A w schronisku
-
na kociarni smutno i mokro.Koty są spragnione człowieka oraz słoneczka,którego ostatnio niewiele

Najbardziej dzisiaj ujęła mnie Makatka,siedziała przykurczona z zimna w kącie i te Jej oczy pełne smutku.Waldemar pierwszy przy bramce,głośno płakał,gdy odchodziłam.
Tolo się wycofuje z nadskakiwaniem,On wie,że to nic nie daje
Brzózka jest cudowna,mizia się i mruczy,Kalinka i Akacja dalej przeraźliwie chude,Ida zaczepia do zabawy,chyba Panga jest zakatarzona.
Tyle ich jest,że nie sposób wszystkich wygłaskać

,a każdy z Nich chce,chociaż trochę.Źle mi z tym bardzo,szkoda,że tak mało Nas do odwiedzania kotów
-
w klatkachdużo pięknych kotów
Do domku pojechały dziś 3 maluszki

,wśród nich znalazł się Świrek,który roznosił klatkę w pięć minut.
Ale gdy miałam wychodzić, pewna miła Pani z córką przywiozły 7 ok.5 tyg. maluszków,podrzuconych w zakładzie pracy

2 z nich wzięły do domu i będą szukać im domów.To nie wszystko-Panie były ze wszystkimi maluszkami u weta,gdzie zostały odpchlone i odrobaczone,zakupiły też dla Nich szczepionki,wiszą na klatce.Zrobiły co mogły,same mają 3 koty w domu no i teraz te 2 niechciane.Oby takich ludzi było więcej,chcących cokolwiek ofiarować biednym,niekochanym stworzeniom.
Mamy piękne podrostki w schronie

3 z nich trochę dzikawe,albo tak bardzo przerażone.Wiadomo w domu tymczasowym miałyby szansę na socjalizację.Z pewnością nie pochodzą z piwnicy.
A burasia z podpalonymi wąsami jest cudna,to taka większa Lalunia
Sobowtór Smolniaka dzisiaj nic nie jadł
Te maluszki,które przyszły tydzień temu są w świetnej formie,z 5-tki zostały 3.