Re: Samotny Kociak bez oka-pojechał do Nah :)
Napisane: Sob paź 17, 2009 11:47
jejku kochane jesteście
ja cały czas na froncie, ale na miau nie chce już wchodzić, za dużo przykrości i nie chodzi absolutnie o zamykanie oczu, ale o zaprzestanie nakręcania się w sytuacjach, w których realnie nic nie zrobię
ale działam, myślę o Was cieplutko i czasem podczytuje, ale ciiii
A stado moje ma się świetnie - grube, czarne i mam nadzieję szczęśliwe
buziaki dla Was i miziaki dla Waszych stadek!!!
ja cały czas na froncie, ale na miau nie chce już wchodzić, za dużo przykrości i nie chodzi absolutnie o zamykanie oczu, ale o zaprzestanie nakręcania się w sytuacjach, w których realnie nic nie zrobię
ale działam, myślę o Was cieplutko i czasem podczytuje, ale ciiii
A stado moje ma się świetnie - grube, czarne i mam nadzieję szczęśliwe
buziaki dla Was i miziaki dla Waszych stadek!!!