Prezes i Chester. Cz. 4. - rana s.70, kastracja Czesia s. 72

estre pisze: Prezes ogłupiał na punkcie zabawek (są z walerianą zdaje się).
Wyciera się, nosi, przytula, oddać nie chce. Krzyczy i bije
Chester w końcu próbował mu wyrwać, Prezes nie pozwolił.
W końcu Chester się położył i patrzył co Prezes wyprawia

Filmik: http://www.youtube.com/watch?v=ScXQCG9juTM

Słodziaki

Prezesowi faktycznie przypasowała ta zabawka bardzo

Jak kociak się bawi

Moje dużych rzeczy nie ruszają wcale, małe w drodze wyjątku

Dzień dobry

Wet twierdzi, że zdrowieją (na podstawie opisu kupy :twisted:

)
Zastrzyki daję w dalszym ciągu, umiem już, zawsze mi się udaje.
Leczymy, bawimy, karmimy, bez zmian...
Taka jestem zadowolona, że nie muszę ich wozić codziennie do weta...
Fakt, leczenie jest kilkukrotnie droższe, dziś za 8 zastrzyków (na 4 dni) zapłaciłam 25 złotych.
W sumie zastrzyki będą kosztować około 100 złotych. Antybiotyk dopyszczny kosztuje 17 zł.

Na te całe leczenie wydałam:
140 zł na badanie kup
30 zł za badanie kota
30 zł za Diarsanyl
9 zł za Enteroferment (probiotyk)
60 zł za Enterol250 (probiotyk)
100 zł za zastrzyki
90 zł za Intestinal (na razie, czekam na kolejną 3kg pakę)
15 zł Convalescence support
17 zł Keflex
6 zł Biseptol

To jest koszt z ostatniego miesiąca niecałego (od połowy grudnia)
Do tego 30x Carny kitten - 105 zł
10x Gourmet Gold - 20zł

Razem: 622 złote (do tego dojdzie te 3kg Intestinalu, które kosztuje 60 zł)

Ktoś jeszcze chce się dokocić? :evil:

....

To niech już będą zdrowe :wink:

Nooo, już nawet nie mam siły na nic

estre pisze:Nooo, już nawet nie mam siły na nic

Współczuję Ci Obrazek

estre pisze:Nooo, już nawet nie mam siły na nic

spore koszty

ale pomysl , że niedługo koteczki będą zdrowe i ta mysl niech Ci przesłoni te wydatki :ok:

trawa11 pisze:
estre pisze:Nooo, już nawet nie mam siły na nic

spore koszty
ale pomysl , że niedługo koteczki będą zdrowe i ta mysl niech Ci przesłoni te wydatki

Jak wyzdrowieją to czeka mnie szczepienie znów :strach:

Koniec chorób - won niech idą!

Witaj Prezesie i Chesterku...
A my chorujemy na niewiadomoco znowu.... :roll:

Japierdykam, estre... Nieźle!

Cześć dziewczyny!

Puchatkowo obiecało nam pomóc, dostaliśmy 150 złotych na dalsze leczenie. Bardzo, bardzo dziękujemy :1luvu:

Koty lepiej. Widać, że leczenie działa. Chester znacznie max dwa razy dziennie odwiedza kuwetę. Prezes raz na dobę. Kupy coraz zwięźlejsze. Bakteria się poddaje :mrgreen: