Kita czeka, Asta kocha Fugę, a Azor całuje Lunę NAJ wątek :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt lis 25, 2011 19:30 Re: ...

...
Ostatnio edytowano Wto sty 10, 2012 2:13 przez najszczesliwsza, łącznie edytowano 1 raz
najszczesliwsza
 

Post » Pt lis 25, 2011 19:32 Re: 4 najszczęśliwsze koty & codzienność w Mieście Świętej Wieży

Nie zdążyłam taka szybka była :oops:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lis 26, 2011 10:13 Re: ...

...
Ostatnio edytowano Wto sty 10, 2012 2:13 przez najszczesliwsza, łącznie edytowano 1 raz
najszczesliwsza
 

Post » Sob lis 26, 2011 16:52 Re: 4 najszczęśliwsze koty & codzienność w Mieście Świętej Wieży

najszczesliwsza pisze:
vailet pisze:Nie zdążyłam taka szybka była :oops:



:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

A co do Bejbi to uważam na podstawie tego co przeczytałam w ostatnim twoim poście, że początkowe leczenie było niepotrzebne i wyrządziło dużo szkody.

vailet pisze:
najszczesliwsza pisze:
vailet pisze:
najszczesliwsza pisze:Ale przecież ja nie pozwalam, łazienka jest zamknięta, tylko Azor może w wannie z kranu pić...

Vailet a skąd Bejbi miała robiony ten posiew co wyszedł "fekalis"?

Z kupala,ale to nic bo ma prawo wyjść mi też wyszło i powiedzieli że to dobrze.Bejbi miała objawy typowe że wet stwierdził jednak by leczyć.Objawy to kupy od połowy beżowe i rozpaćkane,ale nie biegunka,tylko taka kaszka jakby.Po leczeniu było ok.Ciała daliśmy z e-coli bo to były lamblie :( a wtedy nie zrobiłam testu tylko na bakterie posiew z kupy.



Vailet ale przecież e-coli i fekalisa się nie leczy bo normalnie bytują w dupsku!

No nie,ale ona za dużo fecalis miała bo po objawach wet był pewien.Mieliśmy kibel bardzo stary i wpadła dwa razy.Umyłam ją tylko wodą bez mydła czy szamponu i wylizała się.Prosto wpadła w g... :oops: bo wody nie widzi.Teraz mamy nowy kibel i nie jedzie :mrgreen: i Bejbi już uważa.

Nie czytałaś całego wąta nr 1.Gronkowiec leczony Synergalem,zatrucie lakierem płytą wiórową :(,zbiegło się na raz i pierwsze zapalenie jelit było wtedy.Kotka po Fecalis była niesamowicie zgazowana bez przerwy i bąki cuchnące były ciągle.Bolało i chowała się krwawiła :( Uważam trzeba było leczyć bo ona była wtedy taka słaba i mała i nie wyleczyłoby się samo.Wesz na wszy i setki gnid :( Zatrucie Frontline w kropelce.Musiałam ją szybko wykąpać by ten środek tak mocno nie działał i pomogło.Potem już wszy zniknęły.Tylko słabe bardzo koty mają wszy.Pchły też miała roje,ale od razu zdechły po jednym Frontline do psikania.Teraz nie płacze i nie budzi mnie wreszcie.Najbardziej te lamblie i leczenie ją od środka zrujnowały.Co do płyty wiórowej to pod łóżkiem obudziło mnie chrobotanie.Nie przewidziałam tego bo inne moje koty które kiedyś miałam takich numerów nie robiły.Bejbi bez leczenia tych Fecalis nie jadła,a po tak.Kotka z domu :evil: nie podwórkowa.Gościa bym za to co robi z matką utłukła :evil:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lis 26, 2011 18:49 Re: 4 najszczęśliwsze koty & codzienność w Mieście Świętej Wieży

Cieszę się, ze koty są szczęśliwe i mam nadzieję, że w końcu zła passa minie u Ciebie - Agata
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Pon lis 28, 2011 22:07 Re: ...

...
Ostatnio edytowano Wto sty 10, 2012 2:13 przez najszczesliwsza, łącznie edytowano 1 raz
najszczesliwsza
 

Post » Czw gru 01, 2011 11:13 Re: ...

...
Ostatnio edytowano Wto sty 10, 2012 2:13 przez najszczesliwsza, łącznie edytowano 1 raz
najszczesliwsza
 

Post » Czw gru 01, 2011 21:15 Re: 4 najszczęśliwsze koty & codzienność w Mieście Świętej Wieży

No wiesz, moja Citka waży po odchudzaniu 12 kilo :?
Fudze daleko do tego na pewno:)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Sob gru 03, 2011 0:23 Re: ...

...
Ostatnio edytowano Wto sty 10, 2012 2:13 przez najszczesliwsza, łącznie edytowano 1 raz
najszczesliwsza
 

Post » Sob gru 03, 2011 0:41 Re: 4 najszczęśliwsze koty & codzienność w Mieście Świętej Wieży

olafen pisze:No wiesz, moja Citka waży po odchudzaniu 12 kilo :?
Fudze daleko do tego na pewno:)


Naprawdę imponujące, jestem pod wrażeniem :ok: Mój największy (wg wetów wymiary Maincoona) waży 8,5 kg. Twoja Citka musi być naprawdę wielkim kotem :ok: Można gdzieś zobaczyć jej zdjęcia?
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob gru 03, 2011 11:13 Re: 4 najszczęśliwsze koty & codzienność w Mieście Świętej Wieży

Citka jest pingwinkiem i trzeba popatrzeć po zdjęciach - ale pod tym linkiem można ją zobaczyć :)
viewtopic.php?f=13&t=131609&start=435
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Sob gru 03, 2011 13:31 Re: 4 najszczęśliwsze koty & codzienność w Mieście Świętej Wieży

olafen pisze:Citka jest pingwinkiem i trzeba popatrzeć po zdjęciach - ale pod tym linkiem można ją zobaczyć :)
viewtopic.php?f=13&t=131609&start=435


O boże, zajrzałam z ciekawości... 8O
Jak to się stało, że ona jest taka gruba? 8O
salma75
 

Post » Sob gru 03, 2011 14:17 Re: 4 najszczęśliwsze koty & codzienność w Mieście Świętej Wieży

salma75 pisze:
olafen pisze:Citka jest pingwinkiem i trzeba popatrzeć po zdjęciach - ale pod tym linkiem można ją zobaczyć :)
viewtopic.php?f=13&t=131609&start=435


O boże, zajrzałam z ciekawości... 8O
Jak to się stało, że ona jest taka gruba? 8O

Niedoczynność tarczycy.
Tylko dwa przypadki w Szczecinie :)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Sob gru 03, 2011 16:31 Re: 4 najszczęśliwsze koty & codzienność w Mieście Świętej Wieży

olafen pisze:
salma75 pisze:
olafen pisze:Citka jest pingwinkiem i trzeba popatrzeć po zdjęciach - ale pod tym linkiem można ją zobaczyć :)
viewtopic.php?f=13&t=131609&start=435


O boże, zajrzałam z ciekawości... 8O
Jak to się stało, że ona jest taka gruba? 8O

Niedoczynność tarczycy.
Tylko dwa przypadki w Szczecinie :)



o jeny! a mój Czesiek z dnia na dzień puchnie :( dostaje jedzenia tyle co inni, cigla tyje :(
w takim razie będzie trzeci, w Lubinie :cry:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11999
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob gru 03, 2011 16:33 Re: 4 najszczęśliwsze koty & codzienność w Mieście Świętej Wieży

najszczęśliwsza, chociaż jedna rzecz dobrą zrobiłaś :mrgreen:
dzienks :P
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11999
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 144 gości