pełno szczeniaków i wciąż nowe dochodzą






Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Aldona (211) nazywa się teraz Inka. Jak tylko dotarła do domu zaczęła
myszkować po wszystkich kątach i zbierać wąsami wszystkie pajęczyny.
Powoli zaczęła czuć się jak u siebie i baraszkować, bawić się, biegać
po parapetach. Ma apetyt i pije dużo wody. Czasem kaszle, co mnie
trochę niepokoi. Mam nadzieję, że to przejściowe.
Proszę mi dać znać co z Tysonem, przykro mi, że został w schronisku,
bo on odżyje dopiero w domu. Proszę o njusy na jego temat.
Przesyłam zdjęcia z pierwszego dnia Inki w nowym domu.
Bardzo, bardzo dziękuję za informacje i fotki,
od razu widać, ze właściwy kot na właściwym miejscu
tylko trzeba uważać, żeby nie podgryzała kwiatków bo wiele jest trujących..
a co do kaszlu- to może warto jeszcze kicię odrobaczyć,
taki suchy kaszel może świadczyć o jakimś życiu wewnętrznym.
Koty w schronisku są oczywiście rutynowo odrobaczane,
ale czasem to nie wystarcza, no i wiadomo, że łatwo jeden od drugiego się
zaraża.
Druga rzecz to może być zakłaczona- dobrze wtedy od czasu do czasu podać
jakąś pastę odkłaczającą ze sklepu zoologicznego.
atla pisze:dziewczyny! czy któraś Ania jest dziś w schronisku?
kupiłam po paczce chusteczek, płatków, patyczków i mam krem do pupy dla niemowląt, chciałam podrzucić. wiem, że to skromnie, ale póki co nie mogłam więcej
atla pisze:dziewczyny! czy któraś Ania jest dziś w schronisku?
kupiłam po paczce chusteczek, płatków, patyczków i mam krem do pupy dla niemowląt, chciałam podrzucić. wiem, że to skromnie, ale póki co nie mogłam więcej
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości