Baltimoore pisze:Aniu, nie desperuj![]()
Napisz lepiej jakie przysmaki dla Lusi, Bolusia i Toli, i pozostałego bractwaMoże da się coś jeszcze zrobić.
Przecież nie zostawimy Cię samej z kocimi problemami.
PS, Jeśli idzie o adopcje to doczytałam swego czasu, że tylko łódzkie- rozumiem, że chcesz je mieć w zasięgu, ale to zawęża.
Dziwnym trafem koty często znajdują nowy dom na końcu Polski, popatrz koty Delfinki rozjadą się po Polsce, choć wydawałoby się, że Warszawa taka duża. A moja znajoma z okolic Lublina adoptowała kota z Białegostoku, któremu groziła eksmisja na śnieg i mróz.
A Twoje koty mają u Ciebie tak dobrze![]()
![]()
Na razie nie potrzebuję karmy dla pozostałych kotów,ale dziękuję






Katarzynka musiała zaraz sprawdzić co to jest

Osoby z forum mogły ode mnie adoptować kota z całej Polski bo takie adopcje były, choćby Czaruś do Krakowa do mb.

viewtopic.php?f=1&t=155563&hilit=Czaru%C5%9B
kilka pojechało do Warszawy
Tulinek
viewtopic.php?f=1&t=118816&hilit=Tulinek
ruda dziewczynka
viewtopic.php?f=1&t=112903&hilit=Krawatek
rude dziewczynki
viewtopic.php?f=1&t=105836&start=780&hilit=male%C5%84stwo
Lenka i Lesio do kasiatatry
viewtopic.php?f=1&t=110264&hilit=maluszki+na+w%C4%99glu
dwaj czarni bracia
viewtopic.php?f=1&t=115720&hilit=pogryziony+maluszek
Rudzia do Wrocławia
viewtopic.php?f=1&t=109378&hilit=Rudzia
Frania do Bełchatowa
viewtopic.php?f=46&t=123661
rudy chłopczyk Snickers aż do Gdańska do madziszkie, Madzia jechała po niego pociągiem 7 godzin i to samo zaraz z powrotem

viewtopic.php?f=1&t=112903&hilit=Krawatek
itd

Stefanka, Kiciuś i Kicia pozdrawiają cioteczki




Kiciusiowi cały czas zrasta spojówka z gałką oczną

Betinka8 pisze:Anna61, trochę gorycz przez Ciebie przemawia. Masz całe mnóstwo wsparcia przynajmniej tu na forum, owszem duchowe, materialne ale stwierdzić że nikogo to nie obchodzi? Zgadza się jestem pełna podziwu dla Twojej empatii, odpowiedzialności czy jak to nazwać ale to, że nie wezmę od Ciebie kotka nie znaczy, że jest mi obojętne co się u Ciebie dzieje.
Mam nadzieję i tego Ci z całego serca życzę, że te słowa to tylko wyraz bezsilności na cierpienie którego doświadczasz.
Sprostuje, ja nigdy, przenigdy nie potrzebowałam wsparcia!!! to koty je potrzebują, a ja nie mogę im dać więcej niż mam.
Jak ktoś chce im pomóc to pomaga i nie potrzebuje mojego apelu o pomoc dla kotów.
Taką osobą jest Walentyna T, czyli taizu która wspiera moje kotki co miesiąc i dziękuję Jej serdecznie za tą pomoc.

Drugą taką osobą wspierającą niewidomą Bisię jest Marysia czyli mb,

Wkleję rachunek za badania i szczepienie Stefanki

Myszolandia pisze:
Moja Lusinka ...Ty wiesz,że ja cały czas z nią myślami ...
Wiem Sylwia i dziękuję



Lusia wymiotuje, nie wiem co się dzieje, oby tylko ta convenia co dostała ostatnio nie rozwaliła jej wątroby.

Wczoraj zwymiotowała z góry drapaka, wszystko musiałam czyścić....
Wychodzi na dwór ale połazi trochę i wraca pod grzejnik na drapak, nie ma też takiego apetytu jak kiedyś, zawsze była pierwsza do jedzenia.
Poprzednie wyniki Stefanki z TSH były 0,005
poniedziałkowych jeszcze nie ma.