Strona 21 z 38

Re: nudzisz się to przygarnij kota ;P

PostNapisane: Śro kwi 15, 2015 4:59
przez lilianaj
Trzymam kciuki za zdrówko kichacza-prychacza :ok: :ok: :ok: :ok:
Bzik jest pięęęęęknym kotem :mrgreen:

Re: nudzisz się to przygarnij kota ;P

PostNapisane: Czw kwi 16, 2015 8:32
przez pchełeczka
Prychacz protestuje przeciwko przyjmowaniu tabletek a niestety ma dostawać 2x dziennie po 1/2. Niestety są duże nawet podzielone na ćwiartki. Tygrys się skrzywił jak tylko powąchał więc raczej są naprawdę niedobre...

Odezwałam sie do moich byłych podopiecznych.
U wszyskich dobrze.
Miauczusia widziałam kilka dni temu dąży do kształtu kuli, gada jak zwykle.
Psotek robi furorę na fb. Super dogadał się z Huncwotem (dawniej jokotowy Parys).
Gamoń jest mega przytulakiem uwielbianym przez wszystkich. W nowym domu wyszła alergia na zboża o czym u mnie nie było okazji sie przekonać. ;)
Matari zawładneła pietrem domu i ustaliła relacje z psem na poziomie nijakim tzn tolerują się. ;)
Zdjęcia piesa pojawiły się na fb i stwierdzam że się kudłata przytulanka z niej zrobiła.
Do ustalenia jeszcze 2 ale o nich to się kompletnie nie martwię.

Re: nudzisz się to przygarnij kota ;P

PostNapisane: Nie kwi 19, 2015 19:28
przez pchełeczka
Dziś mija 2 lata odkąd mój "wadliwy kotek" jest u mnie. Chyba nigdy nie zapomnę jak awaryjnie odezwała się do mnie Ewa Lenc z Koterii i zapytała czy ją awaryjnie wezmę bo na sam koniec pobytu karmicielka poprosila o znalezienie domu. Zgodziłam sie a potem zapytałam co to za kot. Ewa na to że nie wie w sumie, wiedziała tylko że kotka bez oczka. To było ok 17 jak yszłam z pracy. O 20 byłam juz z kotem w domu. Agucha była chuda, brudna i lekko zdezorientowana. Początkowo się jej bałam a teraz.... nie ten sam kot. Jakie to dziwne przypadki chodzą po ludziach? <3
Tak wyglądała po tygodniu u mnie:
Obrazek

Właśnie wróciłyśmy od weterynarza. Jeszcze kilka dni musimy antybiotyk pociągnąć. W środę kontrola bo jeszcze trochę coś świszcze ale jak kojarzę to ona zazwyczaj świszcze. Jak do środy nie minie świstanie a kotek bedzie już całkiem wszystko ok to chyba jej odpuszczę te antybiotyki.

Re: nudzisz się to przygarnij kota ;P

PostNapisane: Pon kwi 20, 2015 19:48
przez PaniKot
No teraz to by się chyba ta kluseczka nie zmiescila między słupki drapak :D pozdrowienia od kulistego Miauczusia :!:

Re: nudzisz się to przygarnij kota ;P

PostNapisane: Pon kwi 20, 2015 20:13
przez pchełeczka
Miesci sie ale woli na kanapie polegiwac. ;)


Wiecie co....
Bzik zyskal przydomek.
Teraz jest to Bzik Odkrywca!
W nocy przytargal mi leki Aguchy do lozka.... Schowane byly i w kopercie tekturowej zeby nie bylo....
Dzis odkryl zrodlo pochodzenia patyczkow do uszu oraz to jakim ciekawym zajeciem jest wtykanie ich pod meble. Tym razem to Tygrys malpowal....
Z kolei ja odkrylam maszynke do golenia na srodku salonu i nadal poszukuje mojej szczoteczki do zebow zanim znajdzie ja jakis gosc. W kuwecie tym razem nic nie ma. :roll:
Ciekawski kot to chba malo powiedziane. ;)

Tak przy okazji wasze koty tez dostaja turbodoladowania w sekunde po otworzeniu drzwi na balkon? :roll:

Re: Maluch i Bzik polecaja sie do adopcji :-)

PostNapisane: Czw kwi 23, 2015 19:26
przez pchełeczka
Powiedzcie że Bzikowi minie.... proszę :x

Re: Maluch i Bzik polecaja sie do adopcji :-)

PostNapisane: Czw kwi 23, 2015 20:19
przez Agneska
Mogę powiedzieć, mogę nawet napisać. ;)
Minie.
Tylko kiedy? ;)

Re: Maluch i Bzik polecaja sie do adopcji :-)

PostNapisane: Czw kwi 23, 2015 22:00
przez pchełeczka
W takim razie trzymajcie kciuki żebym go do tego czasu nie przerobiła na mufkę... :twisted:

Re: nudzisz się to przygarnij kota ;P

PostNapisane: Pt kwi 24, 2015 0:38
przez Meteorolog1
pchełeczka pisze:Dziś mija 2 lata odkąd mój "wadliwy kotek" jest u mnie. Chyba nigdy nie zapomnę jak awaryjnie odezwała się do mnie Ewa Lenc z Koterii i zapytała czy ją awaryjnie wezmę bo na sam koniec pobytu karmicielka poprosila o znalezienie domu. Zgodziłam sie a potem zapytałam co to za kot. Ewa na to że nie wie w sumie, wiedziała tylko że kotka bez oczka. To było ok 17 jak yszłam z pracy. O 20 byłam juz z kotem w domu. Agucha była chuda, brudna i lekko zdezorientowana. Początkowo się jej bałam a teraz.... nie ten sam kot. Jakie to dziwne przypadki chodzą po ludziach? <3
Tak wyglądała po tygodniu u mnie:
Obrazek

Właśnie wróciłyśmy od weterynarza. Jeszcze kilka dni musimy antybiotyk pociągnąć. W środę kontrola bo jeszcze trochę coś świszcze ale jak kojarzę to ona zazwyczaj świszcze. Jak do środy nie minie świstanie a kotek bedzie już całkiem wszystko ok to chyba jej odpuszczę te antybiotyki.

Śliczna kota

Re: Maluch i Bzik polecaja sie do adopcji :-)

PostNapisane: Nie kwi 26, 2015 18:19
przez pchełeczka
Sezon polowań na komary rozpoczety. Jak na zlosc nastepnego dnia naprawieniu firanek... :roll:

Re: Maluch i Bzik polecaja sie do adopcji :-)

PostNapisane: Nie kwi 26, 2015 19:20
przez PaniKot
I po co było naprawiać? :) jakbyś kociej natury nie znała. ..

Re: Maluch i Bzik polecaja sie do adopcji :-)

PostNapisane: Nie kwi 26, 2015 19:27
przez alix76
To Ty masz firanki 8O 8O 8O ?

Re: Maluch i Bzik polecaja sie do adopcji :-)

PostNapisane: Nie kwi 26, 2015 20:43
przez pchełeczka
Mam. Zanim uszczęśliwiłam się Tygrysem zamontowali mi karnisze. Skoro już wisiały karmisze to zawiesiłam i firanki co by mi chłopaki z sąsiedniej budowy w okna nie zaglądali.
Pod koniec roku uszyłam dwie firanki. Piękne. Z białą lamówką. Po kilku mcach były nie mniej piękne ale za to z girlandami... Teraz są podszyte na prosto. Można przyjmować zakłady jak długo zwł że wcięło mi nożyczki do kota... Mam nadzieję, że się znajdą bo niestety kojarzę je na półce nad wc chwilę przed akcją "Bzik Odkrywca"... Obym sie myliła tak jak dziś myśląc że uprałam mój telefon.... :roll:

Re: Maluch i Bzik polecaja sie do adopcji :-)

PostNapisane: Wto kwi 28, 2015 16:41
przez pchełeczka
Busted!! Mały łobuz!

Obrazek

Obrazek

Re: Maluch i Bzik polecaja sie do adopcji :-)

PostNapisane: Wto kwi 28, 2015 17:15
przez Szalony Kot
Ale za to śliczny ;)