2 Piękne białe koteczki ZNALAZLY SZCZESCIE W DS :)))))))

[koteczek555]

Właśnie 3 koty to już za dużo u nas, bo mam jeszcze psa i 2 świnki, a mieszkamy w bloku Więc niestety tylko jedna Kurcze to mówicie, że może być problem z tym katarkiem

[Kociara82]

mysle, ze nie koniecznie nie ma co sie na zapas zalamywac, tylko najlepiej zasiegnac porady weta, jak sie przed tym zabezpieczyc, lub chociaz jak zminimalizowac objawy, jesli juz wystapia.

Spokojnie, nie ma co na zapas panikowac Zwlaszcza, ze jak piszesz, Twoj kicius juz jest zaszczepiony na to paskudztwo

Szkoda, ze nie da rady obu wziac... no coz... rozumiem Ech... zycie czasem jest niesprawiedliwe, bo gdyby bylo inaczej, to bylaby mozliwosc przygarniecia obu slicznotek

Kicia mieszka wrod kotow i psow, wiec nie jest jej takie towarzystwo obce Najlepiej by bylo, jesli to mozliwe, odwiedzic ja osobiscie i na wlasne oczy zobaczyc, jak sie zachowuje wsrod innych zwierzat Mozna ten czas kwarantanny wykorzystac na kilkukrotne odwiedziny kici, co z pewnoscia pomoze jej sie oswoic z potencjalna nowa Duza, a to bedzie mialo z pewnoscia rowniez wplyw na zlagodzenie stresu przeprowadzkowego. Wiec jesli tylko jest taka mozliwosc... Zachecam

[koteczek555]

A nawet myślałam o odwiedzinach jeśli tylko byłaby zgoda Finanse niestety nie pozwalają na 3 kotki Niestety w większości wypadków jest to przeszkodą Nasz Tofik gdy został znaleziony również miał koci katar, choć teraz nie wiem czy nie było to przeziębienie, bo udało się wyleczyć, choć naprawdę był w strasznym stanie, na oczka biedny nic nie widział, bo miał tak zaropiałe. A jak później wygląda taka adopcja? Bo właściwie nigdy kota nie adoptowałam, większość to znajdki A oczku udało się bidulce wyleczyć, czy nie widzi na nie?

[Kociara82]

oj, dokladnie co do oczka nie jestem pewna, ale o ile sie nie myle, slabiej, ale widzi

jak wyglada adopcja...
to wielkie swieto! Dla obu stron
A na powazniej: jesli wizyta przedadopcyjna wypada pomyslnie, domek spelnia oczekiwania DT, to wtedy podpisuje sie umowe adopcyjna, co sie wiaze ze zgoda na jej warunki. Tzn.zabezpieczenie okien i balkonu, (chyba gdzies tu jest nawet taki watek poswiecony zabezpieczeniom o ile sie nie myle), sterylka/kastracja jesli wczesniej nie byla wykonana, (obie panienki sa juz po sterylce), odpowiednia karma, jesli kot tego wymaga ze wzgledu na stan zdrowia, co jeszcze.. hmm... na pewno kontakt z osoba oddajaca kota w miare mozliwosci regularny, cokolwiek sie u kota dzieje waznego, czasem i niewaznego W razie gdyby z jakiegokolwiek powodu kot musial wrocic z adopcji (co sie niestety czasem zdarza), kicia ma gdzie wrocic, Justa nie zamknie drzwi przed nia, tylko jak cos, to dac znac, ze kicia wraca, dogadac szczegoly... Dla przezornosci, zeby ktos nie myslal, ze jak cos pojdzie nie tak, to mozna kota wyrzucic lub oddac do schroniska.
bardzo bysmy sie cieszyli, gdybys pisala tu, na forum, co u kici slychac, wklejala zdjecia w miare mozliwosci
Co do odwiedzin, na pewno to zaden problem, jak tylko znajdziecie wspolny termin, ktory wam obu bedzie pasowal Tylko uprzedzam z gory juz teraz: nie bedziesz wiedziala, kogo kiedy miziac, bo cale towarzystwo potrafi sie bardzo intensywnie domagac uwagi i pieszczot Maja gdzies, ze tylko 2 rece mamy, ze to za malo

[koteczek555]

A od zapadnięcia decyzji o ostatecznej adopcji długo się czeka na wizytę ? Wieści na pewno bym zdawała, o to nie ma się co martwić, bo była by to dla mnie przyjemność Dodatkowo cały album moich zwierzów jest tutaj: http://nasza-klasa.pl/#profile/12057111/gallery/album/3 tak gdyby ktoś miał chęci Sreberko to była Becia U nas co do zabezpieczeń okien, to po prostu się ich nie otwiera, tylko lekko uchyla, znam przypadek, że kot wyskoczył z 3 piętra właśnie przez otwarte okno podczas zabawy, straszne Ja już dawno nie miałam takiego typowego pieszczocha Becia miała swój indywidualny charakter, można było głaskać tylko wtedy kiedy ona miała na to ochotę, w przeciwnym wypadku zagrożenie pazurów i zębów, a jak wbiła to nie pościła Miała swój charakter całkowicie inny, a Tofiś to właściwie w dzień teraz większość śpi, choć staram się go ruszać jak mogę, ale za to w nocy funduje mi masażyk pleców i jest bardzo rozmowny Trzymajcie wszyscy w środę rano kciuki za wyniki Toficzka

[izydorka]

[koteczek555]

A jeszcze co do oczka nie jest konieczna amputacja tak? I czy w niczym jej nie przeszkadza, że troszkę słabiej widzi? Gdybym Was mogła prosić o więcej fotek kici na maila

[Justa&Zwierzaki]

A jeszcze co do oczka nie jest konieczna amputacja tak? I czy w niczym jej nie przeszkadza, że troszkę słabiej widzi? Gdybym Was mogła prosić o więcej fotek kici na maila

amputacja nie jest konieczna , wręcz jest zabroniona bo oczko jej nie przeszkadza a coś tam widzi

[koteczek555]

A zachowuje się jak widzący kot, czy wpada na coś przypadkiem?

[Justa&Zwierzaki]

A zachowuje się jak widzący kot, czy wpada na coś przypadkiem?

O tak , widzi i to doskonale , nic jej uwadze nie umknie a jeszcze jak to sie rusza np wziniete złotko lub koraliki z rolet to ma wtedy ubaw
A może byś mogła nas odwiedzic ,byś ją na własne oczy zobaczyła

[koteczek555]

Właśnie o tym myślałam tylko pasują mi tylko piątki, bo wtedy akurat jestem w Bielsku na week i to tak nie daleko by było To jeśli się to wszystko uda, to już widzę jak będą szaleć razem z Tofisiem, bo on taki zbój kochany A tak nawiasem zawsze mi się marzył długowłosy kot

[Justa&Zwierzaki]

Właśnie o tym myślałam tylko pasują mi tylko piątki, bo wtedy akurat jestem w Bielsku na week i to tak nie daleko by było To jeśli się to wszystko uda, to już widzę jak będą szaleć razem z Tofisiem, bo on taki zbój kochany A tak nawiasem zawsze mi się marzył długowłosy kot

No a jak , w piątek się widzimy
A dziś dzwoniła do mnie pani w sprawie adopcji Omegi i kto wie , być może zamieszka w Tychach

[koteczek555]

Dziewczyny pytanie do Was odwiedzających czy mogłybyście mi posłać na e-maila więcej fotek Oazy ?

[izydorka]

Właśnie o tym myślałam tylko pasują mi tylko piątki, bo wtedy akurat jestem w Bielsku na week i to tak nie daleko by było To jeśli się to wszystko uda, to już widzę jak będą szaleć razem z Tofisiem, bo on taki zbój kochany A tak nawiasem zawsze mi się marzył długowłosy kot

No a jak , w piątek się widzimy
A dziś dzwoniła do mnie pani w sprawie adopcji Omegi i kto wie , być może zamieszka w Tychach

[taizu]

Kicie się prezentują i domków szukają:

Dzień dobry!