DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12 Gapa odeszła :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 27, 2013 0:07 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Kciuki za wyniki badań :ok: Królewny doceniły powrót w pielesze domowe po weterynaryjnych przeżyciach?

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 27, 2013 19:37 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Szczęśliwa Helenka :mrgreen:

Obrazek

nie potrafię przestawić tej fotki :oops:
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Śro lis 27, 2013 19:39 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

ZDJĘCIE MIESIĄCA :
Romuś i Miruś :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Obrazek
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Śro lis 27, 2013 20:00 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Doceniły, pełne miseczki w szczególności.

Wyniki badań zdecydowanie lepsze wszystkie parametry mieszczą się w normie poza lekko przekroczonym mocznikiem u obu kotek (Helena 77,7 - norma do 68,1 Nadzieja 93,1 norma do 68,1).
Po przegadaniu wyników Helena na wszelki wypadek "dobadane" będzie miała tarczycowe T4 i jest zapisana na USG do dr Marcińskiego na 11.12., a Nadzieja w niedzielę jest umówiona na badania kardiologiczne w większym zakresie (elektrokardiogram, mierzenie ciśnienia i co tam jeszcze...).

Trisia zrobiła znaczne postępy i już pod szafkami nie siedzi tylko za i jak zaglądam do z takim trudem wywalczonego miejsca pod słońcem? to nie udaje się na z góry upatrzone pozycje tylko pilnie mnie obserwuje (ciekawam jakie wyciąga wnioski).

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 28, 2013 16:43 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Wczoraj wieczorem zastałam Trisię w pokoju na parapecie (zdecydowanie pozytywne efekty obserwacji życia domowego) i do "bazy" statecznym krokiem udała się gdy juz ładnych parę minut po pokoju snułam się.

Wyniki tarczycowe Heleny w granicach normy.

I mam teraz po powrocie do domu sześciokotowy komitet powitalny w przedpokoju a w kuchni Nadzieja wznosi okrzyki "no jesteś to pogłaszcz i mnie". Powoli spokój i harmonia w domu zaczyna panować, byle tylko nie chorowało towarzystwo.

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 29, 2013 16:07 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Same dobre wieści :D
MałgosiaZ pisze:ZDJĘCIE MIESIĄCA :
Romuś i Miruś :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Obrazek

:ryk: :ryk: :ryk:
Chyba to posłanko jest z lekka przymałe :mrgreen:
Moja koleżanka ma dwa jamniory i jednego kota.
Te jamniory śpią dokładnie tak samo jak Romuś i Miruś, czyli ściśnięci i "wylewający się" z legowiska.
A obok w wielkim legowisku śpi wyciągnięty kot :ok: .
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 02, 2013 20:32 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

W kupie raźniej :ryk: :ryk: :ryk:

Ozymandias

 
Posty: 364
Od: Pon maja 18, 2009 8:41
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 02, 2013 22:30 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Ozymandias pisze:W kupie raźniej :ryk: :ryk: :ryk:

A na pewno cieplej, co się dziwić zima idzie :s2:
Obrazek

MissJoas

 
Posty: 598
Od: Wto sie 31, 2010 8:12

Post » Wto gru 03, 2013 20:45 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

kotydwa12 pisze:Powoli spokój i harmonia w domu zaczyna panować, byle tylko nie chorowało towarzystwo.

Całemu towarzystwu z Pensjonatu przesyłają pozdrowienia i życzenia zdrówka moje dwa futra, ekspaluszki: Myszak i Kropka :)
Obrazek
Obrazek

akne

Avatar użytkownika
 
Posty: 1339
Od: Pon lut 18, 2013 21:06
Lokalizacja: Warszawa - Targówek

Post » Pon gru 09, 2013 12:16 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Co słychać u "starszaków"? :D

Ozymandias

 
Posty: 364
Od: Pon maja 18, 2009 8:41
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 09, 2013 16:07 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Trisia nadal urzęduje w kuchni w szafce pod zlewem (jak jestem w domu; gdy tylko wyjdę kocina udaje sie na pokoje, a odkryłam to gdy wracałam do mieszkania po jakieś zapomiane... ; jak wracam z pracy po cichutku, cichuteńku to gdy mnie zobaczy wraca do "bazy" a wczoraj to z kąta kuchni pilnowała z resztą towarzystwa napełniania miseczek).
Mam nadzieję, że panującym zapaleniem krtani (Lady Cwana, Miruś i Romuś) nie zarażą się pozostali bo z dowleczeniem do kliniki Misia i Trisi mogą być problemy.
Koteczki mają pretensje do świata? losu? ewolucji? czy co tam im przychodzi do głowy o to, że mam za mało rąk go głaskana. I tak powolutku sobie żyjemy.

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 11, 2013 17:59 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Helenka potrzebuje kciuków i to dużo, dużo i jeszcze trochę.

Wczoraj kupal był z krwią (ale nie biegunkowy) a dziś rano cofnęła się wczorajsza kolacja (podana około 24-tej), a wyniki USG są złe. Trojańska ma nowotwór złośliwy częściowo stłuszczonej wątroby; zapalenie ostre żołądka i innych wątpiów, powiększone zapalnie węzły chłonne.
Po wizycie u dr Marcińskiego poszłyśmy skonsultować co dalej. Panienka dostała kroplówkę, furmankę leków i jutro kontynuujemy terapię. Wiek Helci i ogólny stan zdrowia jest taki, że można tylko zapewniając jej spokojne i bezbolesne życie odprowadzić ją do Tęczowego Mostu (oby ta droga trwała jak najdłużej).
Panienka od wczoraj zrobiła się wielkim miziakiem (a mnie jest tak trochę byle jak).

Ale damy sobie radę.



edit. gramatyka

kotydwa12

Avatar użytkownika
 
Posty: 989
Od: Wto lut 09, 2010 17:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 11, 2013 18:58 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Jasna cho...a :( .
Zrozumiałe ,że w jej wieku nic nie da się zrobić . Poza godziwym dożyciem , a to ma u Ciebie zapewnione.
No szlag mnie trafia ,że jej jeszcze tę sterylkę zafundowano . Widzieli na usg "coś" i starowinę wzięli pod nóż . A to "coś" to zapewne był nowotwór ale tego już nie widzieli :crying: . Jak dobrze że Helenka ma dom , ile kotów odchodzi nieuleczalnie chorych , bez pomocy i w samotności . Wyć mi się chce !!!!!!
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Śro gru 11, 2013 19:07 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Kciuki ode mnie są - całe mnóstwo. Smutna wiadomość, a miało być już tylko dobrze... Ważne, że Helena jest pod najlepszą opieką.

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 11, 2013 19:22 Re: DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12

Ciężko mi pojąć taką kolej rzeczy.Zawsze wtedy mówię do siebie,że nie na darmo zwierzę dostało dom na koniec swej drogi.Dostało go po to,żeby odejść godnie,a nie umierać w cierpiąc pod przysłowiowym płotem.My tylko mamy pomóc,choć serce pęka.

fonja

 
Posty: 1447
Od: Sob kwi 11, 2009 9:22
Lokalizacja: Nowy Sącz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], nfd i 685 gości