WYRZUCAJĄ KOCIĘTA NA PEWNĄ ŚMIERĆ !!!
Najpierw pojawiła się Nastak koteczka, która została wyrzucona przy budce ochrony na terenie psychiatryka, Koteczka oczywiście zachorowała udało się ją jednak uratować kilka tyg. później został znaleziony przy kiosku kolejny kociak!!

minęły ze dwa tygodnie i nowe koteczka Nazwana Sisi zaczeła mieć dokładnie te same objawy jakie miała Nastka wcześniej.... kolejnego dnia obie już były chore .... Obecnie są obie u nas na leczeniu nie wiem co to za świństwo ale atakuje tylko małe koty, wysoka gorączka, odwodnienie bolesność wszystkich stawów... kotki najpierw zaczynają utykać po kilku dniach przestają chodzić!!

Jedząca to Nastak a siedząca to Sisi
Sisi jest starsza około 2 miesiące od Nastki.
Dzisiaj dzwoniła do mnie Pani pracująca na terenie szpitala że wczoraj podrzucono im kolejne dwa kociaki całe czarne i są mniejsze od Nastki, katastrofa choroba, która atakuje tylko maluch na terenie szpitala nie odpuszcza czy ci głupi ludzie nie myślą, maluch są skazane na PEWNĄ ŚMIERĆ BEZ LECZENIA!!A jak widać choroba ma nawroty nie wiadomo co to jest i jestem pewna że kolejne maluch też zachorują!!
W związku z tym że jestem w ciąży i nie najlepiej się czuję będę zmuszona odpuścić koty na jakiś czas tak się to zapowiada a ci bez nadziemni ludzie nadal podrzucają więc maluchy będą padać bez pomocy, po za tym finansowo też nie stać mnie na ciągłe leczenie maluchów!!!
