2013/14/15 Łódź - 5 kotów do adopcji i dług w Perełce!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 15, 2014 19:20 Re: 2013/2014-Łódź->4 tymczsy, 4 kociaki i dług w Tropie!

Morusa Sen o Domu
--------------
urodziłem się
to znaczy tak mi się przynajmniej wydaje
bo przecież każdy się chyba kiedyś musiał urodzić, co nie?
no więc, urodziłem się na działkach
fajnie było
ciepło, świeciło słońce i można było ganiać motyle
i mama była obok i rodzeństwo
potem jakoś tak niepostrzeżenie zrobiło się zimno i pusto...
przyszła zima
samotna zima
któregoś dnia odkryłem, że nie wszystkie działki pustoszeją
na jedną z nich nadal przychodzą Duzi
to byli starsi Duzi - Staszek i Wiesia
zawsze razem
zawsze za rękę
i tak sobie wtedy zacząłem marzyć
- że fajnie by było mieć Dom
- taki Normalny Dom i swoich Dużych trzymających się za ręke...
- i zaczęło mi się to moje marzenie śnić
nie wiedziałem jak wygląda Normaly Dom, ale domyślałem się, że może być podobny do tego małego działkowego domku Wiesi i Stacha
czasami, kiedy ich nie było na działce, zaglądałem do środka przez okno
było tam zupełnie inaczej niż na zewnątrz
jakieś rzeczy były tam poustawiane, których nazw nie znałem
ale to nic, że nie nazwane, we śnie się to nie liczy
i tak wymyśliłem sobie Sen o Domu i postanowiłem śnić go codziennie, może się wyśni...

Duzi przychodzili co parę dni i przynosili dla nas kotów jedzenie
zrobili domek, źebyśmy mogli tam mieszkać zimą
i okazało się, że na działkach już nie jestem sam!
minęła zima
przyszła wiosna
a jak wiosna, to i kocie amory...
poznałem taką jedną babeczkę, mówię Wam, boska była!
jakie futro, jakie oczy
a jak pięknie kręciła puchatym tyłeczkiem
mjodzio!
(nie ma co, rozmarzyłem się tymi wspomnieniami)
Duzi przychodzili prawie codziennie
wygrzewałem się na słońcu
spałem w pachnącej trawie
ganiałem się z moją kotką
i tak leniwy lipiec powoli się kończył
...
19 lipca 2013 roku
tę datę zapamiętam do końca życia
jak zwykle przechadzam się po działkach, sprawdzając co słychać
spotykam człowieka
człowiek miał w ręku coś długiego i ciężkiego
człowiek tym czymś uderzył mnie w łapę
zawyłem z bólu i zacząłem w panice uciekać
schowałem się w krzaki na działce moich Dużych
nie spałem całą noc
łapa spuchła i okropnie bolała
następnego dnia mnie znaleźli
nie mogłem uciekać, byłem cały zastygły z bólu i przerażenia
podnieśli mnie
ugryzłem Dużego, z co bardzo go przepraszam, ale ja wtedy byłem dzikim kotem i nigdy nikt mnie nie dotykał
Duzi zanieśli mnie do samochodu i zawieźli do Lecznicy Pod Koniem
tam też trochę chciałem rozrabiać, ale przy każdym ruchu ciała bardzo mnie wszystko bolało, więc dałem sobie spokój
później się z nimi rozprawię, pomyślałem sobie
dostałem zastrzyki, ból się trochę zelżał
zrobili mi prześwietlenie
Obrazek
i tu się zaczęło
to znaczy zaczęła się dyskusja
uciąć łapę, czy wsadzić drut?
uciąć łapę, czy wsadzić drut?
jedni mówili tak, inni nie
na szczęście zwyciężył głos Doktora Szefa
potem zasnąłem

Obrazek
potem się obudziłem i okazało się, że mam na sobie dużo gipsu zawiniętego w gustowny błękitny bandaż w małe granatowe rybki
Obrazek
Obrazek ... dramat!
jak ja się w tym pokażę na działkach?
tak sobie pomyślałem, bo byłem prawie pewien, że zaraz wrócę do siebie
rzeczywistość jednak okazała się inna
wsadzili mnie do klatki
no niby fajnie było, bo już tak bardzo nie bolało i miałem cały czas pełną michę, ale...
no właśnie ale:
- nie mogłem wstać, więc musiałem się nauczyć jeść na leżąco
- musiałem się nauczyć załatwiać do kuwety
- dostawałem mnóstwo zastrzyków, co było czasami bolesne
- z przerażeniem stwierdziłem brak moich jajek
- w łapie miałem drut, czułem go i nie było to przyjemne, wierzcie mi
no więc, nadal prychałem i machałem zdrową łapą lekarzom przed nosem - żeby nie było, że się poddałem!
zapierałem się resztą łap
nic nie pomagało
zawsze kiedy przyszła pora na lekarstwo, i tak zostawałem spacyfikowany
powoli przyzwyczajałem się do dotyku ludzkich rąk, bo ludzie przychodzili do mnie nie tylko po to by mi wcisnąć gorzką tabletkę do pyszczka lub ukłuć w tyłek
ludzie przychodzili też do mnie żeby mnie pogłaskać
podrapać za uchem
ponosić na rękach
pobawić się ze mną
moi Duzi też do mnie przychodzili
raz w tygodniu
przynosili mi smakołyki
opowiadali co słychać na działkach
nie powiem, tęskniłem za trawą i powietrzem, za słoncem i bieganiem
postanowiłem jednak przeczekać, bo co mi innego pozostało
po prawie dwóch miesiącach znowu mnie uśpili i wyjeli mi drut z łapy
lekarze byli zadowoleni, wszystko się ładnie zrosło

Obrazek
łapa bolała mnie przy chodzeniu (o ile chodzeniem można nazwać te dwa kroki do kuwety, które musiałem zrobić, mieszkając w klatce)
Obrazek
ale podsłuchałem Doktora Szefa Lecznicy, że to przejdzie i łapa się rozrusza
i któregoś dnia przyszła inna Duża
taka Duża w okularach i z plecakiem na plecach
wyjęła mnie z klatki i powiedziała:

- Morusie, jedziemy do Domu
--------------
... wiecie co, marzenia się spełniają
nawet te kocie marzenia!

--------------
podziękowania:
- dziekuję bardzo Wiesi i Staszkowi, że mnie znaleźli, zawieźli do Lecznicy i zapłacili za opreację
- dziekuję bardzo Doktorowi Szefowi, wszystkim Lekarzom i Pracownikom z Lecznicy Pod Koniem za uratowanie mojej łapy i za opiekę i za cierpliwość, no za wszysko co dla mnie zrobili
- dziekuję bardzo mojej obecnej Dużej, że postanowiła zabrać mnie do siebie
- dziekuję bardzo Fundacji For Animals-Łódź za zapłacenie reszty rachunku za mój pobyt w Lecznicy pod Koniem i leczenie

--------------
teraz czekam już tylko na spełnienie się ostatniego rozdziału mojego snu
teraz czekam już tylko na Własny Dom i Własnych Dużych trzymających się za rękę

--------------
ps.
wiem, wiem, już dawno to powinienem to napisać, ale jakoś mi tak ciągle schodziło
u Dużej w Okularach jest tyle do roboty
i mam dużo koleżanek i kolegów
i ciągle się ganiamy, że nawet nie mam kiedy myśleć o tym co było

Obrazek mój pierwszy dzień u Dużej w Okularach
Obrazek się poznajemy
na stoliku Czesław, w mojej klatce Ślepa Kaśka
a Babcia Matylda właśnie mnie pyta jak mam na imię

Obrazek witaj Cezary!
Obrazek nasz Plac Zabaw, na pierwszym planie Hanka
Obrazek nasz żółty tor przeszkód i Natasza, która bardzo lubi się popisywać
Obrazek na tym zdjęcíu widać, że mam trochę krzywą łapkę...
Obrazek nasze spa
od lewej: Shadow, Dzidka, ja i Matylda
lubię się do niej przytulać, ma takie mięciutkie futerko na tyłeczku...


Kulawy Morus z Pomarańczowymi Oczami
15 kwietnia 2014
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 15, 2014 19:33 Re: 2013/2014-Łódź->4 tymczsy, 4 kociaki i dług w Tropie!

Przeczytałam.......przeczytałam i wiesz co?......wiesz co?
Popłakałam się :oops:
Ewciu ty naprawdę powinnaś książki pisać. :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 15, 2014 19:34 Re: 2013/2014-Łódź->4 tymczsy, 4 kociaki i dług w Tropie!

Morusie, Twoja łapka nie jest krzywa. ona jest zalotna! zalotnie, nieśmiało podgięta, boś nie jest jeszcze pewien, czy to już, czy to jeszcze z tymi wdziękami! spokojnie, nauczysz się - wszystko przyjdzie z czasem.
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Wto kwi 15, 2014 19:40 Re: 2013/2014-Łódź->4 tymczsy, 4 kociaki i dług w Tropie!

Ewa, no letko żem zaniemówiła i łza mi pociekła gorąca,
nic więcej nie napiszę, bo.... co można więcej napisać :cry:
Obrazek

wiesiaczek1

Avatar użytkownika
 
Posty: 2176
Od: Nie kwi 10, 2011 21:23
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 15, 2014 20:43 Re: 2013/2014-Łódź->4 tymczsy, 4 kociaki i dług w Tropie!

Też się wzruszyłam. I proszę pozdrowić Anię.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro kwi 16, 2014 11:54 Re: 2013/2014-Łódź->4 tymczsy, 4 kociaki i dług w Tropie!

piękna opowieść :D
Morusie, masz talent :ok:
a Sen o Domu niech Ci się spełni do końca! :ok:
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Śro kwi 16, 2014 12:07 Re: 2013/2014-Łódź->4 tymczsy, 4 kociaki i dług w Tropie!

Siem poryczała, ech... :(
Ewo, pięknie piszesz w imieniu kociastych, naprawdę pięknie.
Morusku, za "ostatni rozdział Twojego snu", który z pewnością stanie się rzeczywistością :ok: :ok: :ok:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Śro kwi 16, 2014 13:02 Re: 2013/2014-Łódź->4 tymczsy, 4 kociaki i dług w Tropie!

Staruszka ze Wschodniej dostała od Ani na imię Pysia
tym razem zadekowała się pod łóżkiem, znaczy ->się przemieszcza
tym razem nie chciała już Anki zjeść
nie wiadomo tylko dlaczego
jest parę możliwości, w tej chwili do głowy przychodzą mi tylko dwie:
- ręka z aparatem była za daleko
- była już po śniadaniu
a oto Pysia na trzech portretach:
Obrazek en face
Obrazek en trois quarts
Obrazek profil
więcej kup w doniczkach Ania nie znalazła...
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 17, 2014 17:00 Re: 2013/2014-Łódź->4 tymczsy, 4 kociaki i dług w Tropie!

jeśli ktoś ma stare walizki, to:
Obrazek
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 17, 2014 17:03 Re: 2013/2014-Łódź->4 tymczsy, 4 kociaki i dług w Tropie!

ewa_mrau pisze:jeśli ktoś ma stare walizki, to:
Obrazek
... mry!

Ale super :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 18, 2014 10:37 Re: 2013/2014-Łódź->4 tymczsy, 4 kociaki i dług w Tropie!

Obrazek
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 18, 2014 13:03 Re: 2013/2014-Łódź->4 tymczsy, 4 kociaki i dług w Tropie!

Ewa :1luvu: widzę, że Niunia Natasza nie zmieściła się na parapecie ;)
podziwiam :1luvu: i pozdrawiam :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 18, 2014 15:59 Re: 2013/2014-Łódź->4 tymczsy, 4 kociaki i dług w Tropie!

-------------------------------Buziole Świąteczne!
... potęga Photoshop'a ->Obrazek
---------------------
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 18, 2014 17:53 Re: 2013/2014-Łódź->4 tymczsy, 4 kociaki i dług w Tropie!

na głodnego
no więc sobie siedzę i klikam
bufet nieczynny
zrobiłam się głodna
no to pójdę sobie do sklepu, pomyślałam
idę
kątem oka widzę malutkiego pieska i Panią z Dzieckiem
popatrzyłam, piesek idzie za nimi (a gdzie, qrwa smycz, pomyślałam)
jestem już przy skrzyżowniu. znowu się odwróciłam się
Pani z Dzieckiem jest już daleko, a piesek nadal na trawniku i zbliża się do skrzyżowania (Sporna/Wojska Polskiego)
zawracam
idzie następna Pani z Wózeczkiem na Zakupy
przystaje przy piesku i zaczyna Go głaskać
piesek wywalił do góru brzuchol
doszłam i zapytałam:
- to Pani piesek?
i już miałam powiedzieć o smyczy, kiedy słyszę:
- nie to nie mój,
jakiś czas temu widziałam go przy klasztorze (na Spornej),
dałam mu coś do zjedzenia i przegoniłam w stronę kościoła,
potem zapytałam portierów ze szpitala (na przeciwko) czy tego psa nie znają
powiedzieli, że od paru dni śpi pod drzewem w klasztornym sadzie...

wyjęłam taśmę i założyłam psu na szyję
wyjęłam telefon i zadzwoniłam do Schroniska
pies okazał się sunią, na szczęście nie karmiącą
sunia uwiązana na taśmie położyła się na trawniku
wzięłam ją na ręce i zaniosłam do pracowni
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Schroniskowe Autko przyjechało po 15 min
---------
w kościelnym sadzie znowu pojawił się bażant
nie wiem czy to ten sam bażant co w zeszłym roku
ale o tym kiedy indziej
---------
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 18, 2014 18:05 Re: 2013/2014-Łódź->4 tymczsy, 4 kociaki i dług w Tropie!

:(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Russeldon i 51 gości