Agn pisze:Jana pisze:Agn pisze:Jano, zastanów się co kierowało Tobą, gdy przekazywałaś mi Liścia pod opiekę.
![]()
![]()
![]()
Coś Ci się chyba pomyliło (mam nadzieję, ze to tylko pomyłka, a nie manipulacja). Liściu to jeden z Boguszków przecież, skąd pomysł, że masz go ode mnie?![]()
![]()
![]()
Ja, podobnie jak Ty, byłam osobą, która przyjęła kota z Boguszyc, choć oczywiście na zupełnie inną skalę, bo była u mnie tylko jedna kotka stamtąd.
Musiałam odpaść na chwilę od netu.
Już spieszę wyjaśniać na jakiej zasadzie uważam, że miałaś wpływ na to, że Liściasty trafił do mnie.
Chronologia była taka.
Liściu był 'wyjęty' z Boguszyc bo miał trafić do Ciebie na tymczas [przez szczególny sentyment do 'klonów' z łatą na nosie]. Najpierw jednak trafił do CC do lecznicy, gdzie miał być wykastrowany, wyleczony z grzyba. Przy okazji miał zrobione testy - wyszedł FIV(+).
Wtedy to otrzymałam od Ciebie PW z pytaniem, czy nie mogłabym go wziąć do siebie, bo już mam FIV-ki boguszyckie. [Niestety, PW nie zachowałam - a trzeba było, jak widać.]
Joshua_ada - pytanie Jany dotyczyło tego, czym się kierują doświadczeni forumowicze oddając koty do już mocno zakoconych domów. Nie dotyczyło tego, czemu ja nie odmówiłam. I żeby nie było - nie żałuję, a decyzję podjęłam zupełnie świadomie.
Liściu nie miał do mnie trafić, nawet zanim się okazało, że jest FIV+; co jest w wątku boguszyckim zresztą
Jana pisze:Kot z liściem na nosie "dla Jany" - to kot, o którego tylko pytałam. Został zabrany trochę na wyrost, bo nie ma dla niego miejsca, szukamy DT! Do mnie wóciły wczoraj dwa koty z adopcji, mam 6 tymczasów w domu![]()
![]()
viewtopic.php?f=1&t=89927&start=1520
Pw za cholerę nie pamiętam, ale się nie wypieram - bo nie pamiętam. Nigdy jednak nie pomyślałabym, że zostanie mi przypisany kot, o którego tylko zapytałam (myśląc zresztą, że jest ciężarną kotką) bo był podobny do jednej z moich tymczasek. I jeszcze, że się okaże, że tego kota komuś oddałam.