sroka7 pisze:turkawka pisze:
A tam w piwnicach tych kociąt ile jeszcze zostało? bo po tych chorobach wszystkich to strach pytać jaka tam sytuacja jest...
od jakiegoś czasu zbieram się żeby zadzwonić do pana Romana...


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
sroka7 pisze:turkawka pisze:
A tam w piwnicach tych kociąt ile jeszcze zostało? bo po tych chorobach wszystkich to strach pytać jaka tam sytuacja jest...
michalinadzordz pisze:Nie wiem czy to dobre miejsce żeby o tym pisać, ale dzisiaj wracając do domu zauważyłam przy kościele na ul. Jabłecznej małego czarnego kotka, który łasił się na przystanku do ludzi, żeby dali mu jedzenie. Miał ok. 5 mies. i podobno regularnie się tam kręci. Jak myślicie, co z nim zrobić? Zostawić w spokoju i obserwować?
Dieselka pisze:Mały Kotek tylko chciałby przekazać Wam swoje lekceważące spojrzenie![]()
i zapytać dlaczego nie jest wpisany na stronie w szczęśliwych zakończeniach?przecież logicznym jest że Pogromcy Pająków nikomu nie oddam
sroka7 pisze:michalinadzordz pisze:Nie wiem czy to dobre miejsce żeby o tym pisać, ale dzisiaj wracając do domu zauważyłam przy kościele na ul. Jabłecznej małego czarnego kotka, który łasił się na przystanku do ludzi, żeby dali mu jedzenie. Miał ok. 5 mies. i podobno regularnie się tam kręci. Jak myślicie, co z nim zrobić? Zostawić w spokoju i obserwować?
Nie wiem co Ci doradzić w takiej sytuacjinie mam zbytniego doświadczenia
![]()
Gdybym miała warunki ku temu, to pewnie wolałabym go stamtąd zabrać, bo nawet jeśli ma on "właściciela" to ja bym nie wypuszczała kota w takiej okolicy blisko ulicy, przystanku itp kota, tym bardziej, że ten się łasi jak piszesz...
Może dziewczyny coś podpowiedzą więcej?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Murraynah i 19 gości