martaW pisze:jak tam śliczny Tadziu?
wczoraj już nie wchodziłam na miau, bo wszyscy byliśmy przejęci powitaniem Tadzia u nas

martaW, karolina w-n ogromnie Wam Dziewczyny dziękuję za przywiezienie Tadeusza prawie pod same drzwi
Teraz pokażę Tadzinka. Są to fotki autorstwa Cioci JaEwka, u której mały był na TDT. Oto Tadzio:
tu jeszcze we wrocławskim schronisku:

a tu kilka fotek z TDT:




Jak Tadzio do mnie trafił? JaEwka wkleiła info o nim na krakowskim puchatkowie, gdzie czasem zaglądam. Szukała choćby DT dla małego, bo we wrocku wszystkie DT "zapchane", a tu niewykastrowana a'la syjamek....mógłby trafić do kogoś nieodpowiedzialnego lub do rozmnażacza...
Ponieważ w maju wyjeżdżamy na dłużej, to mogę teraz brać na DT kotki, które mają szansę szybko znaleźć dom, więc zgłosiłam się, że wezmę Tadzia

JaEwka dzięki determinacji TŻta wyciągnęli go ze schronu i mały tydzien przemieszkał u nich,a dzięki uprzejmości Karoliny i Marty - mały trafił do mnie
Nie zakładam póki co małemu osobnego wątku. W tej chwili jeszcze nie szukam mu domu na cito. Kotek ma zapalenie spojówek i świerzb w uszkach. Musimy to wyleczyć
Poza tym jest ktoś szczerze zainteresowany Tadeuszkiem. Co prawda nie jest to jeszcze przesądzone, że Tadzio właśnie tam trafi, potencjalny domek musi przejść całą procedurę adopcyjną, ale obiecałam, że dopóki ten proces nie zostanie zakończony, to małego nie ogłaszam. Zobaczymy co z tego wyjdzie
Tadzio ma około 6 miesięcy, jest naprawdę wszędobylskim, wesołym kociaczkiem. Na początku bał się moich kotów, prychał i syczał na nie, ale w nocy, dzięki zachętom Cypiska (on jest naprawdę cudownym wujkiem ten mój Cypuś

) wreszcie się otworzył i pół nocy trwały kocie gonitwy
mały ma nieposkromiony apetyt, skorzystał też wzorowo z kuwety w pełnym zakresie
Dziś obserwacji ciąg dalszy

pozdrawiamy