WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 15, 2012 10:31 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Angalia pisze:A jakbyś spróbowała złapać jej mocz do badania. Kotka jest wybudzona, narkoza teoretycznie juz zeszła z organizmu. Moze teraz nie naocznie ale po badaniu wynik bedzie inny :cry: Trzymam :ok: za maleńką :ok: :ok: :ok: :ok:


Spróbuję.Nie będzie to łatwe i nie wiem czy kotka zechce korzystać z kuwety.Ziva przez dłuzszy czas dla przykładu siusiała na kocyk w kontenerku.

Ta kotka doszła do stada jesienią.Nie znam jej losów ani jej matki.Nie wiem skad pochodzi ale przybiega zawsze z terenu przydomowych ogródków gdzie stoja stare szopki.Byla kociakiem.Drobna, niewielka,Chorowita.Zimą często kichała .Nie wiem w jakich warunkach zimowała i czy miało to wpływ na stan jej nerek.W tej chwili jest w dobrej kondycji.Oczka, nosek czysciutkie.W nocy zjadła z apetytem wszystkie jedzonko które jej zostawilam.Pół paszteciku i miseczke suchej karmy.

Przypomniałam sobie.Miałam przypadek kota nerkowego.Murzynek miał chora nerkę.U niego choroba wyszła w póznym wieku.Miał problemy z jedzeniem i silna anemię.Dosć szybko wtedy sprawy sie potoczyły.Wetka juz przy podstawowym badaniu , jeszcze bez pobierania krwi wiedziała ze kot ma nerkę nie w porzadku.

Zanim kotka zaciażyła byłyśmy w troche lepszych stosunkach.Czasem przez chwilke łasiła sie do nóg a nawet pozwalała pogłaskac.Chciałabym wrócic teraz do punktu wyjścia.To by mi wiele ułatwilo i lepiej pozwolilo jej pomóc.


Druga z kotek sterylizowana we wtorek, ta w wyzszej ciaży, czuje sie bardzo dobrze.Ma apetyt.W nocy w końcu była kupka.Zdrowa kupka.Od wtorku było tylko siuu w kuwetce.

Ziva w koncu ma prawidłowe kupki.Miała paskudne.Niestety wczoraj nosek jednostronnie był zaklejony.Musiałam znowu plukać.Nie wiem czy nie dać z 2 dni jeszcze antybiotyku.Przedwczoraj przestałam podawać.Nie chciałabym znowu szybko nawrotu choroby po wypuszczeniu.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31561
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt cze 15, 2012 10:37 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Dwa dni nie było Bakusia.Tego szarego Bakusia.Martwiłam sie.Wolałam.Nawet Rybakow pytałam czy moze gdzieś nie wlazł.Gdzieś nie zamknęli przypadkiem.Wczoraj był.Głodny jak wilk.Czyli wszystko w porządku.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31561
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt cze 15, 2012 10:41 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Pomimo tego jaka diagnoza wyszła wczoraj uwazam ze dobrze ze kotka została wysterylizowana.Liczę na to ze zabranie jej tego cieżaru choc odrobinę odciazy jej organizm, pozwoli minimalnie uregulować gospodarkę organizmu i byc moze sprawi ze nieco sie wyciszy.

Te 2 kotki które udało mi sie wysterylizować w tym tygodniu byly dla mnie niesamowicie wazne.Jestem bardzo wdzieczna Osobie :1luvu: która mi pomogła i raz jeszcze Dziekuję Lekarzom :1luvu: :D szczecinskiego Toz za wykonanie sterylek i fachową obsługe oraz drobiazgowosć badań nawet kotek wolnozyjacych.Nie często sie to zdarza. :roll:


Na ta chwilke sa zrobione wszystkie kotki.Nie mam juz nic pilnego do zrobienia i bede mogła odpoczać.Co prawda nie udało sie wysterylizować wszystkich kotek i 3 sie okociły oraz musze sprawdzic stan czwartej.Ta niestety nie bardzo mi na to pozwala.Uwazam jednak ze wynik jest bardzo zadowalajacy.16 sztuk w stosunku do 3 ewentualnie 4.Wysterylizowanie wszystkich byłoby cudem.A tak niestety się nie da.Zawsze coś wyjdzie, tym bardziej w sytuacji kiedy mam tylko tydzień do dyspozycji , w tym czasie kiedy jest Mąż i ilosć kotek przyjmowanych jednorazowo przez lecznice na zabieg to maksymalnie 2 sztuki.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31561
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt cze 15, 2012 12:38 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31561
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob cze 16, 2012 0:41 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Skończyłam sprzątać.

Kotka z wtorkowej sterylki czuje sie świetnie.Je z apetytem.Ładnie sie załatwia do kuwetki.Dzisiaj tak namiętnie kopała, ze przewróciła kuwetkę na bok.Ma kryta kuwete ale w zwiazku z tym ze w klatce stoi kontenerek, w którym ona sobie śpi, zdjęłam dach z kuwety a zapomniałam zapiąć do klatki spiningiem.Zwykle dla lepszej stabilnosci, bo klatki wyścielone sa kocami lub kolderkami, mocuję zarówno kuwety jak i kontenerki spinigami do boków scianek.Wtedy mam pewnosć ze nic sie nie wywróci.

generalnie w klatkach wystawowych jeśli jest wstawiany kontenerek najlepiej sprawdza mi sie kryta kuwetka narożna.Taką ma Ziva w klatce.

Kotka sterylizowana wczoraj bardzo ładnie wszystko zjadła i popila.Przed chwilka dostała jeszcze kolację.
Jak weszłam zeby posprzątac nie siedziała juz w kontenerku tylko obok i patrzała za Zive.Potem bacznie mnie obserwowała włącznie z tym kiedy zakraplałam Zivie nosek.Mam wrażenie ze troszke się uspokoiła.W każdym razie juz nie syczy na mnie.Przechodziłam wielokrotnie obok klatki i leżała nadal w jednym miejscu ,w dosć bliskim kontakcie ze mną.Siusiu jeszcze nie było.

Ziva juz sie przyzwyczaiła zupełnie do płukania noska.Bez oporu, pazurków czy zabków pozwala przechylać sobie główkę do tyłu, wkraplać sól, wycierac nosek jeśli odkichnie.Dzisiaj nie odkichnęła wcale.Czyli zaczyna być w nosku czyściutko.To mądra kotka.Ja myślę ze ona wie i rozumie.Zrozumiała kiedy poczuła zapach i zaczęła jeść samodzielnie.To było najważniejsze.


Dobranoc Dziewczyny.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31561
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob cze 16, 2012 8:43 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Same dobre wieści :ok: Oby tak było na dłuższy czas :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek

Angalia

 
Posty: 455
Od: Sob mar 31, 2012 9:00

Post » Sob cze 16, 2012 19:00 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Miałam koty z problemami nerkowymi. Moi weci mówią, ze nerki chorują w zasadzie bezobjawowo. Dopiero jak są uszkodzone w 75 % to kot zaczyna mieć objawy zauważalne dla opiekuna tzn. chudnie, dużo pije, jest bardziej senny. I powiem tak - u domowego kota jest to trudno wcześniej zauważyć a co dopiero u takiego na wolności... Nie zazdroszczę tej sytuacji bo tu naprawdę nie ma chyba dobrego wyjścia...
Obrazek Obrazek

AlfaLS

 
Posty: 620
Od: Pon sie 10, 2009 22:07
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie cze 17, 2012 8:11 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Witam w bardzo słoneczny ranek :D Jak samopoczucie i co z Twoja reką? Wyleczyłaś ją już :oops:
ObrazekObrazekObrazek

Angalia

 
Posty: 455
Od: Sob mar 31, 2012 9:00

Post » Nie cze 17, 2012 8:45 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

AlfaLS pisze:Miałam koty z problemami nerkowymi. Moi weci mówią, ze nerki chorują w zasadzie bezobjawowo. Dopiero jak są uszkodzone w 75 % to kot zaczyna mieć objawy zauważalne dla opiekuna tzn. chudnie, dużo pije, jest bardziej senny. I powiem tak - u domowego kota jest to trudno wcześniej zauważyć a co dopiero u takiego na wolności... Nie zazdroszczę tej sytuacji bo tu naprawdę nie ma chyba dobrego wyjścia...

Dokładnie. Coś o tym wiem, zwłaszcza w przypadku Muni poszło piorunem. :|

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie cze 17, 2012 12:39 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Angalia pisze:Witam w bardzo słoneczny ranek :D Jak samopoczucie i co z Twoja reką? Wyleczyłaś ją już :oops:


Samopoczucie mam kiepskie.Finanse mi się walą. :| Zaczynam mieć problemy.Nie wiem jak wytrwam.W tym miesiącu miałam sporo opłat.Dobił mnie rachunek za prąd.Dogrzewałam kociakom w kuchni w altance piecykiem ,kiedy były mrozy.

Ręka...cóż.Jest paskudna blizna :| ale juz zrośnieta.Boli kiedy dotknę albo się uderzę niechcący w to miejsce.Jest wyrażny brak tkanki i musi się to wszystko odbudować od wewnątrz.

Dopiero wczoraj byłam na Cmentarzu.Posadziłam kwiatki od Ciebie. :1luvu: Mam nadzieję że się przyjmą. :roll:Ziemia tam kiepska i piach pod spodem.Podlałam obficie.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31561
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie cze 17, 2012 12:42 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

AlfaLS pisze:Miałam koty z problemami nerkowymi. Moi weci mówią, ze nerki chorują w zasadzie bezobjawowo. Dopiero jak są uszkodzone w 75 % to kot zaczyna mieć objawy zauważalne dla opiekuna tzn. chudnie, dużo pije, jest bardziej senny. I powiem tak - u domowego kota jest to trudno wcześniej zauważyć a co dopiero u takiego na wolności... Nie zazdroszczę tej sytuacji bo tu naprawdę nie ma chyba dobrego wyjścia...


Jak na dzień dzisiejszy kotka nie wykazuje żadnego z tych objawów.Jest bardzo żywa.Ma apetyt.Pije normalnie.Masa ciała normalna.Schudła ale to wynik sterylki.Kupka była w kuwecie bardzo ładna.Siusiu wczoraj nie było ale zaraz pójdę sprawdzić jak dzisiaj.No nic zobaczymy co dalej.Najważniejsze że wiadomo ze trzeba mieć ją bacznie na uwadze.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31561
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie cze 17, 2012 13:19 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31561
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie cze 17, 2012 13:20 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

iza71koty pisze:Zapraszam na Bazarek

viewtopic.php?f=20&t=143044&p=8959602#p8959602


Przypomnę też o tym.Dodałam sporo gratisków.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31561
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon cze 18, 2012 9:46 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

iza71koty pisze:
AlfaLS pisze:Miałam koty z problemami nerkowymi. Moi weci mówią, ze nerki chorują w zasadzie bezobjawowo. Dopiero jak są uszkodzone w 75 % to kot zaczyna mieć objawy zauważalne dla opiekuna tzn. chudnie, dużo pije, jest bardziej senny. I powiem tak - u domowego kota jest to trudno wcześniej zauważyć a co dopiero u takiego na wolności... Nie zazdroszczę tej sytuacji bo tu naprawdę nie ma chyba dobrego wyjścia...


Jak na dzień dzisiejszy kotka nie wykazuje żadnego z tych objawów.Jest bardzo żywa.Ma apetyt.Pije normalnie.Masa ciała normalna.Schudła ale to wynik sterylki.Kupka była w kuwecie bardzo ładna.Siusiu wczoraj nie było ale zaraz pójdę sprawdzić jak dzisiaj.No nic zobaczymy co dalej.Najważniejsze że wiadomo ze trzeba mieć ją bacznie na uwadze.


Było siusiu w kuwecie wczoraj. :D Całkiem sporo.Dwa razy.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31561
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon cze 18, 2012 12:17 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

BAZARKI MI UMARŁY...... :( tak się starałam. :roll:

Znalazłam dzisiaj kleszcza. :| Normalnie szok!Zboczeniec jakiś. :roll: To juz drugi raz w takim miejscu.W tamtym roku też sobie wlazł.Dzięki Bogu że go wyjęłam w całości ,bo byłby obciach jak nie wiem. :roll: Napisałam o tym do Męża a On mi na to że to pewnie był samiec.Tez coś!
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31561
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: darianna1, Google [Bot], puszatek i 45 gości