12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 19, 2013 16:33 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Za dużo ostatnio wszystkiego na raz się nazbierało i może odbieram już niektóre uwagi zbyt emocjonalnie, ale jak wszyscy wkoło mają o coś pretensje (poza zarażonymi DT, miałam dziś i niemiłą rozmowę z mężem, bo już 2 tyg codziennie jeżdżę z kotami i jeszcze nie jest koniec, a jak się auto psuje, to potem on musi płacić za naprawy i przez koty nie mam na nic czasu..), to naprawdę się odechciewa i traci sens tego, co próbuje się robić. Do tego, poza kotami, mam naprawdę dużo innych spraw i problemów (chory koń, chore dziecko i mnie też choróbsko dopadło, a w ciąży leki niewskazane, więc się muszę przemęczyć jakoś,nawet jak głowa "pęka").

Z dobrych wiadomości - Alfika oczko dziś lepiej wygląda, więc krople, które od wczoraj dostaje musiały pomóc lub po prostu opuchlizna zaczęła schodzić. W każdym razie jest nadzieja, że oczka nie straci.
Siostry Alfika mają jutro dostać ostatnie zastrzyki z antybiotykiem, potem tylko odrobaczanie i leczenie skóry zostanie.

Na środę umówiłam pierwszą sterylkę i może kastrację, tylko na tą chwilę i moja pożyczona, bardzo awaryjna psia klatka (pożyczona do przewozu dzikich suczek na sterylki) zajęta przez kociaka, którego zdjęcia wstawiłam na poprzedniej stronie, a koty jednak trzeba złapać i 12 godzin bez jedzenia przetrzymać. Może w jednej z tych komórek na podwórzu da się je zamknąć, tylko jest ryzyko, że się wymkną przy otwieraniu drzwi i uciekną lub, że jakieś dziecko je wypuści (a jest ich w tym domu sporo). Chyba, że w domu mogłaby ta Pani je gdzieś umieścić. Coś muszę wymyślić.

Dla kociaka z chorym oczkiem jest szansa na DT, ale gorzej z transportem (DT sprawdzony, jest tam psiak ode mnie, na dożywotnim DT, bo ma m.in chore serce i mógłby nie przeżyć stresu związanego ze zmianą domu), aż w Inowrocławiu.
Gdyby na poniedziałek dojechał do Białogardu, to i do DT by dojechał. Miałabym wolną tą klatkę, a kotek miałaby o wiele lepszą opiekę, bo nie siedziałby w klatce, tylko w mieszkaniu.

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt lip 19, 2013 18:10 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Cudak1 pisze:
Czarna puma pisze:Jesli ktos moze pomoc w tym transporcie kociakom,to super:) Tak dla dwoch do Trojmiasta,bo ja moge z Olsztyna tam dojechac.

A możesz jeszcze napisać, jakie masz doświadczenie z adopcjami? Długo jesteś DT? Czy ktoś z miau zna Cię osobiście?
Przepraszam, że pytam, ale dopiero zauważyłam, że jesteś na forum nową Osobą, a było tu wiele różnych przypadków (zbieractwa itp), więc wolę zapytać, zanim kotki pojadą.


U kolorowych kotków też się pokomplikowało trochę. Zaraziły staruszkę-rezydentkę (nie miała z nimi kontaktu i ogólnie jest w dobrej kondycji, ale wirusy i na rękach/ubraniu można przenieść). Dałam dla niej Unidox, mam nadzieję, że pomoże :( ale ogólnie nie jest dobrze, bo czeka je jeszcze długie leczenie (z grzybicą nikt ich nie adoptuje).

Od ladnych kilku lat pomagam niechcianym zwierzetom,psom i kotom prowadzac Dt dla takich zwierzat i szukajac im domkow. Staram sie rowniez propagowac i pomagac w sterylizacji bezdomnych kotow osiedlowych. Obecnie mam na Dt 3 miesiecznego kocurka,ktorego wzielam jako dzikuska z osiedlowej ulicy. Na miau zaczelam udzielac sie dopiero niedawno,wiec rozumiem Twoje pytania...,ale przeciez kazdy kiedys byl nowy na Miau:)

Czarna puma

 
Posty: 1363
Od: Pt cze 28, 2013 21:46
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lip 19, 2013 21:22 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Czarna puma pisze:Od ladnych kilku lat pomagam niechcianym zwierzetom,psom i kotom prowadzac Dt dla takich zwierzat i szukajac im domkow. Staram sie rowniez propagowac i pomagac w sterylizacji bezdomnych kotow osiedlowych. Obecnie mam na Dt 3 miesiecznego kocurka,ktorego wzielam jako dzikuska z osiedlowej ulicy. Na miau zaczelam udzielac sie dopiero niedawno,wiec rozumiem Twoje pytania...,ale przeciez kazdy kiedys byl nowy na Miau:)

Dziękuję za odpowiedzi :)

Napiszesz jeszcze, na jakich zasadach kotki możesz przyjąć i na jaki okres czasu (żeby się znów nie okazało, że mają 2 tyg, czy kilka dni i powrót)? Tak, żeby wszystko było jasne dla każdej ze stron i żeby potem nikt do nikogo pretensji nie miał.

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pt lip 19, 2013 21:38 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Cudak1 pisze:
Czarna puma pisze:Od ladnych kilku lat pomagam niechcianym zwierzetom,psom i kotom prowadzac Dt dla takich zwierzat i szukajac im domkow. Staram sie rowniez propagowac i pomagac w sterylizacji bezdomnych kotow osiedlowych. Obecnie mam na Dt 3 miesiecznego kocurka,ktorego wzielam jako dzikuska z osiedlowej ulicy. Na miau zaczelam udzielac sie dopiero niedawno,wiec rozumiem Twoje pytania...,ale przeciez kazdy kiedys byl nowy na Miau:)

Dziękuję za odpowiedzi :)

Napiszesz jeszcze, na jakich zasadach kotki możesz przyjąć i na jaki okres czasu (żeby się znów nie okazało, że mają 2 tyg, czy kilka dni i powrót)? Tak, żeby wszystko było jasne dla każdej ze stron i żeby potem nikt do nikogo pretensji nie miał.

Jezeli ja oferuje jakiemus czworalapkowi DT,to dopoki nie znajdzie dobrego DS,to jest u mnie bezterminowo...,ale w zamian tez wtedy oczekuje pomocy z twojej strony w rozglaszaniu kociakow w kierumku DS...:/ :roll:

Czarna puma

 
Posty: 1363
Od: Pt cze 28, 2013 21:46
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob lip 20, 2013 6:24 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Spokojnie, proszę.Bardzo często jest pod górkę, nie wszystko układa się tak, jakbyśmy chcieli.Trzeba robić swoje, naprawdę.Pisać prawdę, nie oszukiwać, bo to niczemu dobremu nie służy.Domy znajdują koty starsze, bez łapki, ogona, chore...itd.Nie ma reguł, coś o tym wiem.Kot w każdej chwili może zachorować, nie ma gwarancji, że tak się nie stanie.Miałam na krótkim DT trzy kociaczki ( sherina je przejęła :1luvu: ).Wesołe, zdrowiutkie, tylko zapchlone, były od razu u weta, wszystko wyglądało dobrze.Raptem jeden się rozchorował, podleczyłam.Drugiego nie zdążyłam, sherina musiała biegać do lecznicy, bo i trzecie się zaraziło w końcu.Nie była to niczyja wina, tak jest i już.Alfik zdrowieje, to jest dobra wiadomość :lol: , grzyb się też daje wyleczyć, trudne to, fakt, ale do zrobienia.DT zawsze podejmuje ryzyko, że coś wyskoczy.Bombaj miał nie gojącą się ranę na pyszczku, był FeLV+, przebywał w lecznicy, trzeba było płacić za jego leczenie i pobyt tamże.Nie miałam pieniędzy, rana się nie goiła, w dodatku białaczkowiec, no rozpacz.Jest w super domku, ma się świetnie.Wyadoptowałam bardzo chorego Zuśka, domek o tym wiedział, liczył się z ewentualnymi ogromnymi kosztami leczenia.O Bazylim też wspomnę, starym, połamanym kocie z problemami trawiennymi.Też jest w DS i jest uwielbiany przez domowników.Na zdrowy rozum żadne z nich nie było adopcyjne, a jednak mają kochające, dobre domki.
Cudak1, kotki pod Twoją opieką są zaniedbane, wymagają trochę zabiegów, ale przecież idzie ku lepszemu.Część ma DT, przymierzasz się do sterylek :ok: , postaraj się myśleć pozytywnie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56108
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lip 20, 2013 15:02 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Czarna puma pisze:Jezeli ja oferuje jakiemus czworalapkowi DT,to dopoki nie znajdzie dobrego DS,to jest u mnie bezterminowo...,ale w zamian tez wtedy oczekuje pomocy z twojej strony w rozglaszaniu kociakow w kierumku DS...:/ :roll:

Jak bezterminowo to super, bo w razie jakichś problemów, może być kłopot ze znalezieniem transportu powrotnego.
No i jeszcze - czy biorąc do siebie kota na DT, bierzesz a siebie odpowiedzialność za niego i za adopcję, czy ktoś inny ma być za wszystko odpowiedzialny?

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob lip 20, 2013 15:06 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Cudak1 pisze:
Czarna puma pisze:Jezeli ja oferuje jakiemus czworalapkowi DT,to dopoki nie znajdzie dobrego DS,to jest u mnie bezterminowo...,ale w zamian tez wtedy oczekuje pomocy z twojej strony w rozglaszaniu kociakow w kierumku DS...:/ :roll:

Jak bezterminowo to super, bo w razie jakichś problemów, może być kłopot ze znalezieniem transportu powrotnego.
No i jeszcze - czy biorąc do siebie kota na DT, bierzesz a siebie odpowiedzialność za niego i za adopcję, czy ktoś inny ma być za wszystko odpowiedzialny?

Ja oferuje tylko Dt,a ogloszenia i sprawdzanie potencjalnych Ds to moze kto inny niech sie tym zajmie?

Czarna puma

 
Posty: 1363
Od: Pt cze 28, 2013 21:46
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob lip 20, 2013 15:20 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

ewar pisze:Cudak1, kotki pod Twoją opieką są zaniedbane, wymagają trochę zabiegów, ale przecież idzie ku lepszemu.Część ma DT, przymierzasz się do sterylek :ok: , postaraj się myśleć pozytywnie.

Tak, tylko to nie ja je zaniedbałam... Ważne, że jest za co je leczyć i o to się chociaż martwic nie muszę, bo sama z tym nie dałabym rady. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy pomogli w tym :1luvu:

Miejmy nadzieję, że maluchy szybko wyzdrowieją i znajdą domy.
"Kolorowe" kociaki raczej będą mogły zostać w obecnym DT do czasu znalezienia nowych domów,
dla kociaków starszej kotki, już dla 2 jest oferta DT u Czarnej pumy (z tym, że transport potrzebny do Trójmiasta) i tylko 2 pilnie szukają DT lub domów, które nie wystraszą się tego, że kociaki chorowały i mogą zarażać jeszcze (więc najlepiej bez innych kotów lub z zaszczepionymi kotami).

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob lip 20, 2013 15:21 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Czarna puma pisze:
Cudak1 pisze:
Czarna puma pisze:Jezeli ja oferuje jakiemus czworalapkowi DT,to dopoki nie znajdzie dobrego DS,to jest u mnie bezterminowo...,ale w zamian tez wtedy oczekuje pomocy z twojej strony w rozglaszaniu kociakow w kierumku DS...:/ :roll:

Jak bezterminowo to super, bo w razie jakichś problemów, może być kłopot ze znalezieniem transportu powrotnego.
No i jeszcze - czy biorąc do siebie kota na DT, bierzesz a siebie odpowiedzialność za niego i za adopcję, czy ktoś inny ma być za wszystko odpowiedzialny?

Ja oferuje tylko Dt,a ogloszenia i sprawdzanie potencjalnych Ds to moze kto inny niech sie tym zajmie?

No i tu jest problem, bo na odległość jest to niemożliwe. Znasz może kogoś "sprawdzonego" z Twoich okolic, kto mógłby się tego podjąć?

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob lip 20, 2013 15:27 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Cudak1 pisze:
Obrazek

Obrazek

Obrazek





Na kicię czeka DT w Inowrocławiu, PILNIE szukamy transportu...

A oczko dziś wygląda tak:

Obrazek

Obrazek

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob lip 20, 2013 15:33 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Cudak1 pisze:
Czarna puma pisze:
Cudak1 pisze:
Czarna puma pisze:Jezeli ja oferuje jakiemus czworalapkowi DT,to dopoki nie znajdzie dobrego DS,to jest u mnie bezterminowo...,ale w zamian tez wtedy oczekuje pomocy z twojej strony w rozglaszaniu kociakow w kierumku DS...:/ :roll:

Jak bezterminowo to super, bo w razie jakichś problemów, może być kłopot ze znalezieniem transportu powrotnego.
No i jeszcze - czy biorąc do siebie kota na DT, bierzesz a siebie odpowiedzialność za niego i za adopcję, czy ktoś inny ma być za wszystko odpowiedzialny?

Ja oferuje tylko Dt,a ogloszenia i sprawdzanie potencjalnych Ds to moze kto inny niech sie tym zajmie?

No i tu jest problem, bo na odległość jest to niemożliwe. Znasz może kogoś "sprawdzonego" z Twoich okolic, kto mógłby się tego podjąć?

Chodzi Ci o kogos kto mialby sie zajac oglaszaniem czy o ewentualne sprawdzanie DS?

Czarna puma

 
Posty: 1363
Od: Pt cze 28, 2013 21:46
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob lip 20, 2013 15:44 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Jesli dla tych dwoch pozostalych kociakow nie uda sie jednak znalezc zadnego Dt po odbiorze z tego leczenia,to nie pozwole im wrocic z powrotem na ulice...,wtedy to juz niech pojada do mnie:/ :|

Czarna puma

 
Posty: 1363
Od: Pt cze 28, 2013 21:46
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob lip 20, 2013 16:07 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Czarna puma pisze:Chodzi Ci o kogos kto mialby sie zajac oglaszaniem czy o ewentualne sprawdzanie DS?

Z ogłoszeniami nie ma problemu :) (gdzieś na forum nawet jest wątek, gdzie można wykupić pakiet), chodzi mi bardziej o odpowiedzialność za adopcję i sprawdzenie domków - to na dużą odległość nie byłoby łatwe.

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob lip 20, 2013 16:08 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Czarna puma pisze:Jesli dla tych dwoch pozostalych kociakow nie uda sie jednak znalezc zadnego Dt po odbiorze z tego leczenia,to nie pozwole im wrocic z powrotem na ulice...,wtedy to juz niech pojada do mnie:/ :|

Czyli w najgorszym wypadku (gdyby nic się nie znalazło dla nich), to cała czwórka mogłaby pojechać do Ciebie?

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob lip 20, 2013 17:25 Re: 12, 15, 18...kocia tragedia. Prośba o pomoc.

Cudak1, nie Ty je zaniedbałaś, ale są zaniedbane, a nie nieuleczalnie chore.To różnica.Cudna szylcia jest dowodem, że odrobina opieki, wet i już jest lepiej.Oby tak dalej :ok:
Mieszkam na Podkarpaciu, koty adoptuję na odległość.CatAngel robi mi ogłoszenia, chociaż wiele z kotów znalazło też domki przez forum, warto więc prowadzić wątki, wklejać zdjęcia..itd.Często potencjalne domki odsyłam na forum, po lekturze zwykle jest "tak, tak, chcemy tego kota ".Ogłoszenia piszę sama, dla innych kotów również, mogę to robić, to akurat umiem, w przeciwieństwie do wklejania ogłoszeń :oops: Poprzez forum proszę o przeprowadzenie wizyty przedadopcyjnej, to jest powszechna praktyka.Transport też daje się załatwić.Jeszcze jedna uwaga, dobrze nadać kotom imiona, inaczej, jeśli pisze się o Elfiku niż o kocie, który jest anonimowy.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56108
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 78 gości