<2>Moje wolnozyjące....odeszły blokowe... Szafiś kochana ...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 04, 2012 16:30 Re: <2>Ruda Łapa.Potrzebny żwirek do pobierania moczu - Wars

Marzenia-on jest jednorazowy.
-sprawdzone-jeśli nie wydezynfekujesz środkiem tego specjalnego żwirku a tylko wygotujesz, to mogą zostać bakterie poprzedniego kota, a jeśli to zrobisz to środek dyz. może, mimo odczekania i wygotowania zabić niektóre bakterie już z moczu Łapy.
poza tym 1 op.to za mało-trzeba mieć 2 a to jest stówa.
w każdym razie badanie masz niemiarodajne-nie można mu zaufać bo mogą się tam znależć bakterie z moczu innego kota.

Pewny patent jest inny:
kupujesz w sklepie potrzebną ilość żwirku do akwariów-z reguły średni rozmiar-sama sobie dobierasz.
żwirek bardzo dokładnie płuczesz a potem wyprażasz do sucha w mikrofali.
trochę zachodu ale to jest koszt ok 7-15 zł więc warto ,zwłaszcza że to potem wyrzucasz.
no i masz pewność że nie znajdą się tam bakterie innego kota-bo wszystkie nietypowe labu nie interesują a więc nie biorą ich pod uwagę.
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Wto gru 04, 2012 21:33 Re: <2>Ruda Łapa.Potrzebny żwirek do pobierania moczu - Wars

smarti pisze:Marzenia-on jest jednorazowy.
-sprawdzone-jeśli nie wydezynfekujesz środkiem tego specjalnego żwirku a tylko wygotujesz, to mogą zostać bakterie poprzedniego kota, a jeśli to zrobisz to środek dyz. może, mimo odczekania i wygotowania zabić niektóre bakterie już z moczu Łapy.
poza tym 1 op.to za mało-trzeba mieć 2 a to jest stówa.
w każdym razie badanie masz niemiarodajne-nie można mu zaufać bo mogą się tam znależć bakterie z moczu innego kota.


piszesz o bakteriach, ale najbardziej nam chodzi o sprawdzenie ilości erytrocytów, leukocytów i białka - myslisz że używany może miec też wpływ i na te parametry? Bakterie nie są teraz ważne w trakcie antybiotykoterapii oraz podawania furaginy.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto gru 04, 2012 21:45 Re: <2>Ruda Łapa.Potrzebny żwirek do pobierania moczu - Wars

no to nie mam pojęcia.
mówię to co doradziła mi wetka (ale oczyw. nieoficjalnie-bo oficjalnie to nie ma prawa się przyznac że ten żwirek za 50 zł to naciagnactwo-gabinet po to jest żeby zariabiał a pacjent żeby płacił !)
-tego specjalistycznego nie wyprażysz w mikrofali bo strzela, a podobno to wazne jeśli używasz żwirku więcej niż raz.
nie wiem czy środek dezynfekujący lub gotowanie zabije wszystko co "należy" do poprzedniego kota czy jakaś śladowa ilosć zostanie.
a mikrofala zabija podobno wszystko co żyje.
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Wto gru 04, 2012 22:07 Re: <2>Ruda Łapa.Potrzebny żwirek do pobierania moczu - Wars

moja wetka nie pozwolila mi kupic u niej tego żwirku :D poza tym spokojnie dostaniesz go w każdym sklepie internetowym i nie trzeba kupowac u weta.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto gru 04, 2012 22:15 Re: <2>Ruda Łapa.Potrzebny żwirek do pobierania moczu - Wars

Mam jedno nowe opakowanie żwirku-perełek. Katkor się nazywa. To taka mała saszetka. Mogę oddać, u mnie się niestety się nie sprawdził...
Mieszkam na Żoliborzu.

maryniaj

 
Posty: 150
Od: Śro wrz 15, 2010 23:13

Post » Wto gru 04, 2012 22:37 Re: <2>Ruda Łapa.Potrzebny żwirek do pobierania moczu - Wars

maryniaj pisze:Mam jedno nowe opakowanie żwirku-perełek. Katkor się nazywa. To taka mała saszetka. Mogę oddać, u mnie się niestety się nie sprawdził...
Mieszkam na Żoliborzu.

:D :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto gru 04, 2012 22:57 Re: <2>Ruda Łapa.Potrzebny żwirek do pobierania moczu - Wars

To jeszcze tylko dodam, że stres jaki przezyła dzisiaj ruda łapka w związku z pobytem w lecznicy, dojazdem, łapaniem itp nie odbił się na naszych wzajemnych relacjach - ciągle chodzi za mną krok w krok, gada, probuje się dogadac z kocicami, upomina się o jedzenie - no właśnie, w końcu normalnie zjadła :wink: :ok: :ok: :ok:

Oczusia chora, oko ciągle bez zmian, już tyle miesięcy, mocno p[łacze, kicha okropnymi seriami. Dzisiaj w końcu poszłam za dnia żeby ją obejrzec, czy nie ma gdzieś ropy itp. Na szczęśie zjadła.

Towarzystwo Diabełkowe w dobrej formie, ale mocno wygłodniałe, bo już rozpoznają mój głos i wybiegają z piwniczki. Mimo że mam puszek sztuk dwie idę do nich zaraz...
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro gru 05, 2012 9:18 Re: <2>Ruda Łapa.Potrzebny żwirek do pobierania moczu - Wars

Marzenia11 pisze:To jeszcze tylko dodam, że stres jaki przezyła dzisiaj ruda łapka w związku z pobytem w lecznicy, dojazdem, łapaniem itp nie odbił się na naszych wzajemnych relacjach - ciągle chodzi za mną krok w krok, gada, probuje się dogadac z kocicami, upomina się o jedzenie - no właśnie, w końcu normalnie zjadła :wink: :ok: :ok: :ok:

Oczusia chora, oko ciągle bez zmian, już tyle miesięcy, mocno p[łacze, kicha okropnymi seriami. Dzisiaj w końcu poszłam za dnia żeby ją obejrzec, czy nie ma gdzieś ropy itp. Na szczęśie zjadła.

Towarzystwo Diabełkowe w dobrej formie, ale mocno wygłodniałe, bo już rozpoznają mój głos i wybiegają z piwniczki. Mimo że mam puszek sztuk dwie idę do nich zaraz...

Powiało optymizmem :D
Czyli Ruda Łapa zostaje u Ciebie?
Obrazek

Bumiś

 
Posty: 583
Od: Sob maja 12, 2012 8:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 05, 2012 9:34 Re: <2>Ruda Łapa.Potrzebny żwirek do pobierania moczu - Wars

Moje kocice ciezko znosza jej obecnosc, a ja nie mam zadnych mozliwosci aby miec szostego kota. Na pewno bedzie u mnie do zakonczenia leczenia pecherza. A o tej zmianie relacji napisalam dlatego ze babsztyl mnie przekonywala ze stres zwiazany z lapaniem i leczeniem Lapki poglebi jej chorobe i zniszczy wytworzone relacje z czlowiekiem i dlatego najlepszym rozwiazaniem jest eutanazja.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro gru 05, 2012 10:16 Re: <2>Ruda Łapa.Potrzebny żwirek do pobierania moczu - Wars

nie no przecież wszystkie zwierzęta które przyjechały do mnie ze schronów-te całe ich dziesiątki przez te dwa lata, były w mega stresie-wiadomo,chore,zapyziałe wokół 2,5 tysiąca (jak na Paluchu) psów szczekających dookoła i jeszcze podróż w transporterze ledwo żywego zwierzaka.
powinnam była ich nie leczyć-należało je uśpić od razu zamiast stresować leczeniem ..

wariatka :twisted:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Czw gru 06, 2012 10:35 Re: <2>Ruda Łapa.Potrzebny żwirek do pobierania moczu - Wars

bardzo dziękuję maryniaj za perełki :D :1luvu: :1luvu: :1luvu:
wprawdzie mało go w jednym woreczku, przydałaby sie druga porcja, ale liczę na to, ze może jednak Ruda Łapa skorzysta z prezentu, gdyz ona jako jedyny kot w moim domu nie potrzebuje dużej ilości żwirku w kuwecie. Teraz tylko muszę znaleźc czas i byc w domu i podejmę próbę.

A tymczasem.... na dworze mróz.Ciężki czas dla wolnożyjących kotów. Administracja osiedla rozebrała "konstrukcję domkową" stojącą pod schodami obiecując w zamian elegancką kocią budkę a stawiając.... psią :roll: koty boją się z niej korzystac a wstawiane jedzenie do środka jest skrzętnie zjadane przez psy będące na spacerze ze swoimi właścicielami :evil: :evil: :evil:
Budka jest prostokątna i wejście ma jedno, z krótszego boku, takie jajowate. Macie moze pomysły co zrobic aby psy tam nie mogły wsadzic mordki?
Ja wymysliłam (ale ja nie jestem techniczna, wręcz nawet przeciwnie) zmniejszenie otworu przez wstawienie sklejki bądź postawienie budki wyżej, na jakichś cegłach , a wsrodku docieplenie jej styropianem. Niezależnie potrzebna mi jest "złota rączka" ktoś kto przyjdzie, obejrzy, coś wymyśli. Do środka przydałyby się ścinki polarowe, aby miały tam schronienie ciepłe i suche - narazie jak tam włożyłam rękę to jest zimno i wilgotno.

Potrzebuję też styropianowej budki dla parkingowych, takiej do ktorej będzie można stawiac suchą karmę - wiklinowy kosz nie wytrzymuje śniegu ani deszczu i przecieka i wczoraj całe pudełko suchego już było mokre.
Nie mam czasu sama zrobic, chętnie skorzystam z czyjejś pomocy, mogę taką budkę kupic jak ktoś ma niepotrzebną.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw gru 06, 2012 13:20 Re: <2>PILNIE"złota rączka",ścinki polar,budka,żwirek do moc

Zrobić taką budkę to chwila-sama ostatnio robiłam dla Skórków i wyszła pięknie :D

co do otworu jajowatego-wystarczy ze przybijesz deseczkę np. po środku,czyli tak aby pies nie wsadził głowy a koty wchodziły bokami -
jak trzeba to i dwie deseczki ( i aby miseczka z jedzeniem się oczyw. zmieściła )
i nie pisz nawet że młotka nie umiesz używać,bo nie uwierzę :lol:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt gru 07, 2012 11:02 Re: <2>PILNIE"złota rączka",ścinki polar,budka,żwirek do moc

smarti pisze:Zrobić taką budkę to chwila-sama ostatnio robiłam dla Skórków i wyszła pięknie :D
i nie pisz nawet że młotka nie umiesz używać,bo nie uwierzę :lol:

no nie umiem, niezaleznie od tego czy w to uwierzysz czy też nie mi tej umiejętności nie przybedzie :roll: Zrobiłam 3 lata temu budkę, zajęło mi to chwilkę czyli 4 godziny a i tak w końcu sama jej nie kończyłam tylko "przy pomocy...".

Teraz nie mam chwili czasu, a też trudno mi ją robic w 12metrowym pokoju. Poza tym od poniedziałku aż do swiąt codziennie będę u wetki co przy braku kolejki u niej zajmuje mi 3 godziny.
Teraz zawalam wszystko, siedzę w domu jak na szpilkach i pilnuje Łapki, aby nasikała do kuwety z perełkami, bo... jest nawrót krwiomoczu i mocz do badania jest na cito potrzebny. Łapa dwie godziny temu weszła juz do kuwety ze żwirem, którą szybko zamieniłam na perełki zabierając pozostałe no i klapa. Czyli cały czas trzyma mocz.... ja już muszę wyjsc, już powinnam wyjśc dwie godziny temu, ale "kot nade wszystko" a jednak.. ani kot, ani załatwienie waznych spraw z terminami ktore się już właśnie skończyły.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob gru 08, 2012 0:32 Re: <2>PILNIE"złota rączka",ścinki polar,budka,żwirek do moc

Mamy mocz i nowe wyniki badania - generalnie jest lepiej choc nadal kiepsko. Tzn jest wyraźna poprawa - ze stwierdzenia nt leukocytów i erytrocytów "gesto zalegają pole widzenia" dzisiaj jest - leukocyty: 10-20 w pw, erytrocyty - 0-1 w pw.
Wczoraj znalezione plamy są jednak moczowe - zgodnie stwierdziło to moje stadko wąchając je z rozdziawionymi pyszczkami. nie wiem czemu tak się stało, może to jakiś stary skrzep, kory się własnie oczyścił? (bo wykluczam przypuszczenie, ze to zupełnie inna autorka).

A Oczusia śpi pod samochodami.... dzisiaj gdy poszłam wieczorem to wybiegła, miauczała i kichała na zmianę i była głodna.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob gru 08, 2012 22:28 Re: <2>PILNIE"złota rączka",ścinki polar,budka,żwirek do moc

-13st, aż się boję iśc do Oczusi... cały dzien o niej myslałam, dzień spędzony od rana do wieczora poza domem... nie mam kiedy zrobic budki, może ktoś moze zrobic albo oddac albo odsprzedac?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35629
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 64 gości