MELANIA chce zostać jedynaczką. Bardzo potrzebny DT!

Stukot zamówi osocze do Wrocławia i Mela dostanie je w Rawiczu, niestety wet w Rawiczu nie chciał się podjąć transfuzji bezpośredniej, chcieli to zrobić w Poznaniu, już nawet było miejsce żeby Melę tu przetrzymać kilka dni, ale uznałyśmy w porozumieniu z Wetami, że taka podróż w tym stanie i stres związany z pobytem w obcym miejscu może kotu jeszcze bardziej zaszkodzić, więc wybrana została opcja późniejsza ale o wiele bliżej i bez konieczności przetrzymywania Meli.

Dla Meli mnóstwo :ok:

Kciuki są

i myziaki dla Meli :1luvu:

Pytanie: Czy na to cierpi Mela?

Haemobartenelloza – choroba bardzo rozpowszechniona wśród psów i kotów na wielu kontynentach. Za jej występowanie odpowiedzialne są bakterie Haemobartonella canis oraz Haemobartonella felis, przenoszone przez kleszcze, pchły, wszy i komary. Atakuje krwinki czerwone (erytrocyty) i prowadzi do ich degradacji. U kotów przebiega zazwyczaj bardzo łagodnie, jej objawy to nieznaczna utrata apetytu i wagi ciała zwierzęcia, depresja i nierzadko żółtaczka. Jednak w przypadku, kiedy kot zakażony jest FeLV bądź FIV, choroba ta staje się bardzo niebezpieczna.

Niezależnie od wszystkich innych działań leczniczych kotce natychmiast trzeba zacząć podawać unidox, który jako jedyny zwalcza to świństwo.
Poczytaj o moim Buraku, który to przechodził
viewtopic.php?f=1&t=129001&start=345

To jest tak zwana anemia zakaźna, oprócz leków standardowych w tym wypadku czyli antybiotyku, potrzebna jest jeszcze transfuzja ponieważ jest to regeneratywne i podobno w 90% transfuzja ratuje kota.To nie jest tak, że przy FIV i białaczce to może się uaktywnić, może się ujawnić w osłabieniach organizmu czy stresie jak FIP.

Witajcie!
Melania dziś rano miała powtórzoną morfologię w lecznicy w Krotoszynie.Parametry stoją w miejscu.Podaję zastrzyki ENROXIL, KALM AID w syropie do pyszczka i tabletka ENCORTONU.Krew zamówiona została w Banku Krwi w Warszawie.Przyślą ją pocztexem bezpośrednio do Rawicza.Jutro transfuzja.Mela jest bardzo słabiutka, ma problemy z oddychaniem.Pije bardzo mało wody,support podaje na ciepło z odrobiną miodu.Je dopóki ciepłe, jak wystygnie nie chce nawet powąchać.Nadal pożera żwirek z kuwety.Wysypałam go i dno kuwety wyłożyłam papierem.Czekamy do jutra...

trzymam kciuki i za Mele i za Ciebie :ok:

jakbys czegoś potrzebowała to pisz koniecznie i czekamy na wieści :ok:

3majcie się ciepło dziewczyny!!!

Mela tyle już przeszła, niech i tym razem się uda dziewczynce ... :ok:

Podstawą leczenia jest antybiotykoterapia przez minimum 3 tygodnie. Lekarz weterynarii zaleci doksycyklinę lub antybiotyk z grupy tetracyklin.
Kotka dostaje odpowiedni lek, chodzi o to, żeby nie przerwać za wcześnie.

Tu więcej o tej chorobie:
http://therios.strefa.pl/porady/hemobart_felis.html

O matulku!!!! Czy to biedactwo już niedość się nacierpiało?!?!
:ok:

WIELGACHNE Melciu. Musi być dobrze :kotek:

Czekamy na telefon z Rawicza o dostarczeniu przesyłki.Wszystko przygotowane do podróży.Melania słabiutka, nie śpi, czuwa.Dziś podałam jej support strzykawką, odmawia samodzielnego jedzenia.Odkąd jest w takim stanie nie opuszcza mojego łóżka, leży przy mojej głowie,czasem nawet mruczy ale oczka ma cały czas otwarte...