Skierniewicka banda i Księżniczka-wojna z chlamydią - lepiej

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 30, 2010 7:14 Re: 5 Ogonów i 4 Omyki - Skierniewicka banda

Nikt :( Wogóle u nas kompletny zastój z adopcjami :evil: :evil: :evil:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 30, 2010 7:16 Re: 5 Ogonów i 4 Omyki - Skierniewicka banda

chyba wszędzie tak jest. U mnie to nawet po Arnoldzika nie dzwonią..... :(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 30, 2010 7:23 Re: 5 Ogonów i 4 Omyki - Skierniewicka banda

ale przynajmniej Ludwiczek ma dużą szansę na dom :)
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 30, 2010 14:16 Re: 5 Ogonów i 4 Omyki - Skierniewicka banda

Czyżby już przedwakacyjny zastój adopcyjny?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 07, 2010 21:58 Re: 5 Ogonów i 4 Omyki - Skierniewicka banda

Pilnie pomoc potrzebna :!: :!: :!: :!: :!: DT albo śmierć :cry:
viewtopic.php?f=1&t=112369
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 13, 2010 20:15 Re: Skierniewicka banda i Księżniczka

Tak się czasami zdarza, że choć się nie chce, to się bierze kota.....
Nevka z łodzkiego schronu dołączyła do naszej bandy. Dostała imię Księżniczka, bo taka jest - dystyngowana, miła, uprzejma i charakterna. Ma 10 mcy i sporo nadwagi. Czemu do nas trafiła, to niech już Satyr tłumaczy się, ja tylko wstawiam zdjęcia :mrgreen: Obecnie siedzi w kuchni, odizolowana od reszty kotów i dochodzi do siebie
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 13, 2010 20:17 Re: Skierniewicka banda i Księżniczka

:lol:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie cze 13, 2010 20:30 Re: Skierniewicka banda i Księżniczka

Księżniczka piękna. Mam nadzieję, że odnajdzie się w Waszym domu.
Martwię się tylko, czy kiedykolwiek jeszcze będziecie w stanie tymczasować?
:(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 13, 2010 20:33 Re: Skierniewicka banda i Księżniczka

MUSIMY wypchnąć naszą tymczasową trójkę i jednego tymczasika spokojnie będziemy mogli wziąć, a jak zmienimy mieszkanie na większe to i pewnie damy radę dwa, ale nie więcej.
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 13, 2010 20:46 Re: Skierniewicka banda i Księżniczka

Przyznaję się bez bicia, Neva to moja ulubiona rasa i chorowałem na takiego kota. Miałem cichą nadzieję, że kiche mnie powstrzyma przed adopcją, ale się przeliczyłem :mrgreen:
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Nie cze 13, 2010 20:54 Re: Skierniewicka banda i Księżniczka

Księżniczka z niej do potegi entej - kiedy leży i odpoczywa nikt nie ma prawa jej dotknąć. Burczy, furczy, warczy, bije łapami, chwyta zębami, ale jak ruszy te swoje wielkie szanowne cztery litery i się ją pogłaska - to tak, bardzo chętnie :mrgreen:
dostała witaminki gimpeta - wchłonęła z takim zapałem, że z rozpędu zjadła nawet przysmaki whiskasa, ale zatrzymała się na talerzu z kolacją...
Co to jest???????? Ja mam to jeść?????? A to w ogóle jest zjadliwe?????
Animonda jej nie podeszła.... Nie szkodzi, jak się jest takim grubasem..... :wink: :mrgreen:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 13, 2010 21:27 Re: Skierniewicka banda i Księżniczka

:lol:
Kolejne wyzwanie przed Wami.
Wprawę w odchudzaniu już macie, więc liczę na pełen sukces!
Przecież księżniczka nie może mieć nadwagi :mrgreen:
Kciuki za dogadanie się z domownikami :ok:
I za domki dla wiadomej "trójcy" :ok: :wink:

A tu Nevka jeszcze w schronie...
Obrazek
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23786
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 13, 2010 21:53 Re: Skierniewicka banda i Księżniczka

Chwilowo siedzi w kuchni, boi się kotów.

Przyjrzałam się jej oczom, co kwitowała warczeniem. Wcześniej tego nie zauważyłam, coś tylko mi nie pasowało, ale teraz, kiedy jest mniej światła i źrenice są powiększone to widać, że oczy "chodzą" - z prawa na lewo i z powrotem.... I zupełnie nie wiem co o tym myśleć....
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 14, 2010 7:30 Re: Skierniewicka banda i Księżniczka

Nevki, jak na syberyjczyki przystało, są przyjazne, łagodne, lojalne, towarzyskie (Księżniczka te cechy gdzieś po drodze zgubiła), bystre, inteligentne, gadatliwe (ooo to to tak, bezdyskusyjnie), towarzyskie, świetnie odnajdują się w towarzystwie różnych zwierząt (no zobaczymy, kotów się trochę boi, a na widok królika dosłownie zdębiała).
Póki co Księżniczka bardziej z charakteru przypomina rozpieszczonego persa. Ale myślę, że to jest do nadrobienia :mrgreen: .
Dzisiaj rano zaserwowałam jej starcie tytanów. Weszłam do kuchni, Księżniczka rozwalona przed mikrofalą (ledwo się mieści) patrzy na mnie tymi wielkimi niebieskimi oczyma. Zaglądam do miski i ooo, jak miło, animonda jednak da się zjeść. Może nie za dużo, ale zawsze coś. Pogłaskanie wogóle nie wchodzi w grę. Nagle okazuje się, że kot ma dużo przednich łap, ma ostre ząbki i wogóle robi wszystko, żeby dać do zrozumienie, że ona sobie NIE ŻYCZY czułości w TYM momencie. Ale przynajmniej sygnały dźwiękowe ograniczyła do pojedyńczych warknięć. Tak więc doszło do starcia, bo ja stwierdziłam, że udowodonię jej, że się nie boję. I co? Nagle okazało się, że to głaskanie wcale nie jest straszne, że od tego się nie umiera, świat się nie wali i wogóle nie jest źle. Kita jej latała, była wściekła, ale dała radę, dzielna dziewczynka :mrgreen: . No to jak tak dobrze nam szło, poleciałam po szczotkę. Ło matko, ło jesu, szczotka gryzie!!!! I to jak gryzie!!! Oburzenie, obrażenie, cała zabawa z łapami i zębami od nowa i w końcu odpuściła. Odwróciła się do mnie tyłem i pozwalała na czesanie. Nawet kołtuna przy pyszczku jej bezproblemowo ucięłam. Na koniec przy głaskaniu wydała sygnał dżwiękowy z kategorii "dźwięki przyjazne".
Pracy trochę z pannicą będzie. Rozpuszczona jest jak dziadowski bicz. Futro ogólnie w niezbyt dobrym stanie, tragedia nie jest, ale ładne też nie.
Ostatnio edytowano Pon cze 14, 2010 7:41 przez WarKotka, łącznie edytowano 1 raz
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 14, 2010 7:40 Re: Skierniewicka banda i Księżniczka

Księżniczkę ogólnie wszystko gryzie, chrópki również. Oczywiście chrupki ze swojej miski, bo z misek pozostałych to i owszem chętnie. Głaskać się daje, ale jest strasznie wystraszona. Zwiedza kuchnie i oczywiście rozwala się przy mikrofali. Niestety ma taką grubą doope, że nawet przy jedzeniu ledwo się na blacie mieści :ryk:
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 68 gości