Wątek dla nerkowców - III

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon lut 15, 2010 21:52 Re: Wątek dla nerkowców - III

kokolo pisze:Witajcie.

Witaj. Skąd jesteś? Bo może trzeba zmienić weta? Może ktoś będzie Ci umiał wskazać lekarza, który ma sukcesy w walce z tą chorobą w Twojej miejscowości?
Ile on ma lat?

Kreatynina spadła, to ważne. To znaczy, że jednak jest reakcja.
A jak inne wyniki? Tzn morfologia i inne wskaźniki biochemii, np próby wątrobowe? Czy robiliście kotu jonogram? A mocz?

Jakie leki kot dostaje? Czy tylko kroplówki i antybiotyk? Antybiotyk powinien chyba jeszcze dostawać, ale może jakiś długo działający? Moja kotka dostała właśnie drugą dawkę convenii, jeden zastrzyk działa przez 2 tygodnie.
Najważniejsze, że kot ma apetyt. Na tym etapie nie baw się w żadne diety, ma jeść, cokolwiek, ale jeść.
Kroplówki na własną zupełnie rękę to nie jest dobry pomysł. Można i owszem robić w domu, ale zawsze konsultując z wetem.
Generalnie najważniejsze jest to, że kot ma apetyt i jak piszesz jest pełen życia. Może to jakiś stan ostry? Warto powalczyć, dopóki kot chce żyć, trzeba mu w tym pomóc :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 15, 2010 22:00 Re: Wątek dla nerkowców - III

casica pisze:
kokolo pisze:Witajcie.

Witaj. Skąd jesteś? Bo może trzeba zmienić weta? Może ktoś będzie Ci umiał wskazać lekarza, który ma sukcesy w walce z tą chorobą w Twojej miejscowości?
Ile on ma lat?

Kreatynina spadła, to ważne. To znaczy, że jednak jest reakcja.
A jak inne wyniki? Tzn morfologia i inne wskaźniki biochemii, np próby wątrobowe? Czy robiliście kotu jonogram? A mocz?

Jakie leki kot dostaje? Czy tylko kroplówki i antybiotyk? Antybiotyk powinien chyba jeszcze dostawać, ale może jakiś długo działający? Moja kotka dostała właśnie drugą dawkę convenii, jeden zastrzyk działa przez 2 tygodnie.
Najważniejsze, że kot ma apetyt. Na tym etapie nie baw się w żadne diety, ma jeść, cokolwiek, ale jeść.
Kroplówki na własną zupełnie rękę to nie jest dobry pomysł. Można i owszem robić w domu, ale zawsze konsultując z wetem.
Generalnie najważniejsze jest to, że kot ma apetyt i jak piszesz jest pełen życia. Może to jakiś stan ostry? Warto powalczyć, dopóki kot chce żyć, trzeba mu w tym pomóc :ok:


Pisząc o kroplówkach oczywiście też chodziło mi o to, że to wet musi ustalić żeby nie było niedomówień :wink:
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Pon lut 15, 2010 22:44 Re: Wątek dla nerkowców - III

Jestem z Warszawy, chodzę do lecznicy na ul. Raabego 13a. Nie mam zastrzeżeń do weterynarzy. Może tylko szkoda, że USG nie miel parę lat temu... Pretensję mamy do siebie wyłącznie, kotek zawsze był drobny i mało jadł dużo pił. Powinniśmy zwrócić na to większą uwagę.
Kotek ma ok 5,5 lat.
wyniki z 08.02:
Morfologia:
leukocyty 14.40 G/l norma
erytrocyty 6,88 T/l norma
hemoglobina 6,09 mmlol/l dla normy 6,21 - 9,31 za niski
hematokryt 0.32 l/l norma
MCV 46 fl norma
MCHC 19,1 mmol/l norma
płytki krwi 635 G/l norma

Obraz krwinek białych:
kwasochłonne 10% norma
segmentowane 71% norma
Limfocyty 19 % norma 20-55% za niskie

Obraz krwinek czerwonych : bez zmian
Oznaczenia biochemiczne:
AspAT 30,0 U/L norma
AlAT 46,0 U/l norma
ALP 15,0 U/l dla normy 23-107 na nisko
Glukoza 110,0 mg/dl norma
Kreatynina 11,1 mg/dl dla normy 1,0 - 1,8 za wysoko
mocznik 353,0 mg/dl dla normy 25-70 za wysoko
białko całkowite 86,0 g/l dla normy 60-80 za wysoko

wyniki z 14.02
zrobiono tylko
kreatynina 9,0
mocznik 316,0
Innych badań nie miał! Jak widać ma anemię i dlatego dostał B12....
Otrzymywał lekarstwa:
kroplówkę Na Cl 250ml
Furosemidum 0,3 amp.
Ceporex 2,0 ml
Solvertyl 0,2 amp.
Intravit B12 1 ml
rubenal (tak to sie chyba nazywa, ta tabletka przeciw włóknieniu) 1/4 psiej tabletki dziennie
metronidazol 2 razy dziennie, bo ma podrażnione już błony śluzowe. Ale już mu antybiotyk zabijający bakterie i maść pomogła, je coraz większe kawałki, nie trzeba robić papki z saszetek.

wczoraj niestety nie dostał drugiej części kroplówki i antybiotyku(chodziliśmy 2 razy dziennie) ponieważ w domu była tylko mama i niestety zaspała(bardzo przeżywa chorobę kota) dziś dostał kroplówkę z witaminami i lekami ale nie dostał już antybiotyku.
Teraz mamy mu dawać pod skórę kroplówkę, ale powiedziano, że trzy razy w tyg. A my chcemy iść za ciosem i codziennie mu dawać, ale same kroplówki to za mało.
Poradźcie proszę...
Nie znam się, ale uważam, że jeszcze nadal moczopędny powinien dostawać, witaminy też, antybiotyk zabijający bakterie koniecznie, może i osłonę do tego, ten solvertyl chyba tak działa?

Kot nie wymiotuje! uff
Wiemy, że potrzebuje spokoju, ale martwimy się i sprawdzamy czy wszystko ma, dziś jest na nas zły i uderza ogonem, to dobrze, niech pokazuje, że mu się to wszystko nie podoba. Będziemy mu zapewniać spokój lecząc go w domu. Biedak kicha od dziś trochę, zrobił siusiu po kroplówce wracając do domu od weta i to pewnie przez to. Nie ma temperatury na szczęście.


Innych badań nie robiliśmy.
Jaki są jeszcze niezbędne?
Co zrobić jeszcze by mocznik spadł szybciej? bo mam wrażenie, że za mało poszedł w dół.

Pewnie takie zamienianie i mieszanie lekarstw nie jest do końca dobre. Może lepiej zostawić te?
Przeczytaliśmy gdzieś, że Furosemidum wypłukuje w też potrzebne rzeczy, może NaCl zastąpić płynem Ringera?
Może od razu starać się o wizytę u Pani Neska- Suszyńskiej? Jednak nie mamy samochodu i podróż do Konstancina przy takiej pogodzie- odpada.

Dziękuję za dotychczasowe odpowiedzi, również prywatne!

kokolo

 
Posty: 24
Od: Pon lut 15, 2010 20:34

Post » Pon lut 15, 2010 23:35 Re: Wątek dla nerkowców - III

casica pisze:Moja kotka dostała właśnie drugą dawkę convenii, jeden zastrzyk działa przez 2 tygodnie.

Jeśli chodzi o convenię, u kotów nerkowych należy zachować szczególną ostrożność.

"Preparatu Convenia nie należy także stosować u psów i kotów w wieku poniżej 8 tygodnia
życia, jak również u psów i kotów z ciężkimi chorobami nerek (zaburzenia czynności nerek)."


http://www.ema.europa.eu/vetdocs/PDFs/E ... 98-pl1.pdf

Moi lekarze weterynarii żadnemu kotu nerkowemu nie podają convenii. Mówią, że ryzyko jest za duże.

Edit: Kokolo, postaraj się jak najszybciej dotrzeć do pani Neski-Suszyńskiej. Dotychczasowa terapia wcale mi się nie podoba.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro lut 17, 2010 1:45 Re: Wątek dla nerkowców - III

Witam Was. Po przebojach z moją kicią jestem już prawie wykończona. W grudniu miała mocznik 236 i kreatyninę 3,86. Nie chciała jeść ani rubenalu ani ipakitine. Oczywiście jakiejkolwiek karmy dla nerkowców również nie je. Jadła surowe mięso z ręki. Ze względu na tak wysoki mocznik zaczęłam jej podawać ipakitine ze strzykawki, na siłe. Nawet dobrze to znosiła.
Dwa tygodnie temu przestała całkiem jeść. Wszystkim wymiotowała, no może wodą, bo tylko ją piła i lekarstwem. Była strasznie słaba, nawet nie chodziła, tylko leżała w łóżku pod kołdrą. Byłyśmy dwa razy na kroplówce z glukozy i soli mineralnych. Dostała zastrzyki i tabletki przeciwwymiotne. Kroplówki strasznie ją stresują i dziczy okropnie, więc postanowiłam ją karmić na siłe ze strzykawki. Na początku podawałam jej kaszke manne i zmielony royal renal. Część wypluwała ale część zjadała. Na dzień wychodziło tak z 25ml. Odzyskała siły. Na badaniach wyszło, że mocznik spadł po ipakitine - z 236 na 178, ale kreatynina wzrosła ogromnie - z 3,86 na 5,88. Lekarka kazała mi podawać Rubenal 75. Próbowałam jej to podawać rozpuszczone w wodzie ze strzykawki, ale za nic nie chce tego jeść, pieni się okropnie i pluje. Nie mam już pomysłu jak podawać jej ten cholerny rubenal. może jest jakiś inny specyfik o podobnym działaniu? Jakim jeszcze lekarstwem moge zbić tą kreatyninę? Obecnie kicia zjada około 40ml ugotowanego z marchewką kurczaka i dużo pije, oprócz tego dwa razy dziennie dostaje po 1ml ipakitine. Prosze pomóżcie mi z tym rubenalem? Może jest ktoś kto podawał to swojej kici. Jeśli tak to w jaki sposób. POMOCY!!!
Obrazek

keira11

 
Posty: 37
Od: Wto gru 22, 2009 14:44

Post » Śro lut 17, 2010 10:52 Re: Wątek dla nerkowców - III

No mógłby mi ktoś odpisać, proszę.
Obrazek

keira11

 
Posty: 37
Od: Wto gru 22, 2009 14:44

Post » Śro lut 17, 2010 11:07 Re: Wątek dla nerkowców - III

keira11 pisze:No mógłby mi ktoś odpisać, proszę.

Rubenalu niczym nie da się zastąpić, niestety nie ma zamiennika. Rubenal jest bez smaku. Niestety nie jest wygodny do przełykania bo tępy i ma ostre krawędzie.
Podaję rubenal dwójce moich kotów.
Draculowi rozcieram na proszek i mieszam z jedzeniem, zjada.
Puticie łamię pastylkę na mniejsze frakcje (ale nie na zupełny proszek), na łyżce układam małą kuleczkę masła, wciska w masło rubenal, wkładam do buzi i przytrzymuję. Masło ładnie spływa do gardła, kotka się nie krztusi, przełyka bez żadnych problemów.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 17, 2010 11:17 Re: Wątek dla nerkowców - III

Keira zacznij od tego, aby przeczytać podstawowe informacje o niewydolności nerek.
Nawet jesli się cofniesz tylko kilka stron wcześniej wielokrotnie jest powtarzane co i jak nalezy robic.
Przede wszystkim kwestia badań. Mocznik i kreatynina to nie wszystko.
Nie wiemy jakie są pozostałe wyniki badań kota - morfologia (czy np. nie ma anemii), badanie moczu ( czy nie ma stanu zapalnego, kryształów, jak pracuja nerki), biochemia - poziom fosforu, wapnia, sodu i potasu we krwi.
Jeśli nie masz tych badań zrobionych zrób jak najszybciej, jeśli masz wpisz wyniki.
Czy wet stwierdził ostrą czy przewlekła niewydolność nerek? Bo ma to ogromne znaczenie? Czy było robione USG nerek?
Rubenal nie jest najważniejszym lekiem przy niewydolności, on zapobiega zwłóknieniu, natomiast jego przydatność przy zwalczaniu objawów niewydolności jest tylko pomocnicza.
Bardzo wazne jest ograniczenie poziomu fosforu do zalecanych norm - w tym celu wraz z jedzeniem podaje sie albo Ipakitine albo Alusal (polecam i ja i wiele tu osób ten drugi choć większość wetów twierdzi inaczej). Ipakitine/Alusal podajesz wraz z jedzeniem, bo ma za zadanie wiązac fosfor w dostarczanym pokarmie, ipakitine nie obniza poziomu mocznika. Podawanie jej samej bez jedzenia mija się z celem.
Zbić mocznik można stosując nawadnianie podskórne (lub dożylne) - na pewnym etapie niewydolności kroplówki sa niezbędne. Przy kroplówkach zaleca się stosowanie delikatnego diuretyku, jak np. lespewet (tylko nie furosemid, bo jest za silny, a niestety w standardzie jest w użyciu). Kreatynia jest wskażnikiem "uszkodzenia" nerek. Jej poziom nalezy traktowac informacyjnie, bo na wzrost lub spadek bezpośrednio wpływu nie mamy - jedynie pośrednio osłaniając maksymalnie resztki nerek i eliminując maksymalnie skutki uboczne ich niewydolności.

Jeśli kot jest bardzo słaby to bezwzględnie trzeba sprawdzić poziom potasu oraz morfologie, czy nie ma anemii, a jesli jest anemia - z czego wynika.
Jesli kot wymiotuje musi dostawać osłonowe leki na przewód pokarmowy - tu polecamy famidynę lub ranigast. Dodatkowo przy wymiotach następuje odwodnienie. Wymioty i bark apetytu wywolane sa zatruciem mocznikiem. Przy tym poziomie mocznika kroplówki byłby jak najbardziej wskazane - kazdy kot na poczatku protestuje, pozniej sie przyzwyczaja, gdyz sam czuje roznice w poprawie samopoczucia. Karmienie strzykawką nie zastąpi nawodnienia kroplówkami. Natomiast oczywiście oprócz kroplówek kot nerkowy MUSI jeść i jeśli nie udaje się go w zaden sposob naklonic do samodzielnego jedzenia trzeba go karmic na sile strzykawka.
Jesli teraz je samodzielnie to super, natomiast jesli przestanie to nie wolno czekac 2 tygodni, az znow zacznie jesc!!!!!

Z twojej wypowiedzi wynika ze jestes zupelnie nie zorientowana w temacie, wiec jak najszybciej nadrob zaleglosci bo to od twojej "znajomości" choroby zalezy dalsze życie twojego kota.

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Śro lut 17, 2010 13:07 Re: Wątek dla nerkowców - III

Tinka07 pisze: Edit: Kokolo, postaraj się jak najszybciej dotrzeć do pani Neski-Suszyńskiej. Dotychczasowa terapia wcale mi się nie podoba.


Co konkretnie wzbudza twoją wątpliwość? to dla mnie b. ważne.

Poproszę o zrobienie jonogramu u weterynarza. Martwię się tylko bo to kolejne kłucie, pewnie kolejny raz pęknie mu żyła i będzie miał kolejnego krwiaka. Ma wszystkie łapy poharatane, niestety stan jego żył jest beznadziejny. Dlatego chcę mu oszczędzić cierpienia i stresu i dowiedzieć się, co jeszcze mogę zrobić i zrobić to raz a dobrze.

Więc,
- z badań brakuje tylko jonogramu?
- czy badanie moczu też będzie potrzebne?
- Co mi po wynikach? Czy metoda zbicia mocznika po wynikach jonogramu się zmieni? Czy istnieją lekarstwa, które obniżą mocznik szybciej i skuteczniej niż sama kroplówka?

Chcemy go ratować, ale nie pojedziemy z nim do Konstancina na wizytę bo to dla niego za duży stres. Będę się starała o wizytę u Pani doktor z samymi wynikami bez obecności kota. Dlatego potrzebne brakujące badania wykonamy blisko domu. Jest mi niezręcznie o nie prosić i mówić, że będziemy się radzić specjalistki, ale tu chodzi o życie kotka. Wierzę, że nasi weterynarze zrobili dla niego wszystko, co mogli zaoferować według swojej wiedzy i możliwości. Do specjalisty trzeba iść.

kokolo

 
Posty: 24
Od: Pon lut 15, 2010 20:34

Post » Śro lut 17, 2010 14:52 Re: Wątek dla nerkowców - III

Tak jak wcześniej koconek napisała inne badania są potrzebne aby ustalić czy kot nie ma innych problemów. Metoda zbijania mocznika się nie zmieni (albo kroplówki podskórne, albo dożylne).
A tak na marginesie kto Ci powiedział, że Ipakitine zmniejsza mocznik ?? Bo jak wet to radzę jak najprędzej go zmienić....
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Czw lut 18, 2010 19:03 Re: Wątek dla nerkowców - III

kokolo pisze:
Tinka07 pisze: Edit: Kokolo, postaraj się jak najszybciej dotrzeć do pani Neski-Suszyńskiej. Dotychczasowa terapia wcale mi się nie podoba.
Co konkretnie wzbudza twoją wątpliwość? to dla mnie b. ważne.

Kokoło, przy takich wynikach kroplówki podskórne tylko 3 razy tygodniowo z pewnością nie wystarczą. Koconek pisała Ci już o kroplówkach podskórnych, więc na ten temat pisać nie będę.

Moi lekarze specjalizujący się na chorobach nerek i cukrzycy, uważają, że większość kotów z PNN zyskuje na tym, gdy kroplówki podskórne robione są regularnie już przy lekko podwyższonych wynikach kreatyniny i mocznika. Nie czekają od kryzysu do kryzysu, aż wyniki kota zaczną znacznie się pogarszać. Zalecają regularne nawadnianie podskórne, co nie równa się tzw. płukaniu. Dzięki temu, ich zdaniem, w większości przypadków można uniknąć inwazyjnego leczenia i wlewania kotu litrów kroplówek dożylnych, gdy wyniki się raptownie pogorszą.

Furosemid jest silnym diuretykiem, jak sama pisałaś. To, że niszczy nerki, jest tajemnicą Poliszynela. Jednak, o dziwo, wielu lekarzy weterynarii, tej tajemnicy nie zgłębiło. Nie potrafię sobie tego fenomenu wytłumaczyć. Furosemid podaje się wyłącznie przy konkretnych chorbach : http://pl.wikipedia.org/wiki/Furosemid

Furosemid prowadzi do zaburzeń elektrolitowych i powoduje odwodnienie. Zresztą przy PNN elektrolity powinny być zawsze kontrolowane przy każdym badaniu krwi, bo gospodarka elektrolitowa i tzw. zachowanie równowagi płynów wewnątrz- i zewnątrzkomórkowych jest tu niezmiernie ważne. Po pierwsze, koty nerkowe dosyć często mają niedobór potasu, który w razie czego należy substytuować, po drugie, należy znać parametry wapnia i fosforu, żeby móc dobrać odpowiedni preparat wiążący fosfor w karmie (wysoki poziom fosforu ma negatywny wpływ na wyniki kreatyniny i mocznika we krwi), po trzecie, należy znać wyniki sodu i chlorków (hipernatremia jest niebezpieczna dla organizmu: http://www.peb.com.pl/edu/eksperci_2_2.swf Po czwarte, wiedza o elektrolitach we krwi pacjenta pozwala lekarzowi na dobranie odpowiednich kroplówek i dodatkowych leków. Bez tej wiedzy leczenie przebiega na oślep i może wyrządzić zwierzęciu więcej szkody niż pożytku, gdyż lekarz nie jest w stanie od razu odpowiednio zareagować. To tyle, jeśli chodzi o elektrolity. Ale o tym wcześniej też już Koconek Ci pisała.

Niektórzy lekarze weterynarii stosują np. furosemid i jednocześnie fortekor. Taka kombinacja może być niebezpieczna, ale komu się tam chce przeczytać dokładnie ulotkę. http://www.marvistavet.com/html/body_furosemide.html

Piszesz, że Kociak miał rok temu wyniki nerkowe nieznacznie podwyższone. Możliwe, Kokolo, że się mylę, ale mam wrażenie, że wtedy nie zalecono żadnej terapii, żeby zwolnić progresję choroby. Pewnie zalecono jedynie obserwowanie kota i dawanie karmy nerkowej. Nie wiem też, czy do tej pory do stycznia tego roku robiłaś w międzyczasie jakiekolwiek badania kontrolne.

A teraz kwestia antybiotyków. Nie wiem, dlaczego na podrażnione błony śluzowe akurat metronidazol. Nie spotkałam się jeszcze z leczeniem metronidazolem błon śluzowych. Możliwe, że jest to jednak prawidłowa terapia. Na silne podrażnienie błon śluzowych, gdy rzeczywiście wygląda to bardzo źle, stosuje się wprawdzie antybiotyki, ale na metronidazol w związku z tymi symptomami nigdy się jeszcze nie natknęłam. Dlatego jestem sceptyczna, ale może ktoś inny, bardziej obeznany z tym problemem, rozwieje moje wątpliwości.

Nie spodobało mi się również podawanie antybiotyku Ceporex bez zrobienia antybiogramu. Ceporex ma działanie nefrotoksyczne. Gdyby zrobiono antybiogram, może znalazłby się inny wrażliwy na dane bakterie antybiotyk, który nie obciąża nerek.

Każde badanie u kota nerkowego powinno składać się z pełnej morfologii, biochemii i porządnych badań moczu. Ja zawsze miałam opcję, że jeśli wyjdą bakterie, to lab ma od razu zrobić antybiogram.

Pozdrowienia
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Czw lut 18, 2010 20:43 Re: Wątek dla nerkowców - III

Mija drugi dzień samodzielnego podawania kroplówek, drugą dzisiejszą porcję dostanie po 21.
Wysłałam maila do kliniki w Konstancinie, ale chyba zadzwonię, bo jeszcze nie odpisano a nam się śpieszy.

Kot nadal chętnie je i pije, ale ciągle się wyleguje, czasem tylko zejdzie z łóżka poniuchać, co się dzieje i jak potrzebuje do kuwety.
I martwimy się, że jest rozdrażniony, po części pewnie z powodu podawania kroplówki i tabletek, ale może i furosemid tak działa? Wcześniej, jeszcze przed rozpoczęciem leczenia był szczęśliwszy, mruczał i chodził po mieszkaniu, teraz woli siedzieć sam...
Czy ktoś ma podobne doświadczenia/wrażenia?

O dziękuję za dodatkowe wytłumaczenie!
W takim razie jutro rano zadzwonię do kliniki w Konstancinie. Trudno żebym przeczytała Twój post weterynarzom z mojej kliniki...
Nie jest mi do śmiechu bo nasz kot dostaje 1/8 Fortecoru do tego... zabijamy kota, zamiast mu pomóc?? 8O
:evil: jestem załamana... Nie przerwę podawania kroplówki, wydaje mi się, że to niemądre, a bez żadnego diuretyku podobno nie można jej podawać, więc dostanie jeszcze dziś furosemid, choć z ciężkim sercem.

kokolo

 
Posty: 24
Od: Pon lut 15, 2010 20:34

Post » Czw lut 18, 2010 21:29 Re: Wątek dla nerkowców - III

Ja bym na twoim miejscu zmieniła weta.. Tutaj nie może liczyć się sympatia jaką darzysz obecnych wetów tylko życie twojego kota.
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Czw lut 18, 2010 21:59 Re: Wątek dla nerkowców - III

Tak się zastanawiam nad Rubenalem.
Zawiera wyciąg rzewienia lekarskiego. Kotom służy na nerki, a ludziom na całkiem inne rzeczy.

Porównajcie:

RUBENAL® 75mg
Dietetyczny preparat z wyciągiem z rzewienia lekarskiego dla psów i kotów
Skład:
ekstrakt z korzenia rzewienia lekarskiego (Rheum officinale) 16%, olej roślinny 15%
Składniki analityczne:
włókno surowe 26,65%, tłuszcz surowy 18,3%, popiół surowy 10,5 %, białko surowe 5,7%, wilgotność 3,7%
Właściwości:
Ekstrakt z korzenia rzewienia lekarskiego zawarty w preparacie ma zastosowanie we wspomaganiu funkcji nerek.


I dla ludzi:
http://www.doz.pl/ziola/p5527-Rzewien_d ... n_lekarski

Rzewień dłoniasty, Rzewień lekarski - Rheum palmatum, Rheum officinale
Zastosowanie: Wewnętrznie: Małe dawki: niedokwaśność, pomocniczo w przewlekłych nieżytach żołądka, mało nasilone biegunki. Większe dawki: jako środek przeczyszczający, pomocniczo w otyłości. Wykorzystywany także jako środek żółciopędny tylko w połączeniu z innymi surowcami.

Przeciwwskazania: Nie stosować w stanach zapalnych jelit, bólach brzucha o nieznanej przyczynie, hemoroidach, schorzeniach nerek. Nie jest wskazane łączne stosowanie rzewienia z glikozydami nasercowymi, lekami przeciwarytmicznymi, moczopędnym, steroidami. Możliwość nadmiernej utraty potasu może prowadzić do nasilenia działania glikozydów nasercowych oraz wpływać na działanie leków antyarytmicznych. Niedobór potasu może się nasilać przy dodatkowym stosowaniu niektórych leków moczopędnych, steroidów kory nadnerczy lub korzenia lukrecji. Nie stosować w ciąży i okresie karmienia piersią.

Możliwe skutki uboczne: Większe dawki mogą spowodować przekrwienie jelita grubego. Długotrwałe doustne stosowanie może doprowadzić do nadmiernej utraty elektrolitów, szczególnie potasu. Przy dłuższym stosowaniu mogą tworzyć się kamienie szczawianowe w moczu.

Ostrzeżenia:Uwaga! Nie stosować długotrwale. Przed zastosowaniem należy sprawdzić datę ważności podaną na opakowaniu. Nie należy stosować po terminie ważności. Należy przechowywać w miejscu niedostępnym i niewidocznym dla dzieci, w zamkniętych opakowaniach, zgodnie z wymaganiami producenta, chronić od światła i wilgoci oraz wpływu obcych zapachów.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15183
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw lut 18, 2010 22:06 Re: Wątek dla nerkowców - III

Miziel, nie wiem, czy ten lek jest tak dobry. Ocenić go nie potrafię. Wiem jednak tylko, że u nas jest rzadko stosowany, mimo że powszechnie dostępny. Badań naukowych dotyczących jego skuteczności jeszcze nie było, więc każdy stosujący ten preparat mówi co innego.

Pozdrawiam, Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości