Wczoraj karmiąc koty miedzy oddziałem XIV a dziennym pojawił się bardzo chudy, odwodniony kot pogłaskałam go ledwo chodził szybko wsiadłam w samochód i pojechałam po transporterek jak wróciłam kota już nie było po 30 min poszukiwać kot się odnalazł zabrałam go do weta okazało się że jest to nasz ulubieniec z byłej neurologi(nie poznałam go) był największym kotem na terenie szpitala obecnie jest tak wychudzony i odwodniony że waży niecałe 2,8kg....
W lecznicy zeszło mi się sporo czasu w kolejce wstępne badanie nie wskazało co mogło być powodem takiego stanu więc zdecydowałam się na badanie krwi ... wyniki w normie tylko odwodnienie wyszło... kocurek został odrobaczony, dostał kroplówkę i leki do domu bo w takim stanie nie można go wypuścić...




Prosimy o wsparcie na pokrycie kosztów wczorajszej wizyty 136zł.
wieczorem wstawię wyniki badania krwi i postaram się zrobić kolejne zdjęcia.