 37,1
o 16.00 - 37,1
o 18.00 - 38,3
o 19.30 - też 38,3

Spadła !. Nie ma już przynajmniej 40 stopni. I oby tak zostało.
Niestety jest zbyt słaba i schorowana, żeby można było ja odrobaczyć powtórnie.
Była odrobaczana w kwietniu, raz pastą, potem już zaczęła chorować.
Dostałam wszystkie faktury i rachunki. Na razie nie napisze ile to wszystko kosztowało :roll:

2-ga wet będzie nieobecna w przyszłym tygodniu, więc na morfologię+biochemię umówimy się na początku września.

FRIDA :
napisze cichutko, że żadnych oznak powrotu chorobowego nie zaobserwowano. Oczka zdrowo-bursztynowe, nawet na zdjęciu udało mi sie uchwycić. Wstawie jutro :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob sie 25, 2012 15:59 Re: "FRIDA-prawie zdrowa, z KIKUSIĄ bardzo źle :(

za zdrowie kotków :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

jasdorku wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :flowerkitty: :flowerkitty: :flowerkitty:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Sob sie 25, 2012 19:22 Re: "FRIDA-prawie zdrowa, z KIKUSIĄ bardzo źle :(

Wszystkiego najlepszego jasdor - dla Ciebie i dla Twoich podopiecznych (wszak jak dzieci zdrowe, matka szczęśliwa).

Ale to u Kikusi nicienie płucne były? One są strasznie trudne podobno i do zdiagnozowania i do wyleczenia całkowitego.

A koty, które miały problemy z oczami przez dłuższy czas mam wrażenie są bardziej niż normalnie czułe na ostre światło i ciężko im dobre zdjęcia zrobić z otwartymi oczami.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob sie 25, 2012 21:51 Re: "FRIDA-prawie zdrowa, z KIKUSIĄ bardzo źle :(

Z Kika jest bardzo źle. Nie ma mnie tutaj, bo większość czasu spędzam w pracy, a potem u weta do 21 szej.
Temperatura dalej nieopanowana. Znowu dziś miała wstrząs po zastrzykach. Wetka rozłożyła ręce i jest już bezsilna.
Drugiej, żeby można było zrobić jakieś badania i USG nie będzie przez tydzień.
Nie wiemy, już co robić. Kocinka wymęczona do granic możliwości :(
Alienor - napisz coś więcej o tych nicieniach. To może być bardzo prawdopodobne. Myślałam też o lambliach :roll:
Jutro kolejna wizyta - pomysłów brak. Kasa stopniała :( Na bazarek tez nie ma czasu.

Teraz bardziej optymistycznie, albo nie - jutro, żeby nie zapeszyć :mrgreen:

Maluszki ( czyli koty rasy GREMLIN JASDOROWY) zmienły na jakiś czas DT. Ponieważ aktualny DT zmienia miejsce zamieszkania, dostały pokoik do dyspozycji w innym domku na czas przeprowadzki. Po zawiezieniu na miejsce ciekawie obwąchały wszystkie kąty, posiedziały grupowo na parapecie, opróżniły miseczki, zaliczyły kuwetkę, po czym doszły do wniosku, że najlepiej jest schować się za wersalką/na tylnym obiciu tejże.
Mama Rudolfina znalazła fotel i poduszkę, więc rozanielona oddała się swojemu najulubieńszemu zajęciu, czyli wdupizmowi .

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob sie 25, 2012 22:03 Re: "FRIDA-prawie zdrowa, z KIKUSIĄ bardzo źle :(

Na szczęście nie miałam bezpośredniego kontaktu z tą chorobą - ale jest tu: viewtopic.php?f=1&t=145203&p=9139743&hilit=nicienie+p%C5%82ucne#p9139743. dorota 13 i ariel miały z nią do czynienia bezpośrednio, tak samo jak Marzenia11.
Znalazłam też takie info:

karolina_j7 pisze:Nicienie płucne, czyli Aelurostrongylus abstrusus są rzadko rozpoznawane u kotów i mało dla nich patogenne. Kot jest żywicielem ostatecznym pasożyta, a pośrednim zwykle ślimaki.
Do ujawnienia objawów klinicznych zakażenia dochodzi najczęściej u kotów z obniżoną odpornością (FeLV, FIV) kiedy pasożyt jest w stanie namnażać się w sposób niekontrolowany a larwy masowo zasiedlają tkankę płucną. Objawy są następujące: kaszel długo utrzymujący się z nieznanych przyczyn i nie ustępujący po antybiotyko- i sterydoterapi, bezdechy, surowicze wypływy z oczu i nosa, posmutnienie, brak apetytu, wychudzenie, wymioty. O inwazji pasożytem można mówić kiedy w badaniu koproskopowym wymazu z tchawicy stwierdza się obecność larw. Preparaty powinny byc wybarwiane na kilka różnych sposobów. Wydalanie larw jest cykliczne, dlatego badanie powtarza się okresowo. Obecność osobników dorosłych A. abstrusus mozna stwierdzić również w preparatach histopatologicznych pobranych z tkanki płucnej. Koty zakażone A. abstrusus często mają dodatnie przeciwciała przeciwko Dirofilaria immitis w badaniu testem ELISA. Środki farmakologiczne zwalczające A. abstrusus: felbendazol (Panacur), lewamizol, iwermektyna.

- z 2009 roku, teraz badanie robi się z kupki w idexxie.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob sie 25, 2012 22:43 Re: "FRIDA-prawie zdrowa, z KIKUSIĄ bardzo źle :(

Dzięki, poczytam sobie jeszcze.
Cały czas mam wrażenie, że nie leczymy przyczyny, tylko objawy jakiegoś kolejnego zakażenia, które powstało na skutek choroby pierwotnej, nie zdiagnozowanej.

Czy zrobić RTG? Jest sens? Na badanie krwi może pojedziemy do Rzeszowa. Jak będziemy mieć za co :evil: i jakąś kolejną konsultację.

Kika cały czas chodzi do miseczki, chce jeść, ale nie może. Pije dużo wody i dość często siusia.
Badanie kupki zrobić? Pewnie by sie przydało.
Ale tradycyjnie, żeby nam jak zwykle za łatwo nie było, wetka od badań ma urlop :|

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob sie 25, 2012 23:21 Re: KIKA-bez diagnozy-nie ma jak leczyć...:( str.41

Zdjęcia z piątku. Kikunia pod troskliwą opieka wujka Sucharka. Dzis jest gorzej, niestety :(

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Frida chciałaby sie pochwalić, że jest zdrowa i ma pięknie wyleczone oczka

Obrazek Obrazek

A Cola się troszkę zawstydzona :1luvu:

Obrazek

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Nie sie 26, 2012 10:41 Re: KIKA-bez diagnozy-nie ma jak leczyć...:( str.41

A badanie kału Kika miała robione?

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], raiya i 61 gości