Dulencjowo. Wątek do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 29, 2010 18:58 Re: Dulencjowo... Paciek - lejemy..a życie toczy się dalej

Dulencjo, miałam wstawić na Facebooka zdjęcie Gucia rozmizianego, ale gdzie ja mam takie zdjęcie znaleźć?
Chociaż w przybliżeniu stronę podaj! :)
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon mar 29, 2010 19:15 Re: Dulencjowo... Paciek - lejemy..a życie toczy się dalej

Anuk, zdjęcie Gucia na kolankach jest na 21 str.
Wstawiłabym tutaj, ale siedzę w robocie, a zdjęcia w domu.

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 29, 2010 23:12 Re: Dulencjowo... Paciek - lejemy..a życie toczy się dalej

Tajemniczy Wujek Z. pisze:
Dulencja pisze:Zresztą tęsknię za [..] Milanówkiem (w którym często nie bywałam, ale zawsze miałam świadomość, że mogę pojechać) [..]


Ale jak już przyjechałaś, to z pustymi rękami nie wyjeżdżałaś :ryk: :wink: A nasze koty w życiu tyle wołowiny nie widziały, jak w czasie Twoich wizyt :ryk:


No bo mam taki mały defekcik :wink: A skoro już tam byłam to tyle brzuniów trza było napełnić smaczkami :wink: :ryk: :ryk: Nie mogłam wszystkich zabrać ze sobą, ale mogłam do nich zabrać wołowinę :mrgreen: Cały czas mam przed oczami obżerającego się Żbika :ryk: :ryk: I Ryśka pochłaniającego woła za pomocą "widelca"... :ryk: I Ciekawską, która nie mogła się zdecydować, czy bardziej człowiek jest błeee, czy wołowinka cacy :lol: :lol:

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 29, 2010 23:16 Re: Dulencjowo... Paciek - lejemy..a życie toczy się dalej

A tak w ogóle to muszę przyjechać do Milanówka i podpisać pewną umowę :mrgreen:

Bo Guć zasługuje na to, żeby tak do końca i formalnie stać się domownikiem Dulencjowa :mrgreen:

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 29, 2010 23:19 Re: Dulencjowo... Paciek - lejemy..a życie toczy się dalej

To on wciąż na nielegalu? A myśmy Pani Jance nakłamali, że żadnego tymczasa już nie mamy zadekowanego :)
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Pon mar 29, 2010 23:27 Re: Dulencjowo... Paciek - lejemy..a życie toczy się dalej

Guć na nielegalu nadal, a P. Janka dała się może zwieść bo ostatnią fakturę za Gucia (październikową) rozliczyłam na początku listopada.. Od tego czasu Guciasty jest na moim :mrgreen:

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 30, 2010 9:10 Re: Dulencjowo... Paciek - lejemy..a życie toczy się dalej

Dziś rano obudziłam się i obok mnie było jakoś futrzasto i buro :roll: Myślałam, że to Marysia, a tymczasem to była 8O 8O Maszeńka 8O 8O Wyluzowana, wtulona, pufffała sobie słodko przez sen :D :mrgreen:

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 30, 2010 12:00 Re: Dulencjowo... Paciek - lejemy..a życie toczy się dalej

Dulencja pisze:Dziś rano obudziłam się i obok mnie było jakoś futrzasto i buro :roll:

No popatrz, to zupełnie, jak u mnie ;)
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto mar 30, 2010 23:43 Re: Dulencjowo... Paciek - lejemy..a życie toczy się dalej

Posiedziałam sobie dzisiaj w pracy prawie 11 godzin, dodatkowo w nocy też musiałam jechać, bo panowie z Solidu czekali :roll: :twisted: Moja Mam zaalarmowana o sytuacji alarmowej, przyleciała miziać i wysikiwać stado :twisted:

Jak zwylke wracam skonana i już złorzeczę na samą myśl o spacerku :roll: :evil: I jak zawsze klucz w drzwi, drzwi się otwierają, a tam już czeka Paciek, nieporadnie próbując machać ogonem i wpychając mi pychola pod ramię i okazując mi całą swoją psią miłość na dziesiątki sposobów :wink: Rozbraja mnie tym całkowicie :mrgreen: Oczywiście wracając ze spacerku, ja mu musiałam okazywać moją, bo co stopień to czarny nochal się wystawiał w oczekiwaniu na buziola 8) :wink: Teraz Gościu uwalił się za moimi plecami na kanapie, oczywiście starając się zająć maksymalną ilość miejsca :twisted:

Za drzwiami czeka zawsze również sześć żołądków, uzbrojonych w dwanaście par oczu patrzących z wyrzutem :roll: :twisted: :mrgreen: Na zasadzie gdzie Ty byłaś, jak cię tak długo nie było :roll: Czekamy na ciebie

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 31, 2010 22:38 Re: Dulencjowo... Paciek - lejemy..a życie toczy się dalej

Maszutek postanowił być mega miziakiem i kobiety z kolan zdjąć nie mogę :roll: Śpi ze mną (a raczej na mnie), wtulona na maxa, jak się przekręcam w nocy, to jest takie rodzierające miau i muszę odchylić kołderkę, co by Maszulinda mogła wleźć 1) na mnie, 2) pod kołdrę :wink: :lol:

Leon znowu kicha, jednak tym razem pojawiła się też krew w smarkach :( Musimy jechać do weta :(

Halina zaczęła prowadzać się z Guciem, choć ten jest rozdarty kogo bardziej kocha :wink: Leona czy Halinkę :lol:

Eda wygryzła Marysię z fotela i teraz się wyciąga zadowolona :lol:

Marysia śpi z Paćkiem na poduchach, w łóżku :lol:

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 31, 2010 22:46 Re: Dulencjowo... Paciek - lejemy..a życie toczy się dalej

:ok: za Lijonka bidulka :ok:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 02, 2010 22:49 Re: Dulencjowo... Paciek - lejemy..a życie toczy się dalej

Leon przestał kichać, incydentu z krwią więcej nie było :roll:

Eda zabrała Maryśce fotel i śpi na nim bez mała cały czas :roll: Więc Marysia śpi na Paćku :twisted: :twisted: A Paciek nie ma nic na przeciw :mrgreen:
Halina randkuje z CzCh :mrgreen:
Gucio rozdarty między Leonem i Halką :twisted:
Maszula śpi na kolanach :mrgreen:

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 04, 2010 14:16 Re: Dulencjowo... Paciek - lejemy..a życie toczy się dalej

I szlak trafił spokojne Święta :(

Rozchorował się Gucio :( Od soboty nie przychodzi na głaski i od wczoraj mało co zjadł, a raczej, że nic :(
Zresztą teraz zauważyłam, że chodzi na strasznie wyprostowanych, jakby sztywnych łapkach :( Dziś rano jeszcze tak nie było :( I zaczął mi kichać :(
Ostatnio edytowano Nie kwi 04, 2010 17:27 przez Dulencja, łącznie edytowano 1 raz

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 04, 2010 16:59 Re: Dulencjowo... Paciek - lejemy..Gucio chory:(((

wróciliśmy od weta...

Gucio został nawodniony i dostał antybiotyk. Jutro kolejna dawka. Temp. 37. Pomimo, że ciepło, napaliłam w kominku i Gucio od razu zająl miejsce dogrzewcze.

badania zrobimy dopiero we wtorek. Qrczę.

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 04, 2010 17:57 Re: Dulencjowo... Paciek - lejemy..Gucio chory:(((

nic nie mogę poza :ok: za Gucia i przy okazji życzę Tobie i kociasto - psiastym dużo zdrówka :ok:
u mnie leniwie Emir przespał cały dzień bez odpoczynku :wink:
dowód jak mam bardzo zapracowanego kota:
Obrazek

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 41 gości