Angalia pisze:A jakbyś spróbowała złapać jej mocz do badania. Kotka jest wybudzona, narkoza teoretycznie juz zeszła z organizmu. Moze teraz nie naocznie ale po badaniu wynik bedzie innyTrzymam
za maleńką
![]()
![]()
![]()
Spróbuję.Nie będzie to łatwe i nie wiem czy kotka zechce korzystać z kuwety.Ziva przez dłuzszy czas dla przykładu siusiała na kocyk w kontenerku.
Ta kotka doszła do stada jesienią.Nie znam jej losów ani jej matki.Nie wiem skad pochodzi ale przybiega zawsze z terenu przydomowych ogródków gdzie stoja stare szopki.Byla kociakiem.Drobna, niewielka,Chorowita.Zimą często kichała .Nie wiem w jakich warunkach zimowała i czy miało to wpływ na stan jej nerek.W tej chwili jest w dobrej kondycji.Oczka, nosek czysciutkie.W nocy zjadła z apetytem wszystkie jedzonko które jej zostawilam.Pół paszteciku i miseczke suchej karmy.
Przypomniałam sobie.Miałam przypadek kota nerkowego.Murzynek miał chora nerkę.U niego choroba wyszła w póznym wieku.Miał problemy z jedzeniem i silna anemię.Dosć szybko wtedy sprawy sie potoczyły.Wetka juz przy podstawowym badaniu , jeszcze bez pobierania krwi wiedziała ze kot ma nerkę nie w porzadku.
Zanim kotka zaciażyła byłyśmy w troche lepszych stosunkach.Czasem przez chwilke łasiła sie do nóg a nawet pozwalała pogłaskac.Chciałabym wrócic teraz do punktu wyjścia.To by mi wiele ułatwilo i lepiej pozwolilo jej pomóc.
Druga z kotek sterylizowana we wtorek, ta w wyzszej ciaży, czuje sie bardzo dobrze.Ma apetyt.W nocy w końcu była kupka.Zdrowa kupka.Od wtorku było tylko siuu w kuwetce.
Ziva w koncu ma prawidłowe kupki.Miała paskudne.Niestety wczoraj nosek jednostronnie był zaklejony.Musiałam znowu plukać.Nie wiem czy nie dać z 2 dni jeszcze antybiotyku.Przedwczoraj przestałam podawać.Nie chciałabym znowu szybko nawrotu choroby po wypuszczeniu.