czarno-czarni pisze:Bogdan. Idźta na blog. Bogdan.
Już bylim śmy i czytalim śmy. DeeDee zatroskana
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..." "Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika" Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga
dziękujemy ma chłop długi, ale u nas ogarniamy, póki co idzie jedzenie - puszeczki przeróżne od winstona przez animondę do cosmy ale nie chce, więc wywala się sporo, bo NIKT nie chce... Dziś złamała go KURA sparzona wrzątkiem. Pojadł Ale strasznie buczy i nie chce, by przy nim manipulować ani ćwiczyć nóg ani NIC. Bo buczy i wali łapą. Nic dziwnego - dwa czy trzy tygodnie w lecznicach, zmęczony tym jest, nie rozumie, że to było potrzebne.